
W przeciwieństwie do coraz mocniej skomercjalizowanych tygodni mody z głównego kalendarza męski fashion week wciąż stawia na kreatywność i wspiera młodych projektantów. Moda uliczna łączy się tu z wysokim krawiectwem, a pochodzący z hip-hopowego środowiska projektanci w kolekcjach pokazują zestawy niczym z włoskiej riwiery. Granice między tym, co męskie a damskie, praktycznie nie istnieją. Oto 11 najbardziej inspirujących pokazów na sezon wiosna-lato 2026.
W czasach, gdy moda staje się coraz bardziej powtarzalna, paryskie pokazy mody męskiej na wiosnę-lato 2026 wydają się powiewem świeżości. Szczególnie jeśli na tapet weźmie się projekty mniej komercyjnych marek. Według jednej z największych agencji PR na świecie, Karla Otto, męski fashion week z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Wystarczy wspomnieć, że wartość publikacji poświęconych tegorocznym kolekcjom to 258 mln dolarów, z czego sama marki Ami odpowiada za blisko 5 mln dolarów .
Zmienia się też sposób uczestnictwa w wydarzeniu. Alternatywą dla obecności na pokazach staje się budowanie wspólnych doświadczeń, np. przez projekcje filmów poświęconych kolekcjom (jak miało to miejsce w przypadku LGN Louis Gabriel Nouchi).
Oto 11 kolekcji z męskiego fashion weeku, którym warto przyjrzeć się z bliska. To one będą dyktować trendy w modzie męskiej w 2026 roku.
Drôle de Monsieur: Nie z Paryża, ale z Kuby



Luksusowo-streetwearowa marka, która do tej pory słynęła głównie z bluz z hasłem „Not from Paris Madame” kolejny sezon udowadnia, że jest ważnym graczem na modowym rynku. Główną inspiracją kolekcji wiosna-lato 2026 była Hawana pierwszej połowy XX wieku, a motywem wyróżniającym kolekcję poza krawiectwem były kolorowe imitacje egzotycznych skór.
KidSuper: Oda do surrealizmu

Mimo że marka debiutowała zaledwie parę sezonów temu, zaproszenie na jej pokazy to obecnie najbardziej pożądane akcesorium sezonu. Ostatni pokaz zarówno od strony kolekcji, jak i scenografii był hołdem dla surrealizmu – również w streetwearowej odsłonie.
EgonLab: Porcelana na salonach



Projektanci marki w tym sezonie zawiesili poprzeczkę wyjątkowo wysoko, serwując modę intelektualną, kreatywną i jednocześnie możliwą do noszenia. Na szczególną uwagę zasługują przeskalowane kołnierze, paski, nakrycia głowy i najczęściej fotografowany projekt sezonu – porcelanowa koszula. Jedna z najlepszych kolekcji na wiosnę-lato 2026.
System: Klasyka z twistem



Koreańska marka od kilku sezonów zyskuje na popularności. To wszystko dzięki połączeniu kreatywności i utylitarności prezentowanych przez nią projektów. Powszechnie znane elementy garderoby w wykonaniu marki System otrzymują dodatkowy twist, który sprawia, że są to rzeczy bezsprzecznie autorskie.
Wooyoungmi: Krótka gra



Jeśli mowa o przesuwaniu granic, to tu możemy dosłownie odnieść się do męskich szortów, które w wielu przypadkach nie różniły się długością od powszechnie znanej bielizny. Ale diabeł tkwi w szczegółach, bo bielizno-szorty wykonane są z doskonałych dzianin, wystylizowane przy użyciu jedwabnych koszul, warstwowych stylizacji, unikatowych kolorów. Cała kolekcja to zabawa między tym, co krótkie i obcisłe, a tym co zwiewne i długie.
Y-3: Moda w ruchu


To nie był pokaz, ale performance. I chyba to najlepsze rozwiązanie na prezentowanie mariażu sportowej funkcjonalności (adidas) i kreatywności (Yohji Yamamoto). W ruchu ubrania nabierają nowego wymiaru, jednocześnie nie tracąc nic ze swojej wytrzymałości.
Yohji Yamamoto: Obiekty kolekcjonerskie


Jeśli są jakieś znaki, które świadczą o tym, że marka znowu zaczyna być na topie, to jest nią jej popularność w kręgach kolekcjonerów vintage. A to zdecydowanie dzieje się w przypadku Yohjiego Yamamoto. Nowa kolekcja marki korzysta z jej dziedzictwa, jednocześnie dodając sporo świeżości i współczesności projektom.
Walter van Beirendonck: Artystyczny miszmasz



Projektant od lat konsekwentnie tworzy coś w rodzaju antymody, budując kolekcje wokół pozornie nie łączących się wzorów i kolorów, jednocześnie tworząc projekty niezwykle spójne. W tym sezonie na uwagę zasługują kapelusze stworzone we współpracy ze Stephen Jonesem.
OUEST Paris: Ciało bez podziałów


To, jak mówi sam projektant, marka mieszcząca się gdzieś pomiędzy Paryżem, Biarritz a Kalifornią. Mimo że u jej podstaw leży streetwear i denim, to w tym sezonie zdecydowanie więcej w niej krawiectwa i skóry. Nie sposób też nie docenić ciałopozytywnego przekazu, jaki płynie z kolejnych kolekcji OUEST Paris.
Maison Mihara Yasuhiro: Bajeczne akcesoria


Kolekcja inspirowana „zwykłymi ludźmi” pokazuje, jak dzięki pracy projektanta udaje się zmienić pozornie bazowe elementy garderoby w coś nadzwyczajnego. Niezwykłe natomiast pozostają akcesoria marki – inspirowane codziennymi przedmiotami dostają zdecydowanie bajkowego charakteru.
Bluemarble: Blisko natury


Francuska marka, która jeszcze kilka sezonów temu określana była jako debiutująca, teraz na stałe zagościła w kalendarzu męskich pokazów, kształtując paryską modę. Wywodzący się ze skateboardowego środowiska brand nie zapomniał o swoich korzeniach również w najnowszej kolekcji, oddając jednak ogromny hołd naturze – widocznej zarówno w projektach, jak i scenografii pokazu.
Kolor: Lekkość bytu



Sezon wiosna-lato to debiut projektanta Taro Horiuchiego, który stoi na czele marki Kolor. Kolekcja zaprezentowana podczas męskiego fashion weeku to jednak nowy rozdział w ponad 20-letniej historii firmy. Projekty były zdecydowanie odważniejsze i bardziej konceptualne, a konstrukcje bardziej skomplikowane, choć jednocześnie lekkie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.