Comig out polskiej olimpijki Aleksandry Jarmolińskiej

Aleksandra Jarmolińska, olimpijska reprezentanka Polski w strzelectwie sportowym w konkurencji skeet, tuż przed wylotem do Tokio, dokonała coming outu jako osoba LGBT+. – Chcę móc startować w biało-czerwonych barwach ze świadomością, że mój kraj traktuje mnie z należytą godnością – mówiła w filmie nagranym dla Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, w którym opowiedziała o problemach, z jakimi mierzą się osoby nieheteronormatywne.

– Cześć, nazywam się Ola Jarmolińska i będę reprezentować Polskę w strzelectwie podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio – mówi sportsmenka w nagraniu dla Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. – Reprezentuję Polskę i chcę mieć w niej równe prawa.

Niebawem zostanie żoną, ale mimo zawarcia związku małżeńskiego za granicą, w świetle polskiego prawa, ona i jej partnerka wciąż będą obcymi sobie osobami. To przełoży się na brak dostępu do informacji o stanie zdrowia ukochanej, prawa do wspólnoty majątkowej czy dziedziczenia – a to tylko część problemów, z jakimi codziennie mierzą się rzesze osób LGBT+ w kraju i na świecie.

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Miłość Nie Wyklucza (@miloscniewyklucza)

Choć według statystyk ponad połowa polskiego społeczeństwa przyznałaby związkom jednopłciowym niemal wszystkie prawa małżeńskie, rzeczywistość wygląda inaczej. – Załóżmy, że dziewczyny już po ślubie wybierają się na spacer w tę i z powrotem mostem w mieście Słubice – Frankfurt nad Odrą. W zależności od tego, jak szybko chodzą, ich stan mógłby się zmienić z małżeństwa w dwie obce osoby kilka, a nawet kilkanaście razy w ciągu jednej godziny. To absurd – tłumaczy Aleksandra Kaczorek z Miłość Nie Wyklucza.

W 2015 roku Trybunał w Strasburgu brak rozpoznania przez Włochy związków zawartych za granicą uznał za naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dwa lata później podobne skargi złożyły polskie pary. Do dziś czekają na ich rozpoznanie. – [Miłość Nie Wyklucza] poza edukacją społeczeństwa i wzmacnianiem samej społeczności osób LGBT+, działa też na froncie prawnym i politycznym. To wszystko po to, żeby chronić polskie rodziny, takie jak rodzina naszej olimpijki, Oli – podsumowuje Kaczorek.