Znaleziono 0 artykułów
29.01.2024

Balmain i Dior. Nowe męskie kolekcje w duchu haute couture

29.01.2024
(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Moda męska wraca do ozdobności i coraz częściej odwołuje się do tradycji haute couture. Potwierdzają to dwie kolekcje na jesień–zimę 2024–2025 pokazane podczas Paris Fashion Week. Ponadczasowe wzornictwo, szykowne ubrania splatają się z surrealizmem, różnorodnymi motywami, wyrazistymi wzorami, kolorami, zdobieniami.

Określenie haute couture nie posiada precyzyjnej definicji, można powiedzieć, że działa raczej jak zaklęcie. Przywołuje wyrafinowane, wykonane tradycyjnymi, czasochłonnymi metodami cenne stroje, które są ozdobne i spektakularne lub po prostu wyjątkowo eleganckie. I prawie zawsze damskie. Projekty te mogą być spokrewnione z kreacjami ojca założyciela nowoczesnego haute couture, czyli Charlesa Wortha’a, ulubieńca cesarzowej Sisi, lub z twórczością jego następców, takich Christian Dior czy Elsa Schiaparelli.

Wieczorowa kreacja Elsy Schiaparelli. (Fot. Getty Images)

Duch takiego projektowania wciąż unosi się nad modą i coraz częściej oczarowuje także mężczyzn. Męska moda znajduje się w procesie intensywnej i burzliwej transformacji. Ramy oddzielające męskie i damskie ubrania ulegają zatarciu albo budowane są na nowo, lecz nie mogą być już restrykcyjne. Płciowe uwolnienie otworzyło nowe estetyczne możliwości, które nie dotyczą wyłącznie kwestii genderowych.

Podczas paryskiego Haute Couture Week nie pokazano istotnych męskich kolekcji. Moda haute couture lub jej elementy pojawiły się za to podczas Paris Fashion Week jesień–zima 2024–2025. Sztandarowymi przykładami są dwie nowe kolekcje starych domów mody.

Dior: Szyk starej marynarki i fascynujące życie Nuriejewa

Kim Jones pokazał pierwszą męską kolekcję haute couture Diora. Brytyjczyk zaprezentował ją razem z ubraniami prêt-à-porter.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Zinterpretował słynną marynarkę „Bar” z 1947 roku, która stała się ikoną mody i najsłynniejszym projektem Christiana Diora. Ten wyraźnie zwężony w talii, prosty, lecz szykowny ubiór z dolnym poszerzonym fragmentem wyglądającym jak zalążek sukni to górna część słynnego New Looku.

W 2024 roku „Bar” połączyła się z dwurzędową męską marynarką Jonesa, której zapięcie tworzy ekspresyjną ukośną linię. Muzą kolekcji jest Rudolf Nuriejew, Rosjanin o tatarskim pochodzeniu, którego rodzince byli muzułmanami. W 1961 roku duma leningradzkiego baletu i jeden z najgenialniejszych tancerzy XX wieku zdecydował, że nie wróci do ZSRR, gdyż nie czuje się tam wolny. Otrzymał azyl we Francji, a potem szturmem zdobył najważniejsze sceny baletowe w Europie i USA.

Podwójna kolekcja Diora odzwierciedla dwoistość baletowego przedstawienia. Wyrafinowana sztuka pokazywana na scenie kontrastuje z rzeczywistością toczącą się za kulisami, z pełnym wyrzeczeń, bólu i morderczej pracy życiem tancerza.

Niejednorodna jest też biografia Nuriejewa. Kariera artysty dzieliła się na okres sowiecki i zachodnioeuropejski. Po ucieczce ze Związku Radzieckiego współtworzył blichtr i artyzm królewskich teatrów w Europie. Żył w świecie „Giselle”, „Jeziora Łabędziego”, „Romea i Julii”, a jednocześnie prowadził bogate życie nocne w gejowskich barach i seksklubach, gdzie śledzili go funkcjonariusze KGB. Nuriejew jest jedną z ikon kultury LGBTQ+ i śmiertelną ofiarą epidemii HIV/AIDS.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Kim Jones odwołał się także do innej wielkiej postaci ze świata baletu. Margot Fonteyn była prawie 20 lat starsza od Nuriejewa, co nie przeszkodziło im w stworzeniu tanecznego duetu wszech czasów. W 1967 roku, w czasach panowania pruderyjnego i restrykcyjnego prawa, parę zaaresztowano w San Francisco, kolebce północnoamerykańskiej kultury queer i hipisów. Oskarżono ich o udział w głośnej imprezie, na której nie stroniono od zakazanych używek, a u gospodarza znaleziono filmy pornograficzne.

Margot Fonteyn nosiła stroje haute couture zaprojektowane jeszcze przez Christiana Diora. Wysadzany cekinami top z krótkim trenem z męskiej kolekcji na sezon jesień–zima 2024 odwołuje się do cekinowej, pokrytej ażurowymi płatkami kreacji primabaleriny z 1950 roku. Błyszcząca niczym strój bogini suknia bez ramion, nazwana Debussy, zadebiutowała podczas pierwszego show Diora w Wielkiej Brytanii. Pokaz uświetnił galę, podczas której zbierano fundusze na otwarcie Fashion Museum w Bath. Debussy znajduje się dziś w zbiorach instytucji.

Pokazane z styczniu 2024 srebrne kimono, które przez kilka miesięcy szyło dziesięciu rękodzielników, nawiązuje z kolei do pasji Nuriejewa – kolekcjonowania zabytkowych tkanin i antycznych kimon.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Kim Jones przy okazji nowej kolekcji wspomniał również o swoim wujku fotografie, Colinie Jonesie, który portretował baletnika. Na zdjęciach z lat 60. artysta nosi zwykle modne golfy, nieoficjalny uniform ówczesnych intelektualistów i artystów. A na wybiegu Diora golf uległ urokowi haute couture i zmienił się w twarzową falbankę.

Kim Jones zinterpretował ponadto krawieckie dziedzictwo Diora z czasów, w których domem mody kierował Yves Saint Laurent. Paryżanin przyjaźnił się z Nuriejewem i porównywał go do greckich bogów, twierdził, że jest objawieniem boskości i absolutu.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Balmain: Oczy szeroko otwarte

Szef istniejącego od 1945 roku Balmain, podobnie jak Kim Jones, nawiązał do tradycji haute couture zapoczątkowanych przez założyciela domu mody. – Nie jesteśmy zainteresowani powielaniem panujących trendów, zamiast tego kontynuujemy śmiałą wizję Pierrea Balmaina. Polega ona na splataniu kunsztownego paryskiego krawiectwa z ponadczasowym wzornictwem, które patrzy w przyszłość i jest otwarte na wpływy z całego świata – oświadczył Olivier Rousteing. Projektant zaprosił do współpracy artystów o ghańskich i kameruńskich korzeniach – Prince’a Gyasiego i Ibby’ego Njoya. Zinterpretował też styl słynnej kongijskiej subkultury. La Sape to grupa barwnych elegantów i dandysów, a od niedawna też elegantek i dandysek, którzy tworzą La Société des Ambianceurs et des Personnes Elégantes, czyli nieformalne Stowarzyszenie Osób Eleganckich i Wprowadzających Dobry Nastrój. Korzenie stowarzyszenia tkwią w dwóch oddzielonych rzeką kongijskich stolicach: Brazzaville (Republika Konga) i Kinszasie (Demokratyczna Republika Konga). Sapeurs noszą ubrania czołowych europejskich domów mody, takich jak Kenzo, Yves Saint Laurent, Christian Lacroix czy Versace. Na ich bazie tworzą zaskakujące zestawienia: odważnie łączą żywe kolory i różnorodne kratki, dodają futrzane elementy, muszki, broszki i fikuśnie zawinięte krawaty, zakładają szkockie kilty, a czasem nawiązują też do kongijskich tradycji. Sapeurs czasem wyglądają jak kolorowi dżentelmeni, zmodernizowani dandysi, a jeszcze inni jak bywalcy gejowskich klubów z lat 80. XX wieku. Na bazie modowych schematów tworzą nowe style. – Biały człowiek wymyślił ubrania, ale to my robimy z nich sztukę – powiedział Papa Wemba, kongijski piosenkarz i Sapeur.

Paryskie i mediolańskie stroje kontrastują z błotnistymi ulicami i ubogimi domami, stojącymi w biednych dzielnicach kongijskich metropolii, z których wywodzą się Sapeurs. Styl jest dla nich najważniejszy, a szyk może być symbolicznym przezwyciężeniem trudnych warunków życia. Sapeurs są lokalnymi osobowościami, sławami z sąsiedztwa, wywołującymi radość i podziw.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Olivier Rousteing wykorzystał metody La Sape i połączył elegancką klasykę z własnymi fantazjami i pasjami. Odwoływał się między innymi do afroamerykańskiej muzyki i elegancji Tony’ego Jacksona, luizjańskiego pianisty tworzącego na przełomie XIX i XX wieku. Regulujące długość rękawów podwiązki, ważne dla pianistów podczas grania, na wybiegu Balmain stały się złotymi obrożami, które błyszczą nad łokciami. A duragi, również obecne wśród projektów, to odniesienie do współczesnego hip-hopu.

Najnowsza męska kolekcja Balmain jest szykowna, surrealistyczna, a czasem nawet op-artowska. Rousteing stworzył plastyczne iluzje. Efekt wcięcia w talii uzyskał nie tylko za pomocą krojów, lecz także dzięki deseniom. Załamujące się pasy i kropki hipnotyzują i wywołują wrażenie ruchu.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Do surrealistycznego repertuaru wzorów i projektów należą umieszczone w nieoczekiwanych miejscach usta, trójwymiarowe kwiaty, wycięte w marynarkach twarze, iluzje niebieskich fałd, koszule, które wyglądają jak wykute w złocie zbroje, noszone pod marynarkami, i trójwymiarowe złote oczy z pierzastymi rzęsami. Ten ostatni motyw przywodzi na myśl promienie królewskiego słońca z fasady Pałacu w Wilanowie; rozpromienione słońce z okiem opatrzności jest też masońskim symbolem rozumu.

Rousteing przekonuje, że zawsze trzeba mieć otwarte oczy, bo tylko one pozwolą nam doświadczyć i docenić bardzo różne, czasem kolidujące ze sobą ideały i rodzaje piękna. Bez szeroko otwartych oczu możemy tę wielość przeoczyć.

Marcin Różyc
Proszę czekać..
Zamknij