Disney idzie na wojnę ze stereotypami, które narzuca branża. Tytułową rolę w remake’u „Królewny Śnieżki” przyznał aktorce o kolumbijskich korzeniach. Do sieci trafiło właśnie pierwsze zdjęcie zapowiadające produkcję.
Po sukcesie aktorskich wersji „Kopciuszka” z Lily James i „Pięknej i Bestii” z Emmą Watson, Disney wskrzesza kolejne księżniczki. Z tą różnicą, że w nowym uniwersum wytwórnia przełamuje bariery dotąd trudne do pokonania.
W filmie „Mała Syrenka” główną rolę powierzył aktorce koloru Halle Bailey. Do serialu „Loki” wprowadził postać niebinarną, by poszerzyć wzorce kształtujące nowe pokolenia widzów. Teraz łamie konwencje i swoją Śnieżkę o „ustach czerwonych jak krew, włosach czarnych jak heban i skórze białej jak śnieg” odnalazł w Rachel Zegler („West Side Story” Stevena Spilberga), urodzonej w 2001 roku aktorce o kolumbijskich korzeniach. – Jej siła, inteligencja i optymizm będą stanowić integralną część reinterpretacji kultowej bajki Disney’a – mówi reżyser remake’u „Królewny Śnieżki”, Marc Webb („500 dni miłości”, „Niesamowity Spider-Man”).
Producentem filmu jest Marc Platt, a muzykę skomponuje duet odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową „La La Land”, Benj Pasek i Justin Paul. Do sieci trafiło właśnie pierwsze zdjęcie zapowiadające produkcję. Premiera w marcu 2024 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.