Znaleziono 0 artykułów
12.02.2024

Nowe intrygujące projekty, które pokazują, że moda i sztuka to najlepszy duet

12.02.2024
Fot. Spotlight. Launchmetrics

Osoby projektujące nieustannie odwołują się do historii sztuki, podejmują współprace z artystami wizualnymi. W każdym sezonie ogłaszane są nowe kooperacje tego rodzaju. Oto najnowsze przykłady artystyczno-modowych związków.

Marc Jacobs: Cindy Sherman w rolach różnych

Fot. materiały prasowe

Współpraca Juergena Tellera i Marca Jacobsa trwa od 1998 roku. Fotograf i projektant zrewolucjonizowali reklamę mody głównego nurtu. Jako jedni z pierwszych pokazali dojrzałe i nieumięśnione ciała bez retuszu, a także ludzi targanych emocjami. Do tych zdjęć pozowała im między innymi Charlotte Rampling i nagi Juergen Teller, który nie przypominał dumnego, majestatycznego mężczyzny o figurze Apollina, czyli jednego z bohaterów ówczesnych reklam Gucciego, Armaniego czy Calvina Kleina.

Fot. materiały prasowe

Starannie wyrzeźbioną sylwetkę Victorii Beckham ukryto z kolei w papierowej torbie na zakupy. Winona Ryder stała się bohaterką kampanii zaraz po tym, jak przyłapano ją na kradzieży rzeczy z metką Marca Jacobsa. Portrety aktorki są jednocześnie opowieścią o problemach ze zdrowiem psychicznym, których przejawem była rownież kleptomania.

W 2006 roku modelką Tellera i Jacobsa została Cindy Sherman, która teraz powróciła w reklamie kolekcji na sezon wiosna-lato 2024.

Ceniona artystka zasłynęła z ucharakteryzowanych autoportretów obnażających i ośmieszających procesy kształtujące wizerunki kobiet w kulturze masowej. Sherman ujawniła opresyjną i groteskową naturę stereotypów. Pozujący razem z nią Teller wcielał się w role wąsatych tatuśków, z kolei artystka wyglądała jak mieszkająca na obrzeżach miasta żona, pani domu lub postać z krwawego horroru.

W 2024 Cindy Sherman reklamuje Marca Jacobsa, przyjmując rolę ceniącej luksus starszej pani o starannie ułożonej fryzurze, a także rozczochranej i zadziornej modelki, pozującej przed salonem marki w Nowym Jorku.

Balmain: Obrazy zmieniają się w ubrania

Fot. Spotlight. Launchmetrics

Fotografie Ghańczyka Princea Gyasiego ukształtowały kolekcję Balmain na sezon jesień-zima 2024. Wcześniej artysta z Akry sfotografował kolekcję „Petit-Prince” na jesień-zimę 2022.

Gyasi słynie z barwnej fotografii, łatwej do pomylenia z malarstwem. Ciepłe barwy bajkowych scenografii oraz strojów są dla niego tłami i ramami dla ciał czarnych modeli i modelek. Sztuka Gyasiego afirmuje czerń skóry.

Podobnie było na wybiegu Balmain. Ubrania w kolorze nieskazitelnie błękitnego nieba, a także w odcieniach czerwieni i pomarańczu, które przywodzą na myśl słońce i pustynny piasek, współgrały z odkrytymi ramionami i rękami czarnych modeli, m.in. Gabriela Nhiala.

Sfałdowane niebieskie materiały, którymi trzej mężczyźni zasłaniają torsy na zdjęciu „La Pureté” (z 2019 roku), stały się realnymi fałdami, wpływającymi na kształt strojów z kolekcji Balmain. Twarze i profile bohaterów ghańskich fotografii wpłynęły z kolei na kroje i fantazyjne krawędzie ubrań Oliviera Rousteinga. – Oliviera i mnie łączy wspólna wizja oraz głęboka relacja. Być może wynika to z faktu, że niezależnie do tego, jak wielki odniesiemy sukces, zawsze pozostaniemy outsiderami. W świecie sztuki i mody nie ma bowiem wielu decydentów, którzy wyglądają tak jak my – tłumaczy Prince Gyasi, nawiązując do czarnego koloru skóry.

Loewe: Wideokolaże z mężczyznami

Fot. materiały prasowe

Podczas tego samego tygodnia mody w Paryżu na wybiegu Loewe zobaczyliśmy sztukę Richarda Hawkinsa. Malarz wkleja w obrazy zdjęcia i rysunki mężczyzn – bohaterów mass mediów – którzy stali się przedmiotami masowego pożądania. W pracach Kalifornijczyka obok znanych ciał i twarzy pojawiają się także aktorzy filmów porno. Historia sztuki splata się tu z homoerotyką, zdjęciami paparazzich i obrazami zaczerpniętymi z mediów społecznościowych.

Praktyki artystyczne Hawkinsa przypominają nieco sztukę Cindy Sherman. Oboje analizują i reinterpretują stereotypowe przedstawienie konkretnej płci dominujące w środach masowego przekazu. Hawkins nie dekonstruuje jednak owych wizerunków, nie pokazuje ich groteskowości czy opresyjnego charakteru. Podkreśla natomiast zmysłowość ukazywanych idoli i modeli.

Podczas pokazu Loewe pokazano wielkie wideokolaże jego autorstwa, na których pozują związani z domem mody aktorzy, sławy z mediów społecznościowych, muzycy i modele, wśród nich Jamie Dornan, Josh OConnor, Stéphane Bak, Vinnie Hacker, Omar Apollo, Loic Williams czy Luke Kitlen. Ruchome obrazy, na których widać też modowe akcesoria, miały kształt okna, co było odwołaniem do obrazu José Péreza de Rozas z 1954 roku, do którego nawiązywały wizualnie witryny madryckiego butiku Loewe.

Etro: Sztuka dawna w duecie z AI

Fot. materiały prasowe

Etro słynie z wyjątkowych tkanin i wybujałych deseni. Jedwabie, dżersej, tiule i żakardy pokrywa ornamentami, esami-floresami, symetrycznymi kafelkowymi i kalejdoskopowymi wzorami, fantazyjnymi liśćmi, ostami, paisleyami. Estetyka tych projektów to połączenie sztuk dekoracyjnych z Europy, Bliskiego Wschodu, Pakistanu, Indii czy Szkocji.

Tegoroczna wiosenna kolekcja odwołuje się także do źródeł sztuki nowożytnej. Na ubraniach pojawiły się przedstawienia postaci z opracowanej na przełomie XVI i XVII wieku „Ikonologii” Cesarego Ripy, czyli wizualnego słownika i instruktarza, który pomagał w malowaniu i rzeźbieniu alegorii. Jeden z T-shirtów Etro ozdobiony jest pracą zatytułowaną „Wieczność”. Figura przypomina syrenę o dwóch ogonach, które łączą się nad głową stwora, tworząc coś w rodzaju aureoli.

Fot. materiały prasowe

Zakorzenioną w dziejach mody i historii sztuki kolekcję zinterpretowała artystka Silvia Badalotti, której narzędziem pracy była sztuczna inteligencja. Kampania „Nowhere” to lekko zamglone i odrealnione, słodkie, lecz wyrafinowane obrazy wygenerowane przez AI. Głębia i dobór kolorów przypominają tła renesansowych płócien, a styl ten został połączony z archiwalnymi deseniami Etro.

Jacquemus: Pod wpływem rzeźby i architektury

Fot. Spotlight. Launchmetrics

Zdeformowane, pokancerowane rzeźby Alberta Giacomettiego stały się inspiracją dla Simona Portea Jacquemusa. Towarzyszące obiektom rzeźbiarza niepokój, trauma czy wyobcowanie nie były przeszkodą dla projektanta. W formach jego ubrań widać kształty totemicznych prac z serii „Kobiety Weneckie” z 1956 roku.

Pokaz Jacquemusa odbył się na wystawie w Fondation Maeght. Wśród wielu dział sztuki wystawiono tu również prace Ellswortha Kellyego i Joana Miró. Gmach fundacji stoi na wzgórzu w pobliżu Nicei, a zaprojektował go prawdziwy wizjoner – Katalończyk Josep Lluís Sert. Oryginalny budynek współtworzy bajeczny krajobraz francuskiej riwiery. Inżynieria, architektoniczna fantazja i nowoczesność splatają się w jego bryle z ludową tradycją i przyrodą.

Zaokrąglone, obszerne rękawy z wiosennej kolekcji Jacquemusa oraz spektakularne konstrukcje z materiału, które przekształcają górną część spodni, przypominają fikuśnie wygięte dachy Fondation Maeght. Pikowania, wyżłobienia i szlaczki przywodzą z kolei na myśl tamtejsze chodniki z terakoty lub nałożone na okna konstrukcje, które częściowo zatrzymują wpadające do galerii słońce. Biała suknia Jacquemusa też jest bardzo architektoniczna.

Marcin Różyc
Proszę czekać..
Zamknij