Po serii oskarżeń o mobbing, rasizm i nadużycia o charakterze seksualnym na planie jeden z najpopularniejszych talk-show został zawieszony. Wczoraj Ellen DeGeneres powróciła na antenę.
W ostatnich miesiącach na światło dzienne wychodziły coraz to nowe oskarżenia dotyczące popularnego „The Ellen DeGeneres Show”. Byli pracownicy mówili o mobbingu, niesprawiedliwych zwolnieniach, rasizmie i nadużyciach seksualnych. Oburzenie opinii publicznej zmusiło koncern WarnerMedia do wszczęcia wewnętrznego dochodzenia. Po śledztwie zwolniono trzech głównych producentów. Jak zapowiedziała Ellen, „rozpoczyna się nowy rozdział”.
Wczorajszy odcinek, otwierający 18. już sezon show, poprzedziło czterominutowe oświadczenie prowadzącej. DeGeneres odniosła się do oskarżeń, biorąc „pełną odpowiedzialność za to, co dzieje się w programie i na jego planie”. – Rzeczy, które miały miejsce, nigdy nie powinny się wydarzyć. Chciałabym powiedzieć, że biorę to na poważnie i pragnę przeprosić z całego serca osoby pokrzywdzone – mówiła.
Nowy rozdział
– Jestem taka, jaką mnie widzisz na ekranie, ale jak każdy, mam też inne oblicze. Bywam smutna, zła, denerwuję się i niecierpliwię. Pracuję nad tym – dodała celebrytka kreowana na nieskazitelnie sympatyczną i empatyczną osobę. Zapowiedziała także szereg zmian, które uzgodniono „podczas długich rozmów o atmosferze pracy”.
Czy powróci na szczyt?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.