
Książki na lato, które nie uciekają w banał. Są wśród nich historie o lęku przed śmiercią i ucieczce przed rzeczywistością, opowieści o neuroatypowości, samotności i społecznych maskach. Powracają klasyki – lesbijska powieść sprzed wieku i japońska parabola o uwięzieniu – mocno wybrzmiewają też głosy opowiadające o ciele, wstydzie, szukaniu sensu. To lato będzie pełne literackich niespodzianek!
1. „Muzyka dla duchów” An Yu (tłum. Karolina Iwaszkiewicz), wyd. Czarne

Pewnej nocy z podłogi w mieszkaniu Song Yan wyrasta jeden grzyb. Niedługo potem przychodzi przesyłka pełna kolejnych, a życie bohaterki – niespełnionej pianistki i żony – zaczyna przypominać oniryczną podróż do wnętrza siebie. Świat realny – duszny i codzienny Pekin – zderza się z niepokojącym uniwersum, którym jest… królestwo grzybów. An Yu tworzy poetycką, zanurzoną w symbolice powieść o stracie i poszukiwaniu sensu, o kobiecie próbującej odnaleźć idealną muzykę, dźwięk przynoszący ukojenie. Piękna, rozbudzająca wyobraźnię powieść.
2. „Do perfekcji” Vincenzo Latronico (tłum. Katarzyna Skórska), wyd. Czarne

Finalista Międzynarodowej Nagrody Bookera. Stylowe mieszkanie w Berlinie, wolne zawody, brunch, vinyasa yoga i życie, które wygląda idealnie – przynajmniej na Instagramie. Anna i Tom mają wszystko, czego pragną milenialsi, ale ich codzienność coraz bardziej przypomina estetycznie wykadrowaną pułapkę. Latronico z chirurgiczną precyzją opisuje marzenia, frustracje i samotność współczesnych trzydziestolatków. To powieść o perfekcji, która uwiera, i o autentyczności, którą coraz trudniej rozpoznać. Idealna do czytania w modnej instagramowej kawiarni… lub właśnie nie.
3. „Amatorki” Elfriede Jelinek (tłum. Anna Majkiewicz, Joanna Ziemska), wyd. W.A.B.

Czy można napisać „powieść kobiecą”, która jest równocześnie ostrą krytyką społecznych ról i schematów? Elfriede Jelinek robi to z chłodną ironią. W alpejskiej wiosce dwie młode kobiety próbują odmienić swoje życie – jedna za pomocą stabilnego, pozbawionego fajerwerków małżeństwa, druga przez wielką miłość. Obie przegrywają. Jelinek pokazuje miłość jako heglowską relację pan – niewolnik i rozbraja ją z iluzji. Powieść polityczna w przebraniu romansu. Lato z Jelinek? Tylko dla tych, którzy lubią, gdy książka kąsa.
4. „Źródło samotności” Radclyffe Hall (tłum. Agata Ostrowska), wyd. Znak Literanova

To pierwsza w historii powieść, która dała lesbijkom literacką widzialność – i, jak można się domyślić, od razu została zakazana. Stephen Gordon, bohaterka tej poruszającej opowieści o tożsamości, miłości i odrzuceniu, żyje w czasach, które nie tolerują inności. Hall z ogromną empatią pokazuje, jak kosztowna może okazać się walka o bycie sobą. Wznowione po latach „Źródło samotności” to coś więcej niż kultowa powieść LGBTQ+. To historia odwagi i samotności, która rezonuje także dziś.
5. „Goście” Agnes Ravatn (tłum. Karolina Drozdowska), wyd. Pauza

Karin i Kai spędzają wakacje w luksusowym domu nad Oslofjorden – ale ten wyjazd to nie relaks, lecz spirala niepokoju. Bohaterowie coraz bardziej zaplątują się w pozory, które stworzyli, udając właścicieli domu. Ravatn tworzy subtelny thriller psychologiczny, w którym lśniąca powierzchnia kryje cienką warstwę lęku, zazdrości i rozpaczy. Idealna powieść na lato – bo przecież najbardziej przerażające rzeczy dzieją się w biały dzień. Do połknięcia w dwa dni!
6. „Młodości, w tobie uciech siła” Denton Welch (tłum. Marcin Szuster), wyd. PIW

Nastoletni chłopiec, angielska prowincja i jeden z najbardziej zmysłowych portretów młodości w literaturze. Denton Welch uległ tragicznemu wypadkowi, w wyniku którego doznał paraliżu. Był pisarzem, który tworzył z czułością i obsesyjną uważnością. Jego twórczość literacka ma charakter autobiograficzny i jest silnie introwertyczna. W tej powieści znajdziemy i melancholię, i olśnienie. Humor i dużą dawkę niepokoju, rozważania na temat samotności, dzieciństwa i seksualności. Klasyk, który brzmi dziś równie świeżo, jak w latach 40. Niezwykle elektryzujący.
7. „Kobieta z wydm” Kõbõ Abe (tłum. Mikołaj Melanowicz), wyd. PIW

Wydana w 1962 roku najbardziej znana na świecie powieść Kōbō Abe. Entomolog wyrusza na badania na wydmy – i nigdy z nich nie wraca. Zostaje uwięziony w domu pułapce z kobietą, której nie zna, a która z czasem staje się jedynym punktem odniesienia. „Kobieta z wydm” to majstersztyk atmosfery: gęstej, klaustrofobicznej. Kafkowski dramat o sensie istnienia i godzeniu się z tym, co niemożliwe do zmiany. Oniryczna, wciągająca i pięknie wydana!
8. „Krzywda” Paweł Rzewuski, wyd. ArtRage

XVII wiek, ślepy szlachcic i mroczna, szkatułkowa opowieść o Polsce, jakiej jeszcze nie znacie. Rzewuski tka powieść grozy z mitologii, historii i wyobraźni, w której każda historia to osobna legenda. Demony, bezkrólewia, miłości i zdrady – „Krzywda” to pełnokrwista literatura, która przypomina, że przeszłość może być bardziej niesamowita niż fikcja. Idealna książka na czytanie nocą!
9. „Iloraz szczęścia” Angie Kim (tłum. Rafał Lisowski), wyd. Filtry

Ojciec rodziny znika. Jedyny świadek – syn, który nie mówi. Angie Kim tworzy z tej zagadki niezwykle poruszający thriller rodzinny, który jest równocześnie opowieścią o neuroróżnorodności, miłości i próbie zrozumienia drugiego człowieka. Z każdą stroną odsłaniają się kolejne warstwy: sekretów, emocji, rozczarowań. „Iloraz szczęścia” nie przynosi łatwych odpowiedzi, ale pozwala postawić najważniejsze pytanie: co naprawdę daje nam szczęście?
10. „Rok, w którym nie umarłem” Mikołaj Grynberg, wyd. Agora

To książka o życiu, choć zaczyna się od śmierci. Grynberg pisze osobistą, poruszającą relację z własnego zawału serca i rekonwalescencji – ale to zaledwie punkt wyjścia. Z „Roku, w którym nie umarłem” wyłania się opowieść pełna refleksji o kruchości, o czasie, który pozostał, o lęku, którego nie łagodzi żadna technologia medyczna, i o miłości, która wyraża się czasem właśnie przez łzy. Są tu codzienność, absurd, humor i próba oswojenia strachu. To lektura głęboko ludzka. Przepełniona miłością do życia, które trwa – mimo wszystko.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.