Znaleziono 0 artykułów
24.02.2024

Maximilian Davis z sukcesem przywraca dom mody Ferragamo do gry

24.02.2024
(Fot. Acielle/Style du Monde)

Gdyby dyrektor kreatywny Ferragamo Maximilian Davis był reżyserem, tworzyłby kino niezależne – opiera się on bowiem presji lansowania szybkich trendów, a podczas prezentacji zwykle rezygnuje z efektów specjalnych i technologicznych ulepszeń. W filmie prawdopodobnie obyłby się też bez operatora, scenografa, a może nawet słów, bo w sezonie na jesień-zimę 2024-2025 Davisa inspirują lata 20. XX wieku – epoka kina niemego – i jego gwiazda Joan Crawford.

Wystarczyły mu trzy sezony, by napisać nowy scenariusz poświęcony historii domu mody Ferragamo. Obrać estetyczny kierunek, zaskarbić niełatwe w podbojach serca krytyków i osiągnąć doskonałość. A to wszystko przy oszczędności słów i środków wyrazu. Młody dyrektor kreatywny należy bowiem do nurtu branżowych minimalistów, którym podczas prezentacji wystarczy wiązka światła wybijająca z mroku to, co jego zdaniem najważniejsze.

(Fot. Acielle/Style du Monde)
(Fot. Acielle/Style du Monde)

Maximilian Davis z sukcesem przywraca dom mody Ferragamo do gry

Maximilian Davis nie potrzebuje ozdobników, gdy ma do dyspozycji najszlachetniejsze tkaniny (w najnowszej kolekcji „Spirit” szyje m.in. z perłowej satyny, organzy, mglistego tiulu, ulubionej skóry, wełny i piór). Nie wymaga szerokiej palety barw, gdy otaczają go „odcienie jazzu” – dźwięki XX-wiecznego Orleanu. Stąd dużo dymnych oliwkowych zieleni, cygarowych brązów i zabawowego, winnego „bourdeaux”. – Dobierając kolory, zawsze towarzyszy mi sztuka. Obrazy, rzeźby, muzyka – mówił za kulisami. To czego łaknie, to z kolei krawiectwo i fach dawnych mistrzów. W sezonie jesień-zima 2024-2025 swoim osobistym mentorem – Salvatorem Ferragamo – się zresztą inspiruje.

(Fot. Acielle/Style du Monde)
(Fot. Acielle/Style du Monde)

Miesiąc mody nie dobiegł końca, ale krytycy mają już faworyta. To Ferragamo

W kolekcji Maximilian Davis cofa się do lat 20. XX wieku i początków włoskiego domu mody. Wspomina fotografię Salvatora z Joan Crawford w jednym z jego pierwszych butików w Hollywood i przywołuje czar minionych epok.

Na wybiegu zaciera pojęcie płci, miesza garderobę męską z damską i odwrotnie. Reinterpretuje smokingi i fraki, eleganckie płaszcze o przeskalowanej linii, a także kobiece garsonki. Zachwyca go moda robocza, obniżona talia (ją transkrybował niedosłownie, z pomocą szerokich pasków przewiązanych w biodrach), ówczesna moda dzienna i nocna, by nie powiedzieć wieczorowa. Obok wełnianych militarnych kombinezonów czy spopularyzowanych wtedy małych czarnych, serwuje niemal transparentne bieliźniane sukienki, przyozdobione tu i ówdzie piórami lub zamaszystymi frędzlami.

(Fot. Acielle/Style du Monde)

Wyszywanych kryształowymi paciorkami kostiumów flapper, póki co, w jego repertuarze brak. Davis chce „projektować kolekcje, w których może się przejrzeć każdy”.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij