
Próżno szukać w filozofii marki Forcer typowej sezonowości czy przywiązania do jednoznacznego określania roli, jaką jej kolekcje powinny odgrywać. Zamiast tego jest w niej płynne zacieranie granic, rozmyta konwencja i swoboda, dzięki której fanki brandu jej projekty mają nosić, jak chcą, gdzie chcą i kiedy chcą. Ich niezłomność, odwaga i bezkompromisowość jest zresztą tym, co twórców Forcer najbardziej napędza do działania. Prezentując drugą kolekcję, po raz kolejny hołdują równowadze funkcjonalności i wyrazistości i celebrują modę, która dodaje siły, ale i pozbawiona jest jakichkolwiek ograniczeń.
Marka Forcer, wspólny koncept Karoliny Pisarek-Salli i Kamila Macionczyka, wystartowała w grudniu. Jej nowa, druga kolekcja jest kontynuacją debiutanckiej linii – przyświecają jej te same założenia, jest następnym etapem w procesie realizowania wizji opartej na wyrazistości, indywidualizmie i wyrafinowaniu mody, która połączyła jej twórców. Pisarek-Salla i Macionczyk zgodnie twierdzą bowiem, że ich misją jest tworzenie ubrań, które są więcej niż tylko odzieżą – owszem, oboje do mody podchodzą praktycznie i doceniają jej uniwersalny aspekt, widzą w niej jednak przede wszystkim pole do wyrażania siebie, osobliwego interpretowania inspiracji i celebrowania niezależności. To między innymi dlatego w ich podejściu próżno szukać przywiązania do sztywnych ram czy sezonowości – kolekcje powstają w oparciu na idei kapsuły, podkreślają, ale nie przebierają, pozwalają na dowolną interpretację i stylizację. – Chcielibyśmy, żeby kobiety same decydowały, co i kiedy chcą założyć – wyjaśnia to podejście Macionczyk. – Wiemy, że nie ma jednej rzeczy idealnej na wszystkie okoliczności, nastrój i okazję – jest za to kilka, które razem doskonale współgrają i tworzą świetną całość. Naszym celem jest, by projekty Forcer zgrabnie grały właśnie w takim koncercie – dodaje.


Najnowsza kolekcja marki Forcer jest kontynuacją debiutanckiej linii. Pojawiły się w niej jednak odważniejsze projekty, ulepszono też bestsellery
Druga kolekcja marki naturalnie jest więc kontynuacją poprzedniej, stworzono ją jednak z jeszcze większą niż poprzednio świadomością i wyczuciem – nie jest już debiutem, ale dalszym ciągiem opowieści, wypadkową doświadczeń i obserwacji, rezultatem analiz, ale i fascynacji, które założycieli Forcer najbardziej napędzają twórczo. – Kolekcja 002 to nadal projekty pełne tożsamości, ale więcej w niej zrozumienia, czym tak naprawdę jest marka – mówi Pisarek-Salla. – Rozszerzyliśmy ją o nieco odważniejsze projekty i ulepszone bestsellery – dodaje.



Podobnie jak w pierwszej kolekcji, elementy tej najnowszej można dowolnie ze sobą łączyć i nosić w rozmaitych konfiguracjach, tworząc w ten sposób stylizacje na różne okazje i okoliczności – to dlatego obok pełnych strukturalnej, mocnej konstrukcji garniturów i okryć wierzchnich stoją miękkie dzianinowe komplety. Można nosić je solo, ale i miksować ze sobą, balansując na styku przeciwstawnych estetyk i odwołując się do siły leżącej w kontrastowym połączeniu.


Garnitury, jeans i miękkie dzianiny. Nowa kolekcja Forcer zachęca do zabawy ideą szafy kapsułowej
Skoro o garniturach mowa, te powstały całkowicie z polskiej i włoskiej wełny, a ich klasyczne formy przełamano nowoczesnymi proporcjami. Dopasowanym marynarkom towarzyszą luźne szorty, a inspirowane męską szafą konstrukcje wcale nie przytłaczają sylwetki, ale przeciwnie, dodają jej lekkości i luzu. Drugim wyraźnym akcentem w kolekcji jest jeans. Tu także dominuje nowoczesne podejście do klasyki i osobliwa interpretacja ponadczasowego motywu – jeansowa kurtka przyciąga uwagę gorsetowymi cięciami, mocno zarysowanymi ramionami i zaznaczoną talią. Z kolei minimalistyczne spódnice i szerokie, przeskalowane spodnie w dwóch kolorach stanowią solidną bazę i doskonale łączą się z pozostałymi elementami.
Nie byłoby kolekcji Forcer bez okryć wierzchnich. Sukces wełnianego płaszcza o mocno zarysowanych ramionach z debiutanckiej kolekcji powtórzyć mogą wariacje na temat klasycznego trencza (w krótkiej wersji w kolorze brązu z pewnością podbije serca it-girls) oraz oversize’owe skórzane kurtki, które dzięki celowo zaburzonej formie stają się najbardziej wyrazistymi elementami w stylizacji. W kontraście do nich stoją w nowej odsłonie Forcer dzianiny – miękkie, ale nie przesadnie rozmyte, tworzone z myślą o wygodzie, ale bez uszczerbku na wyrafinowaniu i dopracowanym stylu. Twórcy marki patrzą na nie jak manifest luzu, który jednak nie odbiera siły. Owszem, można nosić je w total lookach, ale równie dobrze sprawdzają się zestawione z marynarką czy jeansami. W najnowszej kolekcji stały się fundamentem dla segmentu Mix & Match, którą Pisarek-Salla i Macionczyk nazywają „kapsułą w kapsule”. – Z tej samej dzianiny powstanie około dziesięć produktów w różnych kolorach. Mają pozwalać na totalne szaleństwo stylizacji, łączyć prostą forę z niebanalnymi rozwiązaniami. Sam chciałbym je nosić – zdradza Macionczyk. A Pisarek-Salla dodaje: – We wszystkich aspektach tej kolekcji chcieliśmy osiągnąć najwyższą jakość i pozwolić, by równie mocno wybrzmiewały z niej elegancja, jak funkcjonalność. Celujemy w wyrazistość, precyzję i ponadczasowość, bez kompromisów na żadnym etapie.
ZDJĘCIA: ALDONA KARCZAMARCZYK / Van Dorsen Artists
VIDEO: MARCIN ZIÓŁKO
MODELKA: KAROLINA PISAREK-SALLA / Selective Management
MODELKA: EMILIA NAWARECKA / Selective Management
MAKE-UP: MARTA IWAŃSKA
WŁOSY: MATEUSZ KOŃCA
STYLIZACJA: KONRAD GODLEWSKI
PRODUKCJA: KAMIL MACIONCZYK
RETUSZ: DOMINIK HERMAN
ZDJĘCIA BACKSTAGE: ANKA ZARZYCKA
VIDEO BACKSTAGE: SEBASTIAN OBARA
ASYSTENT VIDEO: MATEUSZ WIŚNIEWSKI / Zachód Studio
ASYSTENTKA SESJI: MARIA SULIMA-ZADORA
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.