Znaleziono 0 artykułów
18.06.2022

Cagole: Najmodniejsze torebki i buty Balenciagi

18.06.2022
Pop-up (Fot. materiały prasowe)

Pierwsza od 1968 roku kolekcja haute couture. Współpraca z Ye Westem nad oprawą artystyczną albumu „Donda” i odzieżą dla GAP-a. Pokaz współorganizowany z twórcami kreskówki „The Simpsons”. Szpilki Balenciaga x Crocs i debiut linii zaprojektowanej z adidasem. Nieszablonowe zagrania Demny, dyrektora kreatywnego Balenciagi, zaprowadziły markę na szczyt. Według raportu Lyst już po raz drugi została najpopularniejszym domem mody. W tym sukcesie znaczącą rolę odegrała również torba Le Cagole. Analizujemy jej fenomen.

Był rok 2001 (okres kultu Paris Hilton i Nicole Richie, popularności rozbuchanych monogramów oraz krzykliwych nadruków), kiedy ówczesny dyrektor kreatywny Balenciagi Nicolas Ghesquière posłał na wybieg torbę City, przeczącą wszystkim trendom dekady. Właściciele marki zgodzili się, by model pozbawiony widocznego logo, uszyty z wygniecionej skóry i wzmocniony metalowymi dżetami powstał tylko w 25 egzemplarzach. Do tego stopnia nie wierzono w kasowy czy marketingowy sukces. Po prezentacji kolekcji Nicolas rozdał torebki przyjaciółkom marki. Gdy trafiły w ręce będących na szczycie Kate Moss, Sienny Miller czy sióstr Olsen, nie było odwrotu. W odpowiedzi na napływające zamówienia, rozpoczęto produkcję na masową skalę.

Po 20 latach Demna wypuścił Le Cagole, nazywaną zliftingowaną wersją City. Torebka ma bowiem wszystko, co urzekało milenialsów (wykonano ją z ziarnistej skóry, ozdobiono frędzlami, zamkami błyskawicznymi, srebrnymi okuciami i nitami), ale w przeciwieństwie do pierwowzoru, została zaprojektowana tak, by z miejsca stać się Świętym Graalem. Bryłę zaokrąglono na kształt rogalika, dodano efekciarski portfelik, a na jednym z pasków zawieszono lusterko w kształcie serca. I niemal od razu wprowadzono cztery rozmiary (mini, XS, small, medium) oraz, co się z tym wiąże, przedziały cenowe.

Kendall Jenner (Fot. Getty Images))

Le Cagole: Więcej, znaczy więcej

Określenia „cagole” nie znajdziecie w słownikach. We francusko-polskim figuruje co najwyżej „cagoule”, czyli kominiarka, a przecież z nową torebką Balenciagi na ramieniu nie da się przejść niezauważonym. Nazwa została zapożyczona z prowansalskiego slangu i jak podaje Urban Dictionary, odnosi się do „fajnej, towarzyskiej dziewczyny”. Efektownej, czasem nieco nadmiernie ekspresyjnej. Prowokacyjnej, hałaśliwej i pewnej siebie. A przede wszystkim takiej, która uwielbia być w centrum uwagi. Toteż Le Cagole jest wszędzie. Na muralach oraz billboardach – od Paryża po Nowy Jork oraz nadgarstkach influencerek i gwiazd. Kendall Jenner ma ją w metalicznym złocie. Kylie – w landrynkowym różu. Anna Winck nosi model w trawiastej zieleni. A Dua Lipa – morskim błękicie i czerni. Choć patrząc na częstotliwość, z jaką prezentuje się z torbą, to dopiero początek większej kolekcji.

Kim Kardashian w butach Cagole i z torebką Balenciagi (Fot. materiały prasowe)

Przyjaciółka na całe życie

Demna trafił na podatny grunt. Raz, że na fali fascynacji Y2K wychwycił rosnące zainteresowanie City (według raportu Rebag w połowie 2021 r. była najczęściej wyszukiwaną torbą vintage) i odpowiedział na potrzeby rynku. Dwa, że zanim to było jeszcze modne, projekt silnie osadził w nurcie motocyklowym. I punkt trzeci, ale zdaje się najważniejszy, stworzył torebkę, która przypomina, jak piszą internauci, „przyjaciółkę na całe życie”. Czyli – co istotne dla ekologicznej generacji Z – nigdy nie wyjdzie z mody.

(Fot. materiały prasowe)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez @camillecharriereTorebki i buty, na których punkcie szaleje świat

Torebki i buty, na których punkcie szaleje świat

Z kolejnymi rekordami sprzedażowymi Balenciaga ruszyła w trasę po 10 miastach (m.in. w Wielkiej Brytanii, Chinach i Dubaju), gdzie otwierała różowe pop-upy w całości poświęcone Cagole. Wraz z rosnącą popularnością, Demna powiększał repertuar linii. Do grona torebek dołączyły kopertówki, wiaderka, portmonetki oraz modele zwieńczone frędzlami lub kokardami. Pojawiły się też buty: klapki, sandały oraz mule. Wykorzystując towarzyszący im entuzjazm, projektanci marki oprawiali je w najróżniejsze kolory i faktury. Zadebiutowały też spiczaste kozaczki sięgające kostki lub kolana. W bieli i czerni. Mimo że te białe pozostają butami o dyskusyjnej estetyce, dla Demny są kolejnym punktem na liście ugly shoes (wcześniej miano to należało do Triple S Balenciagi), tak brzydkich, że aż pięknych.

Alexa Demie (Fot. Getty Images)

W prezentowanej ostatnio kampanii Balenciagi na sezon jesień-zima 2022 ukazała się nowa torba – Lindsay. Od Le Cagole różni ją niemal wszystko – jest wyprasowana, wygładzona i uporządkowana. Wierząc w moc sprawczą Demny, już obwołano ją kolejną it-bag. Czy osiągnie ten status? Czas pokaże. Ale po co gdybać, skoro nie od dziś wiadomo, że wszystko czego Demna dotknie, zamienia w złoto.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij