Znaleziono 0 artykułów
04.12.2018

Powstanie film inspirowany muzyką Prince'a

04.12.2018
Prince na koncercie (Fot. Getty Images)

Piosenki artysty, który w ciągu swojej 40-letniej kariery sprzedał sto milionów płyt, usłyszymy w filmie produkowanym przez Universal. Nie powstanie jednak biografia, a raczej musical w stylu „Mamma Mii!”.

Po sukcesie filmu „Bohemian Rhapsody” opowiadającego o losach Freddiego Mercurego i sequelu „Mamma Mii!” z udziałem Cher na ekrany w przyszłym roku trafi biograficzna opowieść o Eltonie Johnie „Rocketman” (w roli głównej Taron Egerton). Mówi się też o kolejnej wersji musicalu „Cats”, a nawet o filmie „Last Christmas” z muzyką George'a Michaela. Ale to nie wszystko. Największym przebojem może okazać się film inspirowany muzyką Prince'a. Co prawda sam artysta nakręcił już w 1984 roku „Purpurowy deszcz” (za muzykę do filmu dostał Oscara) będący swoistą autobiografią, ale muzyka Księcia inspiruje kolejne pokolenia. Świadczy o tym chociażby szaleństwo, które ogarnęło fanów po odkryciu nieznanych wcześniej nagrań. Wydano je na płycie „Piano and a Microphone 1983” we wrześniu tego roku.

Producenci ze studia Universal postanowili piosenki Prince'a wykorzystać do zaplecenia filmowej opowieści. Na razie wiadomo tylko tyle, że powstać ma obraz przypominający konwencją „Mamma Mię!”. Tak jak w przypadku tamtego musicalu, w którym utwory ABBY towarzyszą akcji, tak w projekcie z muzyką Prince'a w roli głównej scenariusz nie będzie dotyczył jego osoby. Studio nie zmierzy się więc z niemożliwym nieomal zadaniem znalezienia właściwego odtwórcy dla roli genialnego muzyka. 

Producentom udało się już nabyć prawa do kilku utworów Prince'a Rogersa Nelsona, który zmarł dwa lata temu w wyniku przypadkowego przedawkowania opioidów. W produkcji pomagać będą Troy Carter, który zajmuje się spuścizną po Princie, oraz Jody Gerson z Universala. 

Prince na koncercie (Fot. Getty Images)

 

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij