Znaleziono 0 artykułów
04.08.2025

Nowe marki, które podbijają świat mody, przypominają o sile wielokulturowości

04.08.2025
Kolekcja Aliny Nazari (Fot. Thilo Wilcke)

Oto pięć nowych talentów, które przypominają nam o tym, że różnorodność, wzajemne inspirowanie się i szacunek dla wielu odmiennych tradycji są nie tylko siłą napędową mody, lecz także gwarantem rozwoju kultury.

Kolekcje wschodzących osobowości mody, które latem 2025 roku pokazano w Mediolanie, Paryżu i Berlinie, zabrały nas w dalekie podróże poza nasz kontynent. Wielokulturowość oraz migracje technik i estetyk stały się bowiem istotą nowatorskiego wzornictwa. Dawne rękodzieła z różnych części świata sprawiają z kolei, że produkcja ubrań znowu ma szanse stać się etyczna.

Palmwine Icecream: Kobiety z Akry i Londynu 

Wiosenna kolekcja Palmwine Icecream (Fot. Boris Marberg)

Wiosenna kolekcja Palmwine Icecream (PWIC) przypomina jeden z najwspanialszych pokazów Gianfranco Ferré. Zmarły w 2007 roku kreator stworzył kolekcje inspirowane Amazonią w Brazylii, Patagonią w Argentynie i Meksykiem. Włocha zafascynowały tamtejsze przyroda, rzemiosło i rdzenne kultury. Najpiękniejsza była kolekcja brazylijska. Stroje na sezon wiosna/lato 1993 wyglądały, jakby ukształtowano je z ogromnych szmaragdowych liści z lasów równikowych. Misternie wykonana biżuteria naśladowała korę wielowiekowych drzew. Surowcem były też capim dourado – złote trawy, czyli jeden z symboli brazylijskiego rzemiosła. Ferré był także piewcą kobiecości i kobiecych bóstw, których rozmaite przedstawiania posłużyły mu za źródła inspiracji. Szukał ich m.in w buddyjskich i szintoistycznych świątyniach w Japonii.

Wiosenna kolekcja Palmwine Icecream (Fot. Boris Marberg)

Kusi Kubi, założyciel londyńskiego Palmwine Icecream, przywołał tradycje z zupełnie innej części świata. Inny jest też jego designerski temperament. Z Ferré łączy go natomiast umiejętność wplatania natury oraz starych rzemiosł w nowoczesną modę oraz próby wyrażania kobiecej mocy. Kubi zorganizował show w Berlinie, a muzami kolekcji „Muse” były otaczające go kobiety z Akry i Londynu. Skąpe, eksponujące ciało stroje emanowały siłą, która tkwi w seksualności i płciowości kobiet. Jedno ramię delikatnej sukienki mini przywodziło na myśl kołczan Artemidy albo wojowniczki z innej, nieeuropejskiej tradycji. Strzępy, pasy, zwierzęce desenie (np. ubarwienie żyrafy), wysokie buty, ostre, ekspresyjne cięcia oraz trajbalowe wzory również podkreślały moc.

Wiosenna kolekcja Palmwine Icecream (Fot. Boris Marberg)

Kusi Kubi zapewnia, że każdy model z kolekcji wiosna–lato 2026 wykonano ręcznie w Ghanie, z której się wywodzi. Surowce pochodzą z odzysku lub z końcówek serii. Wśród materiałów prym wiedzie skóra. Jej barwy i widoczne na niej wzory powstały dzięki korze drzew i świecącemu słońcu. Odcienie nawiązują do ghańskiej przyrody.

Rkivecity: W przeszłości szuka odrodzenia  

Tego lata w jednym z paryskich showroomów pokazał się Ritwik Khanna z Indii. Projektant używa surowców z drugiej ręki, unika jednak nostalgii oraz stylów retro. – Odrodzenie, które proponuję, nie jest nostalgiczne, to akt świadomego budowania nowych wyobrażeń na temat ubioru, przestrzeni miejskiej i kultury – zaznacza Delhijczyk. Podkreśla również, że interesują go ukryte w odzyskiwanych tkaninach wspomnienia.

Wiosenna kolekcja „Reclaim The City” to opowieść o odzyskiwaniu miasta przez rzeczy, które już w nim były, ale w innych formach. Scenografiami sesji Rkivecity są zapiaszczone mury, szwalnie ze starymi maszynami i ogromne sterty ubrań, które przestały być górami śmieci i stały się symbolem wyrafinowanego designu z epoki naprawiania szkód, które ludzkość wyrządziła światu przez nadmierną konsumpcję. „Reclaim The City” jest swoistą terapią, która grzebiąc w przeszłości, szuka odrodzenia.

Konsekwentnie budowana estetyka i sposób wykonania ubrań sprawiają, że projekty Rkivecity są niepowtarzalne, a jednocześnie reprezentują znane style. Podkreślają męską delikatność, tworzą nowe wcielenie postrockowej estetyki, reformują i deformują dawne krawieckie tradycje. Marynarki o europejskim rodowodzie łączą się w kolekcjach Rkivecity z południowoazjatyckimi ubiorami sherwani.

Victor Hart: Nowe ubrania robocze

Bolończyk Victor Hart współpracuje z Afro Fashion Association, włoskim stowarzyszeniem założonym prze Michelle Francine Ngonmo. Organizacja wspiera niebiałych projektantów i projektantki, których twórczość czerpie z afrykańskich estetyk i tradycji. Afro Fashion Association działa również poza Italią – w Kamerunie, Rwandzie i Ghanie, z której pochodzi Victor Hart. Dzięki działalności Ngonmo projektant ściskał dłonie Anny Wintour, trafił na łamy włoskiego „Vogue’a” i otrzymał grant The Max&Co. Design for Change w wysokości 50 tys. euro.

„Kurtka pisarza”, „Płaszcz kuratora”, „Biurowa torba na ramię”, „Trencz detektywa” to nazwy wybranych modeli z kolekcji „Defiant”. Hart fantazjował na temat odzieżowych stereotypów, przestarzałych norm i uprzedzeń kształtujących garderoby przedstawicieli konkretnych zawodów. Sięgnął do dziecięcych wyobrażeń na temat: doktora, bankiera, księgowego, polityka czy prawnika i połączył je z ghańskimi tradycjami, włoskim krawiectwem, a także ze strojem urodzonego w 1265 roku Dantego Alighieri. Wyobrażenia na temat szat i nakryć głowy autora „Boskiej komedii” znamy z włoskich fresków, malarstwa i grafik.

P.Andrade: Refleksja nad wszystkim formami życia

Urodzony w 1893 roku Mário de Andrade napisał „Macunaimę”, być może najbardziej osobliwą i intrygującą powieść brazylijską. Zafascynowany amazońskimi legendami pisarz podjął w niej próbę stworzenie odrębnego, modernistycznego i jednocześnie archaicznego brazylijskiego języka literackiego. Tytułowy bohater wiąże się z Ci, która jest Matką Lasu, i w efekcie zostaje Cesarzem Dziewiczego Lasu. Jego świtą są ary i inne papugi o bardzo różnorodnych ubarwieniach. „Macunaima sprawował władzę nad obszarami tajemniczych lasów, a tymczasem Ci przewodziła pochodom kobiet uzbrojonych w trójzębne txara. Życie bohatera upływało spokojnie. Gnił sobie błogo w hamaku (…). Z nastaniem nocy przybywała Ci ociekająca żywicą, krwawiąca z licznych ran odniesionych w walkach, i wdrapywała się na hamak, który uplotła z własnych włosów” – napisał Mário de Andrade w książce z 1928 roku.

W 2025 roku inny Andrade z São Paulo nazwał drzewo kręgosłupem i wokół niego zbudował kolekcję „The Tree is Your Spine”. Jej eklektyzm przywodzi na myśl „Macunaimę”. Wśród źródeł mody znalazło się m.in japońskie anime „Nausicaä z Doliny Wiatru” oraz mistyka i filozofia hinduska. – W japońskiej animacji Studia Ghibli okazuje się, że pozornie toksyczny las jest tak naprawdę źródłem uzdrawiających sił – tłumaczą swoje inspiracje projektanci marki P. Andrade. Studiowanie hinduistycznej wiedzy sprawiło z kolei, że tytułowe drzewo stało się dla nich „kręgosłupem planety i połączeniem wszystkich cykli życia”. Rozbudowaną ikonografię spaja użytkowy streetwear.

Marka P. Andrade powstała w São Paulo, a założyli ją Pedro Andrade i Paula Kim. Tego lata zadebiutowali na wybiegu Paris Fashion Week. – Nowa kolekcja jest refleksją nad wszystkimi formami życia – od mikroorganizmów do grzybów, od zwierząt do bytów duchowych. Zrodziła się na przecięciu dawnej brazylijskiej wiedzy i nowych technologii, z połączenia biotechnologii, duchowości, rzemiosła i natury – opisują Pedro i Paula.

Alina Nazari: W imieniu Afganek

W Niemczech rozpoczęło działalność Berlin Curated. Finansowaną przez Senat stolicy platformą kierują Christiane Arp, była szefowa monachijskiej redakcji „Vogue’a”, oraz stylistki i znawczynie mody: Josepha Rodríguez i Sonja Hodzode. Inicjatywa wspiera debiuty studentów i absolwentów niemieckich szkół podczas Berlin Fashion Week.

Pokaz kolekcji Aliny Nazari (Fot. Andreas Hofrichter)

Wśród tegorocznych nowicjuszek wyróżniała się m.in. Alina Nazari wywodząca się z uczelni Hochschule für Angewandte Wissenschaften w Hamburgu. Projektantka opowiedziała w Berlinie o Afgankach. Militarne kroje, konstrukcje przypominające spadochrony i nawiązania do kurtek bomberek odwoływały się w walki i oporu afgańskich kobiet żyjących pod rządami Talibów. Waleczne i żołnierskie elementy połączono z krojami przywodzącymi na myśl tradycyjne afgańskie sukienki. Nazari sięgnęła też po tamtejsze hafty. Drapowania i ściągacze stały się symbolami walki konformizmu z oporem.

Pokaz kolekcji Aliny Nazari (Fot. Andreas Hofrichter)

Na Instagramie Aliny można przeczytać przejmujący wywiad, w którym mieszkanka Kabulu opowiada o życiu współczesnych Afganek. Jest ono tak niebezpieczne, że rozmówczyni ukrywa swoje imię.

Marcin Różyc
  1. Moda
  2. Pokazy Mody
  3. Nowe marki, które podbijają świat mody, przypominają o sile wielokulturowości
Proszę czekać..
Zamknij