Znaleziono 0 artykułów
16.02.2024

Zendaya w kosmicznej zbroi z archiwów Muglera jest królową własnej modowej galaktyki

16.02.2024
Fot. Getty Images

Być może jesteśmy świadkami najbardziej wiralowego momentu roku w modzie, choć 2024 niedawno się zaczął. Za sprawą Zendayi i jej kosmicznej stylizacji z londyńskiej premiery „Diuny” mówimy o ubiorze, który nie tylko jest piękny, ale wzbudza emocje, wywołuje nostalgię za najbardziej spektakularnymi pokazami sprzed lat i dyktuje nowe zasady gry na czerwonych dywanach. Trudno będzie innym gwiazdom przebić stylizację aktorki ze zbroją z kolekcji Thierryego Muglera z 1995 roku w roli głównej. Może nawet nie powinny próbować, bo wspólnie z Law Roachem Zendaya włada własną modową galaktyką.

Kosmiczny strój cyborga, znany pod nazwą „Machinenmensch” (a po angielsku „Machine Human”) Thierry Mugler zaprezentował wraz z kolekcją haute couture na jesień-zimę 1995. Zbroja była efektem współpracy z jego wieloletnim kreatywnym partnerem, Jeanem-Jacquiem Urcunem, a inspiracją dla niej stała się postać Futury z dystopijnej powieści Thei von Horbus „Metropolis”. Przez lata patrzyło się na ten projekt jako na jeden z najbardziej spektakularnych dzieł Muglera. Zajmował honorowe miejsce na wystawach poświęconych twórczości artysty.

Fot. Getty Images

Zendaya potwierdza status ikony w kosmicznej zbroi Thierryego Muglera z 1995 r.

Niemal niemożliwym wydawało się więc, że komukolwiek uda się uzyskać pozwolenie na wyciągnięcie go z archiwów, a już tym bardziej na potrzeby stylizacji na czerwony dywan. Styliście Zendayi Law Roachowi jednak to się udało. Sprawił tym samym, że jego podopieczna nie tylko udowodniła status ikony stylu, ale i przebiła wszystkie swoje dotychczasowe zjawiskowe looki.

Kolekcja Thierryego Muglera jesień-zima 1995 / Fot. Getty Images

Kreacja Zendayi na premierę „Diuny” w Londynie to najbardziej spektakularny look w jej karierze

A tych, chociażby ostatnio, przy okazji premiery nowej części „Diuny”, było niemało. Biała i wydrukowana w 3D suknia z wybiegu Alai, uszyty na zamówienie komplet od Louis Vuitton, czy nawet garnitur Roksandy, który nawet nie miał jeszcze premiery na tygodniu mody, jawią się w tym kontekście zaledwie jako wstęp – stylowe preludium do punktu kulminacyjnego, w którym robo-Zendayi składamy pokłony i w którym, jako baczni obserwatorzy jej modowych poczynań, zbieramy szczęki z podłogi.

Szczególnie że Roachowi i Zendayi archiwalną zbroję Muglera udało się subtelnie unowocześnić, nie zmieniając przy tym jej oryginalnego charakteru. W wersji z wybiegu z 1995 roku elementem stroju było dopasowane nakrycie głowy z metalu. W stylizacji aktorki zabrakło go, ale zaprezentowała minimalistyczny, gładko zaczesany niski kok. Znakomitym uzupełnieniem była także kolia marki Bulgari, której Zendaya jest ambasadorką.

Tego samego dnia ogłoszono, że Zendaya zasiądzie w gronie współgospodarzy tegorocznej MET Gali, więc nasze apetyty na jej kolejne spektakularne stylizacje zaostrzyły się jeszcze bardziej.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij