Znaleziono 0 artykułów
18.10.2021

Najpiękniejsze zielone sukienki w historii kina

Pola Dąbrowska

W XVI wieku krążyły legendy o najodważniejszym rycerzu w szmaragdowej zbroi. U Szekspira „zielonooki potwór” oznaczał zazdrość. W epoce wiktoriańskiej noszenie strojów w odcieniu malachitu przypłacano życiem, a filmowcy w seledynowych kostiumach przedstawiają postacie-kameleony. Odcienie limonki przypisują zarówno okrutnym macochom, jak i ponętnym gwiazdom rewii. W blade tony pistacji ubierają arystokratki i kosmiczne superbohaterki z przyszłości. Przypominamy najpiękniejsze zielone sukienki w historii kina.

6/14„Kopciuszek” (2015), reż. Kenneth Branagh

Podczas gdy Kopciuszkowi od premiery disneyowskiej adaptacji baśni w 1950 roku przypisywany jest symbolizujący niewinność błękit, macocha przyszłej księżniczki w kolejnych odsłonach nosi naprzemiennie głębokie granaty i mroczne bordo. Dopiero sześć lat temu kostiumografka Sandy Powell dostrzegła, że to arszenikowa zieleń wpadająca w żółć najlepiej oddaje wewnętrzną zgniliznę matrony. – Gdy Sandy ubiera cię w zieleń, nawet nie musisz grać zazdrosnej. Nienawiść aż kipi – mówiła odtwórczyni roli złej macochy Cate Blanchett. W domowym zaciszu Lady Tremaine wybiera żakardowe kaftany, tkane oliwkowo-złotą nicią, i krynoliny z malachitowej tafty malowanej w prążki. A na wielkie wyjścia stawia na jaskrawą limonkę.

Proszę czekać..
Zamknij