Finanse w związku: Jak zarządzać pieniędzmi, by nie były powodem do kłótni?

Finanse w związku potrafią być poważnym sprawdzianem dla uczucia. Aż 45 % par przyznaje, że sprzecza się o pieniądze, a co czwarta wskazuje finanse jako główne źródło stresu w relacji – wynika z raportu Fidelity Couples & Money 2024. Dlaczego pieniądze potrafią być tak dużym wyzwaniem? Psycholożka Katarzyna Kucewicz podpowiada, jakie dobre praktyki pomogą uniknąć kłótni o to, kto za co płaci.
Miłość we współczesnym świecie coraz częściej rozbija się o pieniądze. „Równość to nie zawsze po równo, tylko tak, by obie strony czuły się komfortowo i bezpiecznie”, jak mówi psycholożka Katarzyna Kucewicz. Niestety jest to temat tabu w naszym społeczeństwie i wiele osób odkłada go na później, nie komunikuje swoich potrzeb czy obaw w tej kwestii.
Miłość i pieniądze: Zarzewie konfliktów
Wydaje się nam, że nie ma nic mniej romantycznego niż rozmowa o pieniądzach. Jednak może uratować relację nie tylko przed codziennymi nieporozumieniami, ale nawet przed rozpadem. Według badania Fidelity Couples & Money 2024, aż 45 proc. par kłóci się o finanse, a 25 proc. wskazuje je jako główne źródło stresu w związku. – Zarządzanie finansami w relacji to moim zdaniem nie tyle kwestia samego budżetu, co umiejętność otwartej, spokojnej rozmowy. Pieniądze są nośnikiem wartości – bezpieczeństwa, niezależności, czasem też władzy. Dlatego nie powinny być tematem tabu, tylko naturalną częścią wspólnego życia – uważa Katarzyna Kucewicz, psycholożka i terapeutka par.
W praktyce to jednak temat często przemilczany. Bo „nie wypada”, „bo zepsuje nastrój”, „bo miłość to nie rachunek”. A potem pojawia się frustracja. Lub ciche przeliczanie: kto znowu zapłacił więcej?
Jak i kiedy rozmawiać o finansach w związku? Zdecydowanie wcześniej niż myślisz
Rozmowa o finansach w związku nie powinna być reakcją na kryzys. – Najlepiej rozmawiać o finansach zanim pojawi się pierwszy wspólny wydatek – nie wtedy, gdy już coś kupiliśmy, ale gdy dopiero to planujemy. Wspólny wyjazd, kolacja, kto płaci za randkę… to są idealne momenty na ustalenie zasad – podpowiada ekspertka.
Taka rozmowa nie musi oznaczać negocjacji jak przy zakupie nieruchomości. Chodzi raczej o wyrażenie swoich potrzeb, przekonań i granic. Co dla mnie oznacza „uczciwy podział”? Czy czuję się komfortowo, kiedy płacę więcej albo mniej?
– Zarządzanie finansami w relacji to nie tyle matematyka, ile otwartość i szczerość w komunikacji. Pieniądze są nośnikiem wartości – bezpieczeństwa, niezależności, wpływu. Warto traktować je jak każdy inny ważny temat rozmowy – podkreśla psycholożka.
Jak zarządzać finansami w relacjach? Finansowa niezależność czy wspólny budżet?
Według badania Fidelity Couples & Money 2024 wśród najważniejszych punktów zapalnych na tle pieniędzy są:
- Poczucie niesprawiedliwości wkładu – gdy jedna strona wnosi więcej (lub uważa, że wnosi), a druga to bagatelizuje.
- Konflikt ról („kto płaci za co”) – brak jasnych ustaleń co do codziennych i większych wydatków.
- Przewaga finansowa jako narzędzie władzy – gdy „ten, kto płaci”, decyduje o wspólnych sprawach, łamiąc zasadę partnerstwa.
Katarzyna Kucewicz zaznacza, że nie ma jednego dobrego dla wszystkich modelu zarządzania pieniędzmi w relacji. – Kluczowa nie jest konkretna formuła. Chodzi o to, by obie osoby czuły się szanowane, miały autonomię i nie czuły się nic nikomu winne – zaznacza Kucewicz. W praktyce oznacza to, że nie każda para musi mieć wspólne konto. Nie każda też powinna dzielić wszystko pół na pół. Sprawdza się podejście proporcjonalne – w którym każdy daje tyle, ile może, w zależności od zarobków. Pomaga też jasny podział: kto płaci rachunki, kto jedzenie, a kto odkłada na wspólne wakacje. Najgorszym scenariuszem jest milczenie – i wynikające z niego domysły. Bo gdy jedna osoba płaci za wszystko, a druga nie wie, czy to „na zawsze” czy „do czasu”, pojawia się nierówność. I często... rozliczanie. – Z jednej strony partner, który wszystko funduje, może czuć się dawcą – a potem zacząć oczekiwać wdzięczności. Z drugiej – osoba, która nie płaci, może czuć się zależna. Obie strony tracą poczucie równości – podkreśla Katarzyna Kucewicz.
Dlatego tak ważna jest szczerość w temacie pieniędzy, jak i zrozumienie emocji, które stoją za pieniędzmi. U kogo pieniądze kojarzą się z brakiem i stresem, a u kogo z wolnością? Kto czuje potrzebę kontroli, a kto – dzielenia się? W takich rozmowach odkrywamy znacznie więcej niż saldo konta. Odkrywamy siebie. - Czasami można mieć zupełnie odmienne oczekiwania, ale ważne, żeby to sobie spokojnie wyjaśnić. Powiedzieć, co nam odpowiada, a co budzi niepokój. Lepiej od razu powiedzieć, niż potem się frustrować – podkreśla ekspertka.
Co ważne, rozmowa o finansach to nie jednorazowa sprawa. W tym temacie sporo może się zmieniać. Dlatego gdy jedna strona nagle zarabia więcej lub traci pracę, dotychczasowe ustalenia powinny automatycznie trafić na stół. Im szybciej przyznamy się, że coś się zmieniło, tym mniejsza szansa na skrywane żale, a większa na zrozumienie i wsparcie.
Dobre praktyki: Jak zdrowo dzielić się finansami w związku?
Aby uniknąć napięć i nieporozumień, warto wdrażać konkretne, sprawdzone zasady w codziennym funkcjonowaniu w parze. Choć warto wziąć pod uwagę indywidualne potrzeby, to wśród dobrych finansowych praktyk według ekspertki można wyróżnić
- Proporcjonalny podział wydatków zamiast sztywnego „po równo”, szczególnie gdy partnerzy mają różne dochody.
- Wspólne konto na codzienne zakupy lub większe cele, do którego każda ze stron wpłaca ustaloną kwotę, zachowując jednocześnie niezależność poprzez własne konta osobiste.
- Odbywanie cyklicznych rozmów o finansach – np. raz w miesiącu – by na bieżąco aktualizować ustalenia, gdy zmienia się sytuacja jednej ze stron. Wszystko to opiera się na jednej zasadzie: transparentność i szacunek dla komfortu obojga partnerów.
Finansowa transparentność w relacji jako wyraz bliskości i zaufania
Prawdziwa bliskość zaczyna się tam, gdzie można mówić o wszystkim, także o pieniądzach. Bez lęku, wstydu, udawania. Bo przecież nie chodzi o to, kto zapłaci za kolację, tylko kto umie powiedzieć: „czuję się bezpiecznie, kiedy wiemy, na czym stoimy”. Dlatego też świadome planowanie finansów w związku zaczyna się od rozmowy. Powiedzenia o swojej finansowej sytuacji, możliwościach, oczekiwaniach, planach. Nie chodzi o to, by linijką równo dzielić każdą złotówkę, lecz by obie strony czuły się szanowane, autonomiczne i wolne od poczucia zobowiązania. Proporcje mogą się zmieniać, lecz zasada partnerstwa pozostaje stała.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.