Znaleziono 0 artykułów
04.10.2021

Balenciaga wiosna-lato 2022: Pół żartem, pół serio

04.10.2021
Fot. Imax Tree

„Mamy szczęście, że mamy Demnę” – napisali redaktorzy brytyjskiego „Vogue’a” po pokazie Balenciagi na wiosnę-lato 2022. Trudno o lepsze jego podsumowanie. Gruziński projektant to mistrz łamania konwencji, wychodzenia poza schematy i gry absurdem, którego często używa do skomentowania sytuacji politycznej i społecznej. Na tygodniu mody w Paryżu po raz kolejny zagrał wszystkim na nosie – gości umieścił w centrum spektaklu, a złożoną z przyjaciół, pracowników i profesjonalistów grupę modeli obsadził w roli celebrytów, eksplorując tym samym temat pożądania, jakie rodzi sława i pokazując, jak łatwa do zatarcia jest granica między modą a lekkostrawną rozrywką. W pewnym sensie podważył nawet jej istnienie.

Gdy zaproszeni na prezentację nowej kolekcji Balenciagi goście zasiedli w fotelach Théâtre du Châtelet, szybko przekonali się, że nie będą wyłącznie biernymi obserwatorami zaplanowanej na ten wieczór transmisji. Na ogromnym ekranie dostrzegli innych uczestników (Cardi B, jej męża Offseta, Naomi Campbell i Elliota Page’a), którzy po czerwonym dywanie przechadzali się ramię w ramię z modelkami, pracownikami Balenciagi i przyjaciółmi Demny Gvasalii. Każdy – bez względu na to, czy sławny czy nie – mógł liczyć na ten sam poziom atencji ze strony zgromadzonych (czytaj: podstawionych) fotoreporterów i fanów. Każdy zaprezentował też projekt z nowej kolekcji Gruzina – przepastne, pełne dramatyzmu suknie, streetwearowo-normcore’owe zestawienia (bez nich kolekcja Balenciagi byłaby niemalże niekompletna), oversize’owe garnitury i przylegające do ciała, drapowane lub uszyte z mikroskopijnych cekinów kreacje.

Fot. Imax Tree
Fot. Imax Tree

Trudno nie zastanawiać się, czy zaskakująca stylizacja Kim Kardashian na tegorocznej MET Gali nie była swoistą przedmową do październikowej opowieści Gvasalii. Najbardziej znana celebrytka świata, która karierę zrobiła na eksponowaniu twarzy, ciała i wszystkich aspektów swojego codziennego życia, przyszła na imprezę zakryta od stóp do głów. Teraz Gruzin także bierze pod lupę temat sławy i pokazuje środkowy palec tym, którzy nie widzą w tej kwestii pola do szerszej interpretacji.

Transmisją z czerwonego dywanu oraz następującą po niej prezentacją specjalnego odcinka „Simpsonów” daje też do zrozumienia, jak sam dziś widzi modę. Przypomina, że może być wzniosła (co udowodnił na pierwszym od 1968 roku pokazie haute couture), ale może też być rozrywką – lekką, łatwą i przyjemną. Może wtedy ma nawet większą siłę rażenia?

 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij