Znaleziono 0 artykułów
04.06.2019

Hakobo: Wyrażaj siebie za pomocą Orła Białego

Basia Czyżewska

Przeprojektowanie godła stało się pretekstem do odczarowania sztywnego symbolu i rozmowy o tożsamości. Uznany grafik razem z grupą studentów łódzkiej ASP sportretowali współczesną Polskę, odświeżając Orła Białego.

„Osobiste godło państwa polskiego” to podtytuł zadania, które Jakub Stępień, ceniony grafik, znany szerzej jako Hakobo, przygotował dla swoich studentów w ramach ćwiczeń na łódzkiej ASP. Projekt był niekonwencjonalny, bo z jednej strony studenci byli ograniczeni „wzorcem Orła Białego na czerwonej tarczy określonego ustawą”, elementami heraldycznymi, czy patosem, z jakim podchodzi się symboli narodowych. Z drugiej zostali zaproszeni do mocnej ingerencji, która wprowadziłaby ich subiektywny i indywidualny punkt widzenia. „Wyrażaj siebie za pomocą Orła Białego”, brzmi jeden z punktów krótkiego briefu, jaki otrzymała grupa. A kolejne rozwijają pomysł: „Chcemy pokazać, że dobre projektowanie i grafika to nie tylko odzież patriotyczna”, „Chcemy być współcześni i chcemy znać naszą historyczną ikonografię związaną z symbolami narodowymi”, „Chcemy, aby nasze orły były współczesne, przemyślane, dowcipne, oryginalne, pełne przekazu”.

Projekt Adama Lipmana (Fot. materiały prasowe)

Hakobo przyznaje, że pewnie nie wpadłby na pomysł ćwiczenia, gdyby nie zlecenie, które sam otrzymał od twórców serialu „1983”. Miał zaprojektować całą identyfikację narodową, oznaczenia służb i różnego rodzaju logotypy pojawiające się na planie filmowym. Przygotowując się do pracy, prześledził historyczną ewolucję godła, jego wojskowe wcielenia i stylistyczne interpretacje. Szczególnie zachwyciły go geometryczne orzełki z lat 20. XX wieku, które mają siłę współczesnych logotypów. – Inni profesorowie mówili: „Uważaj, bo skończysz jak Nergal z procesem sądowym za obrazę. Ale to jest interpretacja i świetny temat dla grafika. Byłem ciekawy, jak podejdzie do niego nowe pokolenie” – mówi. W odpowiedzi dostał całe spektrum graficznych opowieści. Od neoplastycznego orła  Weroniki Wasilewskiej w hołdzie Katarzynie Kobro, przez godło z polnych kwiatów Magdaleny Misczczak, aż po interpretację w barwach LGBT+ Igora Szwacha.

Projekt Igora Szwacha

Niby jesteśmy wolni od stu lat, a na ulicach i w sklepach wciąż dochodzi do sytuacji rasistowskich, o których niewiele się nie mówi. Chciałem zrobić coś, co poruszy kilka problemów w jednym symbolu i uświadomi ludziom, że przez brak tolerancji odbieramy wolność. Podczas projektowania przypomniałem sobie np. o wydarzeniach z warszawskich marszów i płonącej tęczy na Placu Zbawiciela... –  mówi Szwach.

W kilku pracach zupełnie niezależnie pojawia się odwołanie do konsumpcyjnego modelu życia. – Mój orzeł powstał pod wpływem prób rozstrzygnięcia sensu stawiania dwóch dyskontów w promieniu stu metrów od siebie, jak i daremnej próby zliczenia wszystkich biedronkowych świątyń konsumpcji wykwitłych po roku 2000 w moim rodzinnym mieście. Polska duma i słabość w jednym. Orzeł staje się biedronką – mówi Anna Jeglorz.

Projekt Anna Jeglorz 

Adam Lipman decyduje się godłem opowiedzieć o skomplikowanych kwestiach tożsamości i odnieść się do własnych korzeni. – Zacząłem się zastanawiać, czym dla mnie jest godło Polski. Zrozumiałem, że znaczeniem jego jest poczucie poszanowania wspólnej historii. Podobnymi uczuciami darzę również inną narodowość. Czasem identyfikuje się jako Polak żydowskiego pochodzenia. Tę dualność starałem się wyrazić w projekcie Żydorzeł.

1/8Hakobo: Wyrażaj siebie za pomocą Orła

Proszę czekać..
Zamknij