Znaleziono 0 artykułów
02.10.2021

Nowe miejsca w Warszawie

02.10.2021
Browar Warszawski, Marcello, KinoGram (Fot. Instagram)

Butikowe kino otwarte w dawnej Fabryce Norblina. Piekarnia ze świeżo paloną kawą. Tajemniczy klub, który sprawi, że poczujemy się jak w Berlinie, i restauracje zabierające gości w kulinarne podróże dookoła świata. Przedstawiamy dziesięć nowych miejsc na mapie Warszawy, w których będziemy spędzać popołudnia i wieczory w ciągu najbliższych miesięcy.

Marcello: Jedz, róż, kochaj

„Wredne dziewczyny” róż noszą jedynie w środy. Miuccia Prada tylko wtedy, gdy jest szczęśliwa. Dla jednych stanowi remedium na wszelkie smutki, innym dodaje odwagi. A dla założycieli Marcello stał się przepisem na najbardziej instagramową pizzerię w Warszawie. Różowe są tu bowiem nie tylko fotele oraz szkliwione kafelki zdobiące bar, lecz także ręcznie malowana ceramika, na której kelnerzy serwują kilkanaście wariacji na temat pizzy neapolitańskiej. Oprócz tego w menu znajdziemy włoskie pasty – od spaghetti aglio olio po gnocchi podawane z masłem i szałwią oraz przyprószone serem grana padano. W soboty i niedziele przy Pięknej czekają na nas śniadania – domowej roboty focaccie, zarumienione chałki i granole. Na jesienną chandrę poleca się tiramisu z nutami pistacji lub sernik z koziego sera z rozmarynem i pomarańczą.

ul. Piękna 28/34

Peaches Gastro Girls: Dziewczyńska kuchnia

Zaczynały na zmywaku. Pracowały na sali i jako generalne managerki. Gdy zimą lokale mierzyły się ze skutkami lockdownu, Monika Mazurek i Klaudia Górak ruszyły z wegetariańsko-wegańskim cateringiem. Dziś stoją na czele i za kulisami warszawskiej restauracji Peaches Gastro Girls współdzielącej lokal z klubem SPATiF przy Mokotowskiej 58. W ich autorskiej kuchni smaki Ameryki Północnej przeplatają się z aromatami Azji. Są chrupiące tacosy z carnitas z boczniaka z salsą, tajskie curry z żółtą cukinią i czereśniami, a na osłodę cytrynowa panna cotta z jagodami – dania znane z podróży po dalekich zakątkach świata lub roślinne wariacje na ich temat. Monika i Klaudia za cel postawiły sobie odczarowanie kuchni wegetariańskiej oraz oddanie kulinarnej sceny kobietom, bo Peaches Gastro Girls to biznes czysto dziewczyński.

ul. Mokotowska 58

Browar Warszawski: Powrót do piwowarskich korzeni

Tradycja warzenia piwa w tym miejscu sięga połowy XIX wieku. Za najnowszą odsłonę Browaru Warszawskiego odpowiada Mark Zarkhin i jego grupa Kumpel. Obecnie Browar Warszawski to kompleks kulinarno-rozrywkowy mieszczący się w zabytkowych piwnicach dawnej leżakowni. Są tu pizzeria Lecentano, coctail bar i restauracja bazująca na smakach Warszawy początków XX wieku. W karcie między innymi śledź po królewsku, selekcja serów lub mięs polskich, ale także roladki z bakłażana, soczyste steki, panierowane krewetki i potrawy serwowane wprost z opalanego węglem drzewnym Josper Grilla. Na tym nie koniec, bo w historycznych podziemiach rozstawiono 20 zbiorników na piwo, gdzie codziennie powstaje 18 smaków chmielowego trunku – od aromatycznego portera po owocowe radlery – dostępne od ręki.

ul. Haberbuscha i Schielego 2

Japonka: Młodsza siostra Japonek

Od lutego 2021 roku na ulicach Warszawy można spotkać smakoszy maszerujących z tekturowymi pudełeczkami ostemplowanymi czerwonym logiem stołecznego sushi baru Japonki. Pałaszują kwadratowe maki oraz kawałki nigiri z mięsem z tuńczyka błękitnopłetwego, węgorza lub okonia morskiego. 15 września restauratorka Linh Nguyen oraz szef kuchni Dawid Uszyński – założyciele baru – otworzyli Japonkę, gdzie w bogactwie aromatów kraju kwitnącej wiśni rozsmakujemy się również na miejscu. Na talerzach sashimi, tempura, dania z grilla robata i oczywiście sushi, a także nowoczesne interpretacje japońskich klasyków oraz dania nawiązujące do kuchni peruwiańskiej. A to wszystko w eleganckiej, choć casualowej oprawie architektonicznej, w której prym wiedzie energetyczna muzyka.

ul. Grzybowska 56

Aromat Puławska: Une baguette, s’il vous plait!

Od początku września zapach bułeczek z ciasta francuskiego zawijanych z belgijską czekoladą czy migdałowych croissantów obsypanych cukrem pudrem roznosi się w okolicach parku Morskie Oko. To tam, przy ulicy Puławskiej 24a, otworzyła się już piąta piekarnio-cukiernia Aromat Beaty i Matthieu Adamczyków, którzy po latach spędzonych we Francji smaki paryskiego pieczywa postanowili przywieźć do Polski. W nowej lokalizacji, tak jak w innych – przy Siennej, Koszykowej, Hożej oraz Jagiellońskiej – kupimy pięć rodzajów bagietek, rumiane chleby na zakwasie, wypiekane zgodnie z tradycyjnymi recepturami. Skosztujemy również parzonych eklerów po brzegi wypełnionych kremem, czekoladowo-malinowych tartaletek oraz najlepszych w mieście bułeczek cynamonowych. Na spragnionych czeka szeroki wybór kaw.

ul. Puławska 24a

Sklep Galeria Karowa: Kopalnia talentów

„Młoda sztuka powróciła na Karową” – brzmiały opisy licznych postów na Instagramie publikowanych 18 września, w dniu otwarcia artystycznego konceptu Ani, Natalii i Patryka. W arkadach wiaduktu S. Markiewicza, gdzie 20 lat temu wystawiano prace Ryszarda Winiarskiego, Jerzego Truszkowskiego, Edwarda Dwurnika czy Barbary Gębczak, trio wystartowało ze Sklepem Galeria Karowa. – Jesteśmy miejscem przeobrażającym się w zależności od potrzeb i aktualnej kondycji świata – zapowiadają. W historycznych murach czekają na nas między innymi ręcznie malowana ceramika Izabelli Wolf, kostiumy i torebki autorstwa Planety oraz rzeźby Loli Szlupowicz, w których artystka eksploruje freudowską koncepcję das Unheimliche. A już 2 października o godz. 21.00 przy Karowej odbędzie się wyjątkowy koncert Poli Nudy i Bogdana Sekalskiego.

Wiadukt S. Markiewicza

KinoGram: Spotkania z filmem i reżyserami

W zrewitalizowanej Fabryce Norblina otwarto butikowe KinoGram, gdzie oprócz premier filmowych (również produkcji niezależnych) zobaczymy spektakle teatralne, wysłuchamy koncertów oraz wykładów uznanych reżyserów czy pisarzy. A to wszystko w siedmiu kameralnych salach wyposażonych w obite aksamitem fotele i sofy, niczym ze złotej ery amerykańskich kin studyjnych. We foyer będzie można obejrzeć kolekcję sztuki działającej tu galerii Flow Art House lub spotkać najlepszych polskich twórców i ludzi przemysłu filmowego, bo swoją siedzibę przeniosła do gmachu Gildia Reżyserów Polskich, którzy będą współtworzyć ofertę kulturalną kina.

ul. Żelazna 51/53

Nowy Berlin: W piątki i soboty Warszawa nie śpi

W piątek, 1 października, w lokalu przejętym po Po2iomach uruchomiono nowe miejsce na technomapie Warszawy – Nowy Berlin, podziemny lokal utrzymany w duchu klubów techno ze stolicy Niemiec. Na razie próżno szukać informacji o owianym tajemnicą miejscu (o ile nie ma się w gronie znajomych wybrańców, którzy uczestniczyli w hucznym otwarciu z udziałem DJ-ów Artema Kudaieva, NuCasa, Bruna i Scolara). Wiadomo jedynie, że muzyczny kolaż niesie się po dwóch piętrach lokalu z oddzielnymi barami i że zatańczymy tu w blasku unowocześnionego oświetlenia. 2 października odbędzie się druga impreza otwarciowa, tym razem z muzycznymi składankami Marcina Cudnego, Chrisa Jaxxa i Levy’ego.

ul. Nowy Świat 27A

La Vegana: Wege z dalekiego Wschodu

Rozgrzewający ramen na aromatycznym wywarze z warzyw podany z makaronem pszennym oraz grzybami inoki. Pad Thai z kotletem sojowym i tofu przyprószony świeżymi kiełkami oraz orzechami. Sałatka Goi Xai z mango i ananasem, a na osłodę – kulki mochi w polewie imbirowej. Od czerwca w smakach Tajlandii, Malezji czy Japonii możemy zakochać się w wegańskiej restauracji azjatyckiej La Vegana, otwartej w lokalu przy ulicy Zgody 4. Roślinne wariacje na temat tradycyjnych dań serwuje się tu na oryginalnej zastawie ze wschodu, stworzonej do dzielenia się posiłkami.

ul. Zgody 4

Patelnia Patera: Najlepsze schabowe w mieście

Schabowy – jeszcze w dwudziestoleciu nie było takiej nazwy. A skąd on się w ogóle wziął? W prostej linii od sznycla wiedeńskiego, który jest z cielęciny. Ale wieprzowina jest tańsza. Ludzie, którzy cierpieli na niedostatek mięsa, nagle o nim zamarzyli. Ale jak z czegoś, co jest małe, zrobić duże? Wystarczy rozklepać i opanierować dwa razy. I niezrealizowane marzenie całych pokoleń nagle się spełnia – mówił w rozmowie z „Onetem” Robert Makłowicz. Podobne opowieści na temat swoich schabowych snują Maniek i Kuba, założyciele restauracji z polską kuchnią w warszawskim wydaniu. Ich schabowy jest – jak mówią – schabowym ostatecznym. – Takim, po którym nie można spojrzeć babci w oczy, i taki, po którym i babcia nie spojrzy sobie w oczy. Kluczem do sukcesu jest dopracowana w każdym calu receptura – 200 gram mięsa jest moczone w maślance z dodatkiem czosnku i świeżego majeranku, a następnie panierowane i wrzucane na rozgrzany smalec. Równie ważne są składniki – dostarczają je lokalni producenci. Kto nie lubi schabowych, pewnie skusi się na pierogi, paterę serów, tatar ze śledzia lub po prostu torcik bezowy.

ul. Wilcza 29a

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij