Znaleziono 0 artykułów
03.10.2022

Balenciaga wiosna-lato 2023: Wojna o pokój

03.10.2022
(Fot. materiały prasowe)

Od dziś wizje dyrektora kreatywnego Balenciagi, Demny, zrozumieją przede wszystkim baczni obserwatorzy – nie tylko mody. Wnikliwi widzowie sceny politycznej, ludzie społecznie zaangażowani i, jak Demna, wrażliwi. – Postanowiłem, że nie będę już tłumaczyć przesłania stojącego za moimi kolekcjami, werbalizować moich projektów. Moda jest sztuką wizualną i wystarczy, żeby była widziana czyimiś oczami – zapowiada projektant. Będzie za to opowiadać o emocjach, a tych w wiosenno-letniej kolekcji jest wiele. Demna sprzeciwia się temu, by pełen blichtru, huczny, popandemiczny miesiąc mody przykrył bolączki i tragedie świata: wojnę w Ukrainie, krwawą rewolucję kobiet w Iranie, narastające nierówności i buzującą wśród ludzi wzajemną nienawiść.

Pokaz na wiosnę-lato 2023 Demna nazywa komentarzem do tego z poprzedniego sezonu, gdy wybieg ogarnęła sztucznie wywołana śnieżyca. Mrok i zawierucha miały być symbolem wojny, która zaledwie kilka tygodni wcześniej wybuchła w Ukrainie. Teraz, gdy śnieg stopniał, projektant odsłania inne maskowane i pomijane tragedie współczesnego świata. Dosłownie i w przenośni, bo scenę pokrył fałdami błota. Zdjął tym samym branży różowe okulary, pod postacią widowiska pokazał to, co niewygodne do oglądania, otworzył oczy. Wstrząsnął.

(Fot. materiały prasowe)
(Fot. materiały prasowe)

Prezentację kolekcji otworzył raper Ye w kuloodpornej kurtce, skórzanych spodniach i ochraniaczu szczęki z logo Balenciagi, przecierając szlaki innym modelom grzęznącym w błocie. Na wybiegu pojawiały się kolejno gabardynowe trencze, poddany dekonstrukcji dżins, wieczorowe sukienki z żorżety i motocyklowe bomberki. Była też mała czarna skonstruowana z pociętych torebek Lariat – swoisty komentarz do nadmiernej konsumpcji.

(Fot. materiały prasowe)

O emocjach zawartych w kolekcji Demna opowiada jako projektant, uchodźca, naoczny świadek wojny, który w wieku 12 lat musiał opuścić ogarniętą konfliktem, rodzinną Gruzję. – Bycie gejem potęgowało moje zmagania. Czułem się, jakbym dostał w twarz za bycie tym, kim jestem – mówił za kulisami. – Ale pamiętałem, by odkryć i obronić własne ja. Ochrona tożsamości, indywidualności to zresztą druga płaszczyzna pokazu. – Każdy dzień jest polem bitwy. Ale nieważne, jak bardzo zostałeś poturbowany, należy wstać i iść dalej. Scenografia mojego pokazu jest metaforą dokopywania się do prawdy. Pozwólmy każdemu być, kimkolwiek chce, i kochajmy się, a nie wojujmy – apeluje Demna.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij