Znaleziono 0 artykułów
07.10.2021

Być jak Tommy Hilfiger – 10 życiowych lekcji od projektanta

07.10.2021
Z Lewisem Hamiltonem, Zendayą i Gigi Hadid /(Fot. materiały prasowe)

Na chwilę przed odebraniem wyróżnienia za wybitne osiągnięcia podczas gali Fashion Awards 2021 legendarny amerykański projektant w rozmowie z „Vogiem” opowiada o przełomowych momentach, które ukształtowały jego wybitną karierę.

20 listopada w londyńskiej Royal Albert Hall odbędzie się gala wręczenia Fashion Awards 2021. Wśród nagrodzonych znajduje się Tommy Hilfiger, który został wybrany jako laureat nagrody za wybitne osiągnięcia, prestiżowego wyróżnienia, które wcześniej otrzymali m.in. Miuccia Prada, Giorgio Armani czy Karl Lagerfeld. – Muszę się uszczypnąć – w rozmowie z „Vogiem” mówi legendarny amerykański projektant. – To zaszczyt znaleźć się w jednej galerii sław z tak wieloma niesamowicie utalentowanymi ludźmi – dodaje.

Hilfiger nie otrzymał formalnego wykształcenia związanego z projektowaniem. Swój pierwszy biznes, The People’s Place, otworzył na północy stanu Nowy Jork, gdy miał zaledwie 18 lat. Kilka lat później, w mieście Nowy Jork stworzył markę sygnowaną własnym nazwiskiem, która stała się rozpoznawalna z powodu charakterystycznej sportowej estetyki, nawiązującej do strojów noszonych przez uczniów elitarnych szkół. W latach 90. marka odniosła ogromny sukces komercyjny, gdy Hilfiger, jako jeden z pierwszych projektantów, na swoich ambasadorów wybrał takich celebrytów jak Snoop Dogg, Aaliyah, P. Diddy i Coolio. – Zaczęliśmy współpracować z branżą muzyczną –wyjaśnia Hilfiger – a były to czasy, gdy na okładkach magazynów pojawiały się jedynie profesjonalne modelki.

Przenosimy się szybko do teraźniejszości. Tommy Hilfiger to jedna z najbardziej prominentnych marek na świecie, a jego sklepy znajdują się w każdym dużym mieście. Projektant wytycza dla firmy nowe ścieżki, współpracując z najgorętszymi nazwiskami młodego pokolenia – Zendayą, Gigi Hadid, Indyą Moore i Lewisem Hamiltonem. A to tylko niektóre z nich.
– Chcemy, by nasza marka rozwijała się dzięki świeżemu spojrzeniu na świat. Naprawdę słuchamy ludzi, którzy są wpływowi w świecie popkultury – mówi Hilfiger.

By uczcić otrzymanie przez projektanta nagrody za wybitne osiągnięcia, „Vogue” spotkał się z nim i zapytał o 10 życiowych lekcji, które doprowadziły go do tego sukcesu.

Przy Peoples Place /(Fot. materiały prasowe)

1. Jeśli naprawdę o tym marzysz, możesz stworzyć modowe imperium, posiadając zaledwie 150 dolarów.

– Gdy byłem nastolatkiem, jeździłem do Nowego Jorku – miasta, które znajdowało się pięć i pół godziny drogi od miejsca, w którym mieszkałem, w poszukiwaniu świetnych ubrań. Gdy zakładałem je do szkoły, wszyscy koledzy i koleżanki pytali, skąd je mam. Wtedy postanowiłem otworzyć swój własny sklep. Założyłem biznes dzięki 150 dolarom, które zaoszczędziłem, pracując na stacji benzynowej.

2. Nie podoba ci się coś? Zmień to!

– Gdy dorastałem, uważałem, że szkolne ubrania są nudne, więc postanowiłem je ulepszyć. Wybierałem oversize’owe kroje, dodawałem im koloru, łączyłem je z odzieżą sportową. Gdy w 1985 roku założyłem markę Tommy Hilfiger, młodzież od razu ją pokochała, ponieważ robiłem coś innego niż rzeczy, do których byli przyzwyczajeni. Byliśmy pierwszą marką odzieżową, która na początku lat 90. weszła na giełdę, a potem na światowe rynki.

Fot. materiały prasowe

3. By prowadzić swój biznes, musisz nauczyć się, jak zadowolić klienta.

– Możesz mieć najsłynniejsze nazwisko na świecie, fantastyczny marketing i reklamy, ale jeśli nie posiadasz idealnego produktu, którego chce klient, wypadasz z obiegu. Musi świetnie wyglądać, ale jeśli nie leży dobrze, nigdy się nie sprzeda. Jeśli jest za drogi, młodzi ludzie go nie kupią. Jeśli nie wpisujesz się w trendy, klienci o tobie zapomną.

Kate Moss i Treach /(Fot. materiały prasowe)

4. Zauważ gwiazdy, zanim zdobędą szczyt popularności.

– Organizowaliśmy pokaz w Nowym Jorku, a nasz DJ odwołał swój występ, więc mój brat Andy przedstawił mnie zespołowi, który miał zamiast niego wystąpić. Występowały w nim same dziewczyny, które ubraliśmy w męskie ubrania, ponieważ nie mieliśmy wtedy damskiej linii. Po pokazie zapytałem mojego brata, kim jest dziewczyna śpiewająca w środku – ta, która miała najbardziej niesamowity głos – a on odpowiedział, że ma na imię Beyoncé. Zaprzyjaźniliśmy się z nią, a w końcu została twarzą naszego zapachu True Star.

5. By współpraca się udała, potrzebny jest wysiłek całej ekipy.

– Na początku mojej kariery jednym z projektów, w które zaangażowałem się najbardziej, był ten z Aaliyah. Potem postanowiłem, że musimy częściej współpracować z ludźmi o bardzo wyrazistej estetyce. Zaprosiliśmy Gigi Hadid, która miała południowokalifornijski styl i na nowo odkrywała amerykański look, po czym pozwoliliśmy jej samej zaprojektować ubrania. Zapewniliśmy jej współpracowników, którzy pomogli wcielić jej pracę[AŁ1]  w życie, co okazało się wielkim sukcesem. To samo zrobiliśmy z Zendayą, Lewisem Hamiltonem oraz Indyą Moore, a przed nami kolejne współprace.

6. Nie idź na kompromisy w kwestii tożsamości swojej marki, ale bądź otwarty na nowe możliwości.

– Gdy pod koniec lat 80. i na początku 90. społeczność hip-hopowa zaczęła nosić moje ubrania, stałem się pierwszym projektantem tworzącym streetwear. Ludzie nie wiedzieli, jak to odbierać, ponieważ moje ubrania były luźne, w jaskrawych kolorach, miały ogromne logo. Choć wtedy wydawało się, że jest to coś zupełnie nowego, punktem wyjścia dla moich prac były szkolne looki, zresztą nadal są. Ciągle używam tych samych składników, tak by DNA marki pozostawało niezmienne, ale staram się, by moje projekty wyglądały świeżo.

Aaliyah w 1997 roku /9fot. materiały prasowe)

7. Przyszłość mody znajduje się w digitalu.

– Uwielbiam cyfrowy świat – obsesyjnie przyglądam się, w którą stronę idzie i wydaje mi się, że moda będzie jego ważną częścią. Skupiam się też na tym, jak będzie wyglądał handel przyszłości. E-commerce pozostanie z nami na długo, ale myślę, że są też inne sposoby, w jakie można sprzedawać swoje towary. Pracuję również nad własną grą wideo, do której awatary tworzę we współpracy z EWG [Elites World Group].

Fot. materiały prasowe

8. By odnieść sukces, musisz patrzeć w przyszłość, ale nie pomijać tego, co znajduje się wokół ciebie.

– Warto wizualizować sobie siebie osiągającego sukcesy, ale ja osobiście wiele nauczyłem się, przyglądając się innym markom i projektantom. Obserwuję to, co dzieje się w branży mody, np. oglądając show Balmain lub kogoś takiego jak Demna Gvasalia.

9. Źródłem inspiracji może być życie rodzinne.

– Mój umysł ciągle pracuje, ale osiągam równowagę, kiedy jestem z rodziną. Mój syn jest muzykiem; moja córka ma własną markę; druga córka jest artystką; mój pasierb jest zawodowym tenisistą – mają na mnie ogromny wpływ. Interesuje mnie, w co się ubierają, dokąd podróżują.

Fot. Z Beyonce (fot. materiały prasowe)

10. Pomaganie innym jest tak satysfakcjonujące jak sam sukces.

– Jeśli odnosisz sukcesy, powinieneś znaleźć sposób na to, by pomagać innym. Możesz to robić, wspomagając ulubioną organizację charytatywną lub pomagając młodym potrzebującym ludziom. W fundacji Tommy Hilfiger mamy bardzo szczodrych darczyńców, a ja wierzę, że wszystko zaczęło się od mojej mamy, która wychowała dziewiątkę dzieci. Nieważne, ile masz, zawsze znajdą się ludzie, którzy mają mniej i którym powinno się pomagać.

Materiał w oryginale został opublikowany na Vogue.co.uk.

Alex Kessler
Proszę czekać..
Zamknij