Znaleziono 0 artykułów
08.10.2025

Uma Wang w nowej kolekcji przypomina, że moda wymaga obecności i skupienia

08.10.2025
Uma Wang wiosna-lato 2026

Nowa kolekcja Umy Wang jest zawieszona pomiędzy surowością a miękkością. Na sezon wiosna-lato 2026 projektantka proponuje zużyte materiały, które łączą to, co nowe, z tym, co już stare i znoszone. To narracja o ciągłej zmianie, metamorfozie i dowód na to, że siła mody może zostać wyrażona subtelnym językiem. 

Miejsca, w których odbywają się pokazy mody, bywają niezwykle ważne. Lokalizacja może czasem narzucać narrację budowaną w całej kolekcji lub wpływać na to, jak ma być odczytana przez publiczność. 

Uma Wang wiosna-lato 2026 (Fot. Edward Wendt)

W prezentacji kolekcji Umy Wang na sezon wiosna-lato 2026 dało się wyraźnie odczuć, że zobaczymy pokaz subtelny i przemyślany, w którym to ubrania będą grały pierwsze skrzypce. Cisza panująca w dawnej industrialnej przestrzeni i dyskretne światło wpadające przez okiennice bardziej niż typowy przepych paryskich wnętrz przywodziły na myśl atmosferę ascetycznej świątyni. Nawet publiczność w odróżnieniu od innych pokazów zamiast typowego gwaru wybrała ciszę. 

Uma Wang zdradza, że nowa kolekcja stanowi swoistą odpowiedź na poprzednią. Tym razem przyświeca jej refleksja o ciągłej zmianie 

Uma Wang wiosna-lato 2026 (Fot. Edward Wendt)

Już pierwsze sylwetki z kolekcji na wiosnę-lato 2026 dobrze oddały jej naczelną ideę, czyli zmianę – zarówno tę spontaniczną, jak i przemyślaną. Kolejne projekty pozostały temu wierne, pokazując, że ubrania i moda to ciągła metamorfoza. 

Jednocześnie nie było w tym ani krzty efekciarstwa. Jak mówi projektantka – Ta kolekcja jest reakcją na poprzednią. Kokardki są teraz rozwiązane, talia jest uwolniona, biodra i plecy są rozluźnione, ramiona są prawie naturalne, a wydłużenie nadal pozostaje. Sylwetka jest kaskadą linii. Wszystko skręca się, obraca, wygina i opada wokół ciała.

Uma Wang wiosna-lato 2026 (Fot. Edward Wendt)

W kolekcji Umy Wang na sezon wiosna-lato 2026 znajdziemy warstwowe stylizacje i paletę barw ziemi 

Uma Wang ponownie eksploatuje relację pomiędzy nowością a tym, co stare, wręcz znoszone. Materiały zdają się „być już użyte” – lniane płótna o pergaminowej teksturze, jedwabie o lekko rozmytym połysku, przetarte tkanki, przeszycia, marszczenia – wszystko zostało stworzone tak, by nawet w najprostszym fasonie snuła się jakaś opowieść. 

W kolekcji nie zabrakło także warstwowych stylizacji – luźnych garniturów czy sukienek z dekoracjami. Formy, które przypominały ciężkie elementy garderoby, zostały uszyte z lekkich, zwiewnych tkanin, co nadało im zupełnie nowy charakter. Wśród kolorów dominowała paleta barw ziemi, odrobinę uszlachetniona metalicznym połyskiem.

Uma Wang wiosna-lato 2026 (Fot. Edward Wendt)

Uma Wang tworzy kolekcję wymagającą obecności, której moc kryje się w subtelnym języku mody 

Kolekcja Umy Wang na sezon wiosna-lato 2026 to opowieść o materiale, czasie i geście. Opowieść subtelna, konsekwentna, wymagająca od widza obecności. Projektantka po raz kolejny udowodniła, że prawdziwa kreacja rodzi się pomiędzy surowością a miękkością, pomiędzy ciszą a sugestią. 

To kolekcja dla lubiących odkrywać powoli, po nitce, a nie dla tych, którzy pragną natychmiastowego efektu. W świecie, w którym spektakl często bierze górę nad treścią, Wang przypomina, że subtelny język mody też posiada swoją moc i ciężar. 

Szymon Machnikowski
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Uma Wang w nowej kolekcji przypomina, że moda wymaga obecności i skupienia
Proszę czekać..
Zamknij