Znaleziono 0 artykułów
27.06.2025

Jonathan Anderson wraca do korzeni Diora w debiutanckiej kolekcji męskiej

27.06.2025
(Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Sezon debiutantów możemy oficjalnie uznać za rozpoczęty. Jonathan Anderson, ojciec sukcesu Loewe, zaprezentował właśnie swoją pierwszą kolekcję dla legendarnego domu mody Dior. Pierwsze rzędy zapełnione ikonami stylu i najbardziej rozpoznawalnymi projektantami świadczą o tym, że był to jeden z najbardziej wyczekiwanych pokazów tego sezonu. Czy irlandzki projektant rzucił Paryż na kolana?  

Jonathan Anderson w przemyślany sposób oscyluje między przeszłością a teraźniejszością, wyznaczając nowy kierunek domu mody Dior. Pierwszą zapowiedzią zmian i powrotów do korzeni było przywrócenie pierwotnej nazwy Dior, już bez „Homme” czy „Men”. Trzy porcelanowe jajka na talerzu, które goście dostali zamiast zaproszenia na pokaz, można było odczytywać jako symbol odrodzenia marki. Wertując archiwa domu mody, dowiedział się, że Dior uwielbiał lubił malarstwo Jeana Siméona Chardina, dlatego na pokaz wypożyczył dwa z jego obrazów „Kosz z poziomkami” i „Wazon z kwiatami” z Luwru i Galerii Narodowej w Edynburgu. Możemy zatem spodziewać się wielu odniesień do uwielbianej przez Andersona sztuce w przyszłości Diora.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Christian Dior fascynował się XVIII-wieczną historią, wplatając jej estetykę do swoich projektów. Anderson również wykorzystał takie elementy jak koszule z wysokimi kołnierzami, stylizowane kamizelki, charakterystycznie wiązane kokardy pod szyją (wróżymy, że będzie to jeden z wiodących dodatków nadchodzących sezonów), czy też płaszcze we frakowym stylu z długim, drapowanym tyłem.  

Debiutancka kolekcja Jonathana Andersona to początek nowej ery New Looku. Projektant sięga do archiwów domu mody

(Fot. Spotlight. Launchmetrics )

W pierwszej kolekcji dla Diora Jonathan Anderson odniósł się także do bodaj najbardziej rozpoznawalnego elementu twórczości Christiana Diora - New Looku. Ten w męskich sylwetkach objawił się w postaci taliowanych marynarek (męska wersja legendarnych Tailleur Bar) i przeskalowanych spodni, co w efekcie potęguje zamysł proporcji. Marynarki zostały z kolei stworzone z tweedu Donegal, co jest ukłonem dla irlandzkich korzeni Andersona.

Spodnie cargo zdekonstruowane dzięki zamaszystym falbanom - ale uwaga - biegnącym wzdłuż linii sylwetki, osiągają niezwykle awangardowy efekt. To bezpośrednie nawiązanie do sukni stworzonej z nakładających się na siebie, pięknie udrapowanych fałd materiałów, z kolekcji jesień-zima 1948. Jedną z ulubionych sukni Diora Jonathana Andersona jest model Cigale z 1952 roku (znajduje się w zbiorach MET), której echo w postaci klasycznych, gładkich linii oraz charakterystycznego dekoltu można odnaleźć w premierowych sylwetkach dyrektora kreatywnego Dior.

Styl Basquiata i Lee Radziwiłł stał się inspiracją Jonathana Andersona dla nowej wizji domu mody Dior

(Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Pierwsza kolekcja Jonathana Andersona dla Diora była kreatywnie zapowiadana przez projektanta, podsycając emocje, ekscytacje i spekulacje na długo przed wielkim finałem. Wśród inspiracji pojawiły się portrety Basquiata i Lee Radziwiłł, których etos stylu przyświecał projektantowi podczas prac nad kolekcją. – Kiedy zacząłem rozwijać swoją wizję domu mody Dior, wciąż wracałem do tych fotografii Radziwiłł i Basquiata, którzy oboje są dla mnie uosobieniem stylu. Warhol potrafił uchwycić ten naturalny instynkt na zdjęciach, których niemal nie da się umiejscowić w czasie, przekazując jakość tak samo współczesną i aktualną dziś, jak była wtedy. Czasami po prostu rodzimy się nowocześni - wyjaśniał Jonathan Anderson.

Połączenie tych dwóch światów stało się zaproszeniem do uniwersum elegancji dla chętnych - naturalnej, niewymuszonej, łączącej klasykę elegancji ze swobodnym casualem. W kolekcji wyróżniały się nonszalanckie sylwetki koszul i charakterystycznie wiązanych krawatów (na modłę Basquiata), czasem odwróconych tyłem na przód, zarzucone na nagie ciało marynarki z jeansami, jedwabne operowe szaliki wystające spod kolorowych sweterków, wysuwające się z kamizelek niczym intruz, zdradzające dzieje niespokojnej nocy. Tak młody arystokrata mógłby obudzić się po niespokojnej nocy rozpoczętej na wytwornym przyjęciu. Krótkie bieliźniane szorty pozornie zaburzające pełen look chłopca z dobrego domu, który spieszy z college'ową torbą na uczelnię. Możemy zakładać, że sneakersy z wysoką cholewką staną się jednymi z najgorętszych modeli sezonu. Pięknie prezentują się plisowane płaszcze, a zdumiewa prosta koszulowa sukienka noszona z krawatem.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Nostalgicznym akcentem są ozdobne tkaniny, z których uszyto kamizelki, czy też urocze wzory kwiatków na swetrach. Genialnie prezentują się spodnie ze zdekonstruowaną, zamaszystą nogawką w zestawie z wytwornymi koszulami z wiązaną kokardą i eleganckimi kamizelkami, co chyba najlepiej oddaje mariaż dwóch światów. Do klasycznej, stonowanej palety barw punktowo dorzuca krzykliwe kolory - niemal neonową zieleń, landrynkowy róż i energetyczny pomarańcz. Wśród wiralowych tote bag, które zapowiadały pokaz w social mediach, można było dopatrzeć się także torebek z chwostami i frędzlami, które mają szanse wybić się w nadchodzącym sezonie. Pokaz zamknął szary dwurzędowy garnitur z luźnymi spodniami. W tej andersonowskiej nonszalancji można dopatrywać się zapoczątkowanego przez Alessandra Michelego u Valentino stylu neoarystokracji.

Goście na pokazie Dior na lato 2026 roku

Pokaz odbył się w historycznym paryskim Hôtel des Invalides i gromadził śmietankę towarzyską – Lukę Guadagnino, Daniela Craiga, Roberta Pattinsona, Sabrinę Carpenter, Sama Nivolę, który wystąpił w teaserach zapowiadających kolekcję, Josha O’Connora, Emanuelle Seigner, oraz Rihannę i A$AP Rocky'ego, którzy jak zwykle zamknęli listę gości.

W pierwszych rzędach widziano także projektantów. Na debiut Andersona przybyli Pierpaolo Piccioli, Pharrell Williams, Donatella Versace, Stefano Pilati, Chemena Kamali, Jacquemus, Adrian Appiolaza, Julien Dossena, Glenn Martens, Daniel Roseberry, Silvia Venturini Fendi, Michelle Lamy, Kris van Assche (dyrektor kreatywny Dior Homme w latach 2007-2018).

Jonathan Anderson w nowoczesny sposób pokazuje, jak wiele można wyciągnąć z męskiej sylwetki. W swojej wizji robi krok w przeszłość, by spojrzeć w przyszłość. Swoim debiutem z męską kolekcją dla Diora dał jasno do zrozumienia, jak będzie wyglądała nowa era legendarnego francuskiego domu mody, ale znając jego nieposkromioną kreatywność, jedyne, czego możemy się spodziewać, to zaskoczeń. Odkrywając kolejne warstwy znaczeń i interpretacji, z ekscytacją czekamy na prawdziwy sprawdzian, który przyjdzie wraz z damską kolekcją Dior oraz tą najważniejszą - haute couture.

 

 

Ewelina Kołodziej
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Jonathan Anderson wraca do korzeni Diora w debiutanckiej kolekcji męskiej
Proszę czekać..
Zamknij