Znaleziono 0 artykułów
31.10.2023

Premierowo na Vogue.pl: Kolekcja marki Roboty Ręczne na sezon jesień-zima 2023

31.10.2023
Roboty Ręczne jesień-zima 2023

W listopadzie mija dokładnie 12 lat, odkąd Marta Iwanina-Kochańska założyła Roboty Ręczne. Markę, której misją było kultywowanie polskich tradycji dziewiarskich, wikliniarskich i plecionkarskich, w unowocześnionej formie.

Marta Iwanina-Kochańska: Kocham polską wieś

Przy tworzeniu nowej kolekcji projektantka stała się jeszcze bardziej sentymentalna. Z mężem, projektantem i fotografem Janem Kochańskim, uzbrojonym w aparat, wyruszyła więc w rodzinne strony, na Podlasie, do skansenu we wsi Sucha nad rzeką Kostrzyń. Tam zastała piękne, choć niszczejące budynki zgromadzone wokół wzniesionego w 1743 roku dworku z modrzewiowego drewna. Dziś mieści się w nim Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego. To jedyny w kompleksie budynek, który można zwiedzać od wewnątrz. – To miejsce wzbudza wiele skrajnych emocji, ale w moim odczuciu przypomina o konieczności troski o to, co dawne – tłumaczy Iwanina-Kochańska i dodaje, że dzięki istnieniu tego miejsca, mogli kampanię nowej kolekcji zrealizować w świecie przeszłości. – Kocham polską wieś i za nią tęsknię, tęsknię za czasami, kiedy bywałam na wsi u babci. Ta kampania w bardzo autentyczny sposób do tych uczuć nawiązuje – wspomina. Sporo tęsknoty Iwanina-Kochańska chciała wtłoczyć w jesienno-zimową kolekcję. Zależało jej na tym, by zarówno w projektach, jak i na fotografiach połączyć dwie skrajności – wyobrażoną sielankę zatrzymanych chwil oraz smutek powiązany z nostalgią. Tę drugą warstwę ma podbijać nieco posępna pogoda. Odwrotnie niż to bywa na planach zazwyczaj, marka postanowiła poczekać na pochmurne, deszczowe dni i jesienną słotę, które dodają fotografiom klimatu.

Najmodniejsze bagietki, koszyki i shopperki z nowej kolekcji

Przejrzałam dokumentację z całych 12 lat. Wzruszyłam się, bo z jednej strony widzę ogromną ewolucję, jaką przeszliśmy, z drugiej to, że nasze projekty mimo upływu czasu pozostają aktualne – opowiada projektantka. Tej zimy wprowadza torbę. – To wariacja na temat naszego drelichowego projektu sprzed ponad dekady. Tym razem wykonaliśmy ją z grubego jeansu i przeskalowaliśmy do rozmiaru XXL – opisuje. Ten sam denim wykorzystała do uszycia błękitnych duszek do torebek i koszyków. Równolegle z tekstyliami marka rozwija ofertę skórzaną. Do modeli z garbowanej roślinnie skóry dołącza duży worek Marianna. Skórzana Miss Baguette zyskuje natomiast nowe odcienie kakao i lukrecji. Oba modele kryją dopinaną kieszeń, która sprawdza się w roli kopertówki.

Rodzina Robotowych koszyków powiększa się o Jane, wiklinowy kosz ze skórzaną klapką i dnem. Giselle ma kształt jednego z bestsellerów, ale mocniejsze, skórzane rączki. Iwanina-Kochańska przekonuje, że te pozornie letnie akcesoria warto nosić przez cały rok. Alternatywą są dziergane z włóczki boucle shoppery w stylu francuskiej prowincji. Kominiarki, kapturki i kominy kojarzą się natomiast z realiami północy. Kto na taką alternatywę dla czapki i szalika nie jest gotowy, w kolekcji znajdzie też klasyczne dodatki.

Bazą jesienno-zimowej garderoby pozostaje sweter

Prognozy wskazują na to, że przez większość sezonu sweter da się nosić solo, bez okrycia wierzchniego. Szczególnie jeśli wykonano go z ciepłej alpaki czy wełny owczej. Roboty ręczne w tym sezonie do doskonalonej przez ponad dekadę oferty dodają kardigany z miksem splotów i wyrazistymi guzikami vintage lub skórzanymi, też chętnie używanymi w przeszłości. Oversizeowe swetry jeszcze się optycznie powiększyły dzięki dzwonowatym rękawom i luźnym ściągaczom. Zgodnie z najnowszymi trendami można je nosić z figami z dzianiny, wełnianymi skarpetami i chodakami na drewnianych podeszwach. Im więcej moheru i wełny, tym zima łatwiejsza do zniesienia.

Kamila Wagner
Proszę czekać..
Zamknij