
Zapach starej kaplicy albo świątyni w nowoczesnym stylu. Kadzidło, mirra, wetiwer, skóra, drzewne nuty, ale i kwiaty. Kadzidlane perfumy o zapachu kościoła to współczesna klasyka w wydaniu unisex, która niesamowicie działa na zmysły, łącząc sacrum i profanum.
Najlepsi perfumiarze wciąż na nowo interpretują zapach kościoła. Jeszcze dobre kilka lat temu kadzidlane, kościelne perfumy można było dostać praktycznie tylko w niszowych perfumeriach. Obecnie to swego rodzaju współczesna klasyka w wydaniu unisex.
Dlaczego chcemy pachnieć kościołem, czyli w czym tkwi sukces kadzidlanych perfum?

Kiedy mowa o zapachu kościoła, każda osoba ma coś nieco innego na myśli. Ja na przykład widzę jasny i wysoki, świeżo wybudowany kościół na osiedlu, gdzie dorastałam. Jasne, surowe ściany, dużo światła i obezwładniające kadzidło. Po chwili przypominam sobie jeszcze stary kościół w miasteczku babci, który odwiedzałam podczas wakacji. W zasadzie była to przycmentarna kaplica - mała, wilgotna, z odurzającą wonią kwiatów i zbutwiałych drewnianych belek. Nie mogę też zapomnieć o majestetycznych włoskich kościołach, wyłożonych chłodnym marmurem. Pachną dla mnie zielono, dostojnie, nieco cytrusowo. W upalne letnie dni nie ma chyba nic przyjemniejszego niż wejście do przypadkowego pięknego kościoła, by odetchnąć w półmroku, siedząc na skrzypiącej drewnianej ławce i podziwiając ukryte tam często arcydzieła.
Odrobina tajemnicy, balansowanie na granicy grzechu i wspomnienia z dzieciństwa, kiedy religijne rytuały, w których kadzidło czy olejki eteryczne, pomagające połączyć świat duchowy i fizyczny, tak bardzo działały na wyobraźnię - nic dziwnego, że kościelne zapachy nas pociągają.
Najlepsze kadzidlane perfumy pachnące kościołem. Jakie składniki kryją się w sakralnych kompozycjach?

Heeley Paris Cardinal: Kadzidło i len

To były moje pierwsze perfumy o zapachu kościoła. Poleciła mi je lata temu ekspertka w neoperfumerii Galilu przy ul. Mokotowskiej w Warszawie. Elegancki i ponadczasowy Cardinal oparty został o żywiczne nuty olibanum i labdanum w towarzystwie szarej ambry, wetiweru i paczul. Trudno nie zgodzić się ze słowami twórcy tej kompozycji, że to „kadzidło owinięte w świeży len" – lniane nuty dodają kompozycji świetlistości i czystości, mistyczności. Warto zwrócić też uwagę na ekstrakt Heeley Eau Sacrée nazywany Cardinal II. Głębszy, ciemniejszy. W składzie znajdziemy czystek labdanum, olibanum, paczulę, mirrę, piżmo, ambrę i wetiwer.
Robert Piguet Casbah: Kadzidło i tytoń

Casbah został zainspirowany arabską twierdzą, ale dla mnie pachnie włoskim kościołem, być może z powodu zielonych nut arcydzięgla. Sercem zapachu jest kadziło frankońskie i tytoń, wokół niego unoszą się aromatyczne orientalne przyprawy, wyraźnie wyczuwalna jest nuta drzewa cedrowego, jak i pieprz oraz gałka muszkatołowa. To idealny według mnie kompan ciepłych letnich nocy, jak i zapach pasujący do kaszmirowych swetrów.
Comme des Garçons Incense: Avignon: Kadzidło i mirra

Jeśli chcecie pachnieć niczym piękna i mroczna, wysoka gotycka katedra przesiąknięta zapachem kadzidła to zajrzyjcie do jednej z perfumerii Mood Scent Bar i sprawdźcie wodę toaletową Avignon od Comme des Garçons z kadzidlanej linii tej marki. Avignon zdecydowanie pachnie kościołem katolickim, dusznymi gobelinami, wyłożonymi skórą klęcznikami przy konfesjonałach oraz blaskiem relikwii zgromadzonych wokół ołtarza. Kompozycja ma mocne otwarcie – to ciężkie nuty kadzidła i mirry, za nimi kryje się dymne, żywiczne serce otulone suchą wanilią i łagodnym rzymskim rumiankiem.
Santa Maria Novella Incenso: Popiół i wetiwer

Incenso, najnowsza woda perfumowana z kolekcji „I Giardini Medicei” słynnej florenckiej marki Santa Maria Novella, to dość głęboka i mroczna olfaktoryczna propozycja. Zaczyna się od słodkim różowym pieprzem, by następnie otoczyć nas dymną, żywiczną i drzewną słodyczą, która przenosi nas do kościelnych wnętrz, gdzie ludzie w skupieniu się modlą, przy blasku świec, na drewnianych ławkach, wśród zakurzonych świętych figur. Ostatecznie jednak towarzyszą nam wetiweria, pergamin i popiół, tworząc wyrafinowany korzenny zapach.
Giorgio Armani Prive Bois d'Encens: Kadzidło i cedr

Perfumy unisex zainspirowane wspomnieniami z dzieciństwa. Giorgio Armani zafascynowały był zapachem kadzidła, który obezwładniał go za każdym razem, gdy odwiedzał kościół z ukochaną babcią. Bois d'Encens projektant uwielbia nosić na co dzień. Dominującym akordem jest esencja rzadkiego somalijskiego kadzidła. Do tego ciepłe drzewo cedrowe, przyprawy, wetyweria i labdanum.
Tom Ford Private Blend Myrrhe Mystère: Kadzidło i wanilia

Balsamiczna wilgotność i lepkość żywicy, kadzidło, wanilia. Myrrhe Mystère oddziaływuje na zmysły głęboką esencją mirry i nowoczesnym akordem Ultra-Vanille. W jego sercu znalazło się drewno bursztynowe, drzewo sandałowe i jaśmin. Kompozycja jest niczym uchylenie w środku słonecznego dnia ciężkich drewnianych drzwi do starej i mrocznej kaplicy wypełnionej kwiatami.
Obvious Malfa Walls: Kadzidło i mandarynka

Zapach Malfa Walls to oda do sycylijskich wysp Eolskich. Zainspirowany został czarującą wioską Malfa położoną na wyspie, otoczoną morzem i wiatrem, łączącą przeszłość z teraźniejszością. Kompozycja czaruje musującą świeżością sycylijskich cytrusów, które prowadzą nas do jej serca – starego kościoła San Lorenzo z 1703 roku. Chłód starych kamiennych murów, drewniane i skórzane elementy przesycone kadzidłem. W tej olfaktorycznej podróży towarzyszą nam mandarynka i pomarańcza okraszone tymiankiem i likierem z czarnej porzeczki, olibanum i szałwia, jak i oud, jałowiec, skóra.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.