Znaleziono 0 artykułów
12.08.2025

Dlaczego bestsellerowy poradnik Mel Robbins „Teoria Pozwól im” wzbudza kontrowersje?

12.08.2025
Bestsellerowy poradnik Mel Robbins „Teoria Pozwól im” wzbudza duże kontrowersje (Fot. Scott Eisen/Getty Images)

Poradnik Mel Robbins „Teoria Pozwól im” jest wielkim bestsellerem, jednak wywołuje kontrowersje. Autorka serwuje proste rozwiązanie problemów: wystarczy uwolnić się od cudzych opinii i spokój przyjdzie sam. Czy metoda Let Them rzeczywiście działa? Pytamy psychoterapeutkę Weronikę Pająk-Kruszewską.

Mel Robbins jest autorką poradników, które znalazły się na liście bestsellerów „New York Timesa”, np. „Reguła 5 sekund” czy „Nawyk przybijania piątki”. Przetłumaczono je na 62 języki. „Wall Street Journal” nazywa ją „podcasterką z miliardem wyświetleń”, bo prowadzi podcast obserwowany przez 35 mln osób. Mel jest także wziętą mówczynią motywacyjną – stawki za jej prelekcje zaczynają się od 200 tys. dolarów.

Mel Robbins tłumaczy, na czym polega metoda „Pozwól im”. Chodzi w niej o przejęcie kontroli nad własnymi emocjami

Kiedy więc uznana autorka przychodzi z nową teorią, wiadomo, że publiczność wysłucha. „W teorii Pozwól im chodzi o wolność. Te dwa proste słowa zdejmą z ciebie ciężar prób panowania nad innymi ludźmi” – wyjaśnia Mel Robbins w książce. „Jak to wygląda w praktyce? (…) Przypuśćmy, że ojciec po raz kolejny komentuje twoje życiowe wybory, a jego uwaga zapiekła cię do żywego. Zamiast zadręczać się tym przez cały dzień, po prostu pozwól mu. Pozwól mu mieć swoje zdanie. Nie zmienia ono tego, kim jesteś i co osiągnęłaś, ani nie podważa twojego prawa do podejmowania decyzji, które dają ci szczęście”.

W proponowanej przez nią metodzie chodzi o zaakceptowanie, że nie mamy wpływu na innych. „Pozwolenie im” może uwolnić nas od poczucia krzywdy. Często jednak daje ukojenie jedynie na krótko. Dlaczego? Ponieważ metoda jest dwustopniowa. „Źródłem twojej siły nie jest panowanie nad innymi ludźmi, lecz twoje reakcje. Mówiąc pozwól sobie, czerpiesz z owej siły poprzez wzięcie na siebie odpowiedzialności za to, co robisz, myślisz i mówisz. Aspekt pozwól sobie uświadamia ci, że możesz kontrolować to, co się wydarzy” – tłumaczy Robbins i dodaje: „Mówiąc pozwól im, świadomie decydujesz, że nie chcesz dopuścić do tego, żeby zachowanie innych ludzi cię denerwowało. Mówiąc pozwól sobie, bierzesz odpowiedzialność za to, co sam zrobisz”.

Psychoterapeutka Weronika Pająk-Kruszewska komentuje: – Może się wydawać, że w opisanych przypadkach masz kontrolę nad sytuacją w danej chwili – nie dałeś się ponieść emocjom, jesteś sprawczy. Jeśli tyle weźmiemy z „Pozwól im-pozwól sobie”, a następnie rozwiążemy w asertywny sposób trudną dla nas sytuację związaną z zachowaniem innych ludzi, to dobrze wróży. Należy pamiętać, że emocje są nośnikiem informacji – najlepiej działają tu i teraz, gdy się w nas budzą. Po ich wyciszeniu informacje, które miały przekazać, zaczynają być wygładzone, nawet częściowo unieważnione i w wielu sytuacjach ma to sens, bo nie powiemy niczego przykrego drugiej osobie pod wpływem emocji, nie będziemy eskalować problemu. Jest jednak w tej metodzie cienka granica między różnicowaniem odpuszczenia i ignorancji. Te postawy mogą generować dalsze konflikty.

Teoria „Pozwól im” jest łatwa do stosowania na co dzień. Może jednak łatwo zmienić się w narzędzie do unikania konfrontacji z bliskimi lub problemami

Przeciwnicy metody „Pozwól im” uważają, że zachęca ona do niedostrzegania czy ignorowania siebie i swoich emocji w trudnych sytuacjach oraz milczenia, kiedy coś nas drażni. Mel Robbins dlatego właśnie radzi, by balansować między „Pozwól im” a „Pozwól sobie”. Krytycy i tak stawiają rozwiązania Robbins na półce z poppsychologią.

– Ta na pozór prosta metoda jest łatwa do stosowania na co dzień, dlatego przyciąga ludzi. W obecnych rozpędzonych czasach mało kto ma czas na zastanawianie się nad wieloma rzeczami naraz, więc hasło „Pozwól im-pozwól sobie” działa trochę jak sztampowe „Pokochaj siebie” – przyznaje psychoterapeutka Weronika Pająk-Kruszewska. – Aby dobrze zrozumieć tę metodę, trzeba być świadomym konsekwencji swojego postępowania. Proste rozwiązania są dobre, ale nie w każdej sytuacji i nie dla każdego. Ważne, żeby wiedzieć, kiedy metoda może być pomocna.

Eksperci zwracają uwagę, że „Pozwól im” niesie ryzyko uproszczenia złożonych problemów i ukrywania emocji, co przecież nie jest równoznaczne z akceptacją sytuacji.

– Metoda może utrudniać stawienie granic – przestrzega psychoterapeutka Weronika Pająk-Kruszewska. – Obawiam się też, że „Pozwól im” oddala nas od innych. Z osobami, które wszelkie emocje trzymają na wodzy, nie wybuchają, nie okazują złości ani smutku, trudno jest funkcjonować. Jesteśmy istotami społecznymi, więc to, co się dzieje w kontakcie z ludźmi, wynika z dzielenia się informacjami. „Pozwól im” łatwo zmienić w wymówkę, która pozwoli uniknąć zmierzenia się z problemami, konfrontacji z kimś bliskim, zdrowego konfliktu. Prowadzić może też do postawy biernej, braku asertywności, a także niezastanawiania się nad emocjami innych i motywacjami ich działań.

Fot. materiały prasowe

Mel Robbins zdaje się mieć świadomość tych zastrzeżeń i odpiera je w książce. Jeden z rozdziałów poświęciła pomaganiu ludziom zmagającym się z problemami. „Nie możesz zapanować nad czyimiś stanami lękowymi. (…) Masz jednak pełną kontrolę nad tym, co sam pomyślisz, zrobisz i powiesz” – pisze. „Pierwszy krok do zmiany życia polega na wzięciu odpowiedzialności za fakt, że coś nie działa tak, jak powinno. Dlatego należy pozwolić ludziom, których kochamy, brać się za bary z rzeczywistością, a nie pomagać im od niej uciekać”.

Zanim ukazał się poradnik Mel Robbins „Teoria Pozwól im”, istniał tak zatytułowany wiersz i ruch podobnie myślących osób

Zanim Mel Robbins wydała poradnik, w internecie funkcjonował ruch Let Them. Zarzewiem dla jego powstania był opublikowany w 2022 roku wiersz Cassie Phillips pod tytułem „Let Them”.

Wystarczy fragment, by zorientować się, że brzmi znajomo.

„Po prostu im na to pozwól

Jeśli chcą wybrać coś lub kogoś zamiast ciebie, POZWÓL IM.

Jeśli chcą tygodniami nie rozmawiać z tobą, POZWÓL IM.

Jeśli nie przeszkadza im, że cię nigdy nie widzą, POZWÓL IM.

Jeśli nie przeszkadza im, że zawsze stawiają siebie na pierwszym miejscu, POZWÓL IM (…)”.

Wiersz stał się ważnym życiowym drogowskazem dla wielu ludzi, więc stanęli w obronie Cassie Phillips. Ona napisała oświadczenie w social mediach: „Dlaczego NIE skorzystałam z okazji, żeby zarobić? Najłatwiej odpowiedzieć: Jak powiedzieć świeżo upieczonej samotnej matce, która doświadczyła przemocy domowej, że odpowiedź na to, jak sobie odpuścić i pozwolić im odejść, znajduje się w książce za 30 dolarów? Moje słowa zostały sformatowane w wiersz i wykorzystane na całym świecie. Za darmo. Zostały udostępnione miliony razy i wykorzystane w przypadkach przemocy domowej, terapii oraz w grupach wsparcia i przetrwania. Moje słowa są dla każdego, kto ich potrzebuje. (…) Nie musisz kupować książki samozwańczego autora za 30 dolarów, aby dołączyć do ruchu Let Them. Nie popieram Mel Robbins i jej podstępnego wykorzystania moich słów, wiersza i mantry. Nie opublikowała jeszcze przeprosin ani oświadczenia w sprawie kradzieży własności intelektualnej”.

Krytycy Mel Robbins zauważają, że pominęła na okładce nazwisko córki, choć w dedykacji napisała: „Dla mojej córki Sawyer, która napisała tę książkę razem ze mną”. Córka chyba nie ma żalu. Wystąpiła z matką w podcaście, wspólnie omawiały metodę „Pozwól im”. Są tacy, którzy twierdzą, że rozmowa była ciekawsza niż przegadana książka.

Warto jednak pamiętać, że metoda „Pozwól im” w założeniu pozwala nauczyć się polegania na sobie, a nie kierowania się opiniami innych. To dobry start do pogłębionej pracy nad sobą.

Dorota Nasiorowska-Wróblewska
  1. Styl życia
  2. Psychologia
  3. Dlaczego bestsellerowy poradnik Mel Robbins „Teoria Pozwól im” wzbudza kontrowersje?
Proszę czekać..
Zamknij