Znaleziono 0 artykułów
12.05.2022

Najbardziej stylowi raperzy

12.05.2022
Pharrell Williams (Fot. Getty Images)

W latach 80. i 90. XX wieku historię hip-hopowego stylu tworzyli Rakim i Slick Rick, Run DMC i 2Pac. Sport mieszali z elegancją, najchętniej od Dappera Dana, dając początek streetwearowi. Rapowali o markach luksusowych, wyrażając najpierw aspirację, a z czasem przynależność do świata bogactwa. Z outsiderów high fashion raperzy stali się jego kluczowymi graczami – dziś dyktują trendy, wychodzą poza schematy, sami tworzą kolekcje. Od Pharrella Williamsa do Ye Westa – oto pięciu wspaniałych: odważnych, wyjątkowych i wyrazistych raperów.

Pharrell Williams: Wszystko płynie

Udanych stylizacji Williams ma w karierze chyba równie dużo, co hitów (wyprodukował chociażby kawałek „Drop It Like It’s Hot” czy album Franka Ocean „Blonde”). Był pierwszym mężczyzną w kampanii torebek Chanel, jako pierwszy stworzył też minikolekcję dla francuskiej marki. Dziś mówi się o nim najczęściej jako o wiecznym chłopcu (urzeka takim samym młodzieńczym urokiem jak 20 lat temu) i prekursorze mody płynnej płciowo.

Fot. Getty Images

Jego romans z charakterystycznymi dla hip-hopu stylizacjami (luźnymi spodniami z nisko opuszczonym stanem, czapkami z daszkiem i kurtkami bejsbolówkami) trwał krótko. Bardziej niż uliczny styl raperów inspirował go wizerunek skejtów – nosił więc luźne szorty i T-shirty, bluzy od Supreme i vansy. Gdy na początku XXI w. jego kariera nabrała rozpędu, zmianie uległ też jego wizerunek. Na wernisażu wystawy „WILD: Fashion Untamed” w 2004 r. pojawił się w prostych dżinsach w kolorze indygo i mięsistym futrze, spod którego wystawały biała koszula, marynarka w tenisowy prążek i pasek z klamrą w kształcie logo Gucci. Do dziś uważa się tę stylizację za jedną z najważniejszych  we współczesnej historii mody męskiej.

Pharrell Williams z żoną (Fot. Getty Images)

W kolejnych latach Williams do mody podchodził jeszcze bardziej bezkompromisowo. Minimalistyczne zestawienia przełamywał damskimi torebkami Birkin od Hermes, do klasycznych smokingów zakładał sznury pereł z kolekcji Chanel, a na czerwony dywan zamiast garniturów wybierał eleganckie szorty lub komplety w stylu western. Wspólnie z NIGO – obecnym dyrektorem kreatywnym Kenzo – założył też autorską markę Billionaire Boys Club, przecierając szlaki młodszym kolegom z branży.

Kanye West: O krok przed innymi

Gdy w 2004 r. wydawał przełomowy album „The College Dropout”, nosił koszule w paski i kolorowe polówki. W 2005 r. odbierał nagrody Grammy w okularach awiatorach i inspirowanym stylem vintage garniturze w kolorze liliowego fioletu. Reszta jest już piękną, inspirującą i bogatą historią – zarówno muzyki, jak i mody, bo trudno dziś jednoznacznie zdecydować, na którą z tych dziedzin Ye miał większy wpływ.

Fot. Getty Images
Ye West (Fot. Getty Images(

West nigdy nie podążał za trendami, tylko je kreował. Gdy promował krążek „Graduation” w okularach „shutter”, czyli stylizowanych na żaluzje, stały się globalnym hitem. Kiedy w 2011 r. wystąpił na Coachelli w koszuli z damskiej kolekcji Celine, zainteresowanie marką wzrosło kilkunastokrotnie, i to nie tylko wśród minimalistów. Każdy etap jego muzycznego rozwoju przynosił nowy wizerunek: graficzne T-shirty i bomberki, które nosił podczas trasy koncertowej „Yeezus”, streetwearową kolekcję towarzyszącą albumowi „The Life of Pablo” czy mroczne zestawienia korespondujące z klimatem krążka „Donda” wydanego w 2021 r. – zakrywające niemalże całą twarz maski, pełne objętości kurtki z kolekcji Yeezy x Gap, kuloodporne kamizelki i masywne gumiaki Balenciagi. Odkąd stery tej ostatniej przejął Demna, West pozostaje jej nieoficjalnym ambasadorem. Sam także projektuje – dla autorskiej (i wartej ponad miliard dolarów) marki YEEZY, rozwijanej najpierw pod szyldem Nike, a następnie Adidas, oraz dla GAP-a.

A$AP Rocky: Streetwear w wersji de luxe

Choć w utworze „Fashionkilla” rapował o wtedy potencjalnej, a dziś prawdziwej partnerce (w teledysku wystąpiła Rihanna), równie dobrze mógłby odnieść słowa piosenki do siebie –  jego szafa pęka w szwach od perełek z metką Gucci i Louis Vuitton, Loewe i Off-White.

Fot. Getty Images
A$AP Rocky i Rihanna na gali MET (Fot. Getty Images)

„Za dużo” i „za bardzo” w słowniku Rocky’ego nie istnieją. Na długo zanim Harry Styles stał się największym ambasadorem płynnej mody w show-biznesie, pozował na czerwonych dywanach ubrany w spódnicospodnie i kolorowe chusty babuszki, sznury pereł i wyszywane patchworkiem kardigany. Nawet gdy stawia na klasyczne zestawienia (smoking, komplet kurtki i spodni z dżinsu, skórzany total look), przełamuje je wyrazistymi dodatkami – mocną biżuterią, futurystycznymi okularami, torebkami. Czasami wybiera modele o kształcie siodła i nosi je z marynarką w drobną kratkę, kiedy indziej stawia na plecione koszyczki. Jest ucieleśnieniem odważnego, luzackiego i pełnego humoru podejścia do mody. Wie też, jak uczynić z niej manifest. W 2019 r. w Los Angeles sfotografowano go w luźnych spodniach boho, mokasynach z futerkiem od Gucci i kultowym T-shircie Diora „We Should All Be Feminists”.

Skepta: Diabeł tkwi w szczegółach

Nikt nie nosi dresów tak jak ten brytyjski król grime’u. Oprócz Nike’a w szafie ma jednak projekty od Louis Vuitton, Ambush i Bottegi Venety (był jednym z gości głośnego pokazu marki w berlińskim klubie Berghain, wystąpił też w kampanii kolekcji Wardrobe 02).

Fot. Getty Images

Podstawą nietuzinkowego stylu Skepty są dodatki. Najczęściej wybiera bazowe stylizacje – denimowe total looki, wariacje na temat garniturów, sportowe komplety, które okrasza mocną biżuterią, ciekawymi okularami i zwariowanym obuwiem. Wie, jak nosić przesadę – często stawia na przeskalowane puchowe kurtki od Moncler (np. z kolekcji powstałej we współpracy z Craigiem Greenem) czy tęczowe modele od Burberry.

Tyler, The Creator: Z przymrużeniem oka

Wystarczy jedno spojrzenie na stylizacje Tylera, by zauważyć, że dominującą część jego garderoby stanowią nakrycia głowy. Nosi je w różnorodnych odsłonach – od czapek z daszkiem, przez kapelusiki typu bucket, aż po futrzane uszatki, które najczęściej pochodzą z kolekcji Virgila Abloha dla Louis Vuitton. Ze zmarłym w listopadzie projektantem łączyła zresztą Tylera bliska relacja – uczył się od niego, jak prowadzić własną markę Golf Wang.

Fot. Getty Images

Raper, urodzony jako Tyler Gregory Okonma, lubi zacierać granice między prywatnym stylem a sceniczną personą – jego wyjścia na czerwony dywan często przybierają formę performansu. Tak było chociażby na rozdaniu nagród Grammy w 2020 r., gdzie pojawił się w różowym uniformie stylizowanym na stroje bohaterów filmu „Grand Budapest Hotel” Wesa Andersona. Z charakterystycznym luzem prezentował wtedy fotografom walizkę Louis Vuitton, w której zamknął drugi strój na tamten wieczór – luźne szorty, oversize’owe polo w pasy i bejsbolówkę.

Więcej o wpływie hip-hopu na modę przeczytacie w nowym numerze "Vogue Polska".

(Fot. Chloé Le Drezen)

 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij