4 oznaki niedostępności emocjonalnej, których należy się wystrzegać

Spotykanie się z kimś, kto cię do siebie nie dopuszcza, jest frustrujące… ale sprawa nie zawsze jest stracona. Istnieje prawdopodobieństwo, że już spotkałaś się z kilkoma oznakami niedostępności emocjonalnej, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Być może zakochałaś się w kimś z klasycznym lękiem przed zaangażowaniem (mowa o tobie, Mr. Big z „Seksu w wielkim mieście”), kto nieustająco podaje w wątpliwość miejsce, w którym się znajdujecie. Albo natykałaś się na ludzi budujących wokół siebie mury i izolujących się od innych po tym, jak doznali jakiejś krzywdy w przeszłości.
– Bycie emocjonalnie niedostępnym oznacza, że masz trudność z wyrażaniem uczuć oraz z otwartością lub intymnością w związkach – tłumaczy Saba Harouni Lurie, terapeutka małżeńska i rodzinna, założycielka i właścicielka gabinetu Take Root Therapy w Los Angeles, w rozmowie z Self. Natomiast samo to, że ktoś zamyka się przed nami, nie musi koniecznie oznaczać, że mu na nas nie zależy. Problem leży raczej w tym, że nie wie, jak to okazać. Poza tym niektórzy ludzie są lepsi w dzieleniu się swoimi uczuciami niż inni, czy to ze względu na to, jak zostali wychowani, czy też po prostu z powodu różnych stylów komunikacji. Jednak w niektórych przypadkach powstrzymywanie się przed bliższą zażyłością może być podświadomym mechanizmem obronnym – Lurie mówi, że to sposób naszego mózgu na chronienie nas przed doświadczeniem zawodu. (Im mniej wiesz, tym mniej taka osoba jest „wystawiona” na ryzyko, że złamiesz jej serce).
– Pozostawanie w intymnej relacji z drugą osobą może być przerażające, wymaga ono dużo odwagi – zwraca uwagę Lurie. Jednak autentyczne, bezpieczne relacje – takie, w których jesteśmy kochani za to, jacy naprawdę jesteśmy – buduje się na zaufaniu, otwartości i wrażliwości. Bez nich praktycznie niemożliwe jest doświadczanie tego rodzaju udanego związku.
By zacząć przełamywać te bariery, najpierw trzeba zrozumieć, jak wygląda niedostępność emocjonalna. Oto kilka z jej najpoważniejszych oznak.
1. Wysyłanie sprzecznych sygnałów
Łatwo pomylić niedostępność emocjonalną z sytuacją, gdy ktoś po prostu nie jest nami zainteresowany, ale nie jest to tożsame. Innymi słowy, dana osoba naprawdę może chcieć z nami być, a jednak ma problem z otwarciem się na nas – jakby bardzo dobrze rozumiała swoje uczucia… ale nie dzieliła się nimi z nami.
Marni Feuerman, posiadająca tytuł licencjonowanego klinicznego pracownika socjalnego i terapeuty małżeńskiego i rodzinnego, licencjonowana terapeutka w Boca Raton na Florydzie oraz autorka książki „Ghosted and Breadcrumbed: Stop Falling for Unavailable Men and Get Smart about Healthy Relationships”, w rozmowie z Self wyjaśnia, że by zrozumieć tę różnicę, należy poszukiwać niespójności w zachowaniach drugiej osoby. Na przykład być może zazwyczaj szybko odpisuje ona na wiadomości albo dzwoni, jeśli obieca, że to zrobi. Jednak w momencie, gdy rozmowa zaczyna dotykać poważniejszych tematów (jej związków z przeszłości, problemów ze zdrowiem psychicznym czy kolejnych kroków w waszej relacji miłosnej), wycofuje się, nie odpowiadając lub rzucając krótkie, lakoniczne, nietypowe odpowiedzi.
Ekspertki mówią, że w takich sytuacjach w grę wchodzi prawdopodobnie dystans emocjonalny. Natomiast jeżeli ktoś po prostu nie ma ochoty się z tobą spotykać, będziesz wiedzieć, że nie jest tobą zainteresowany, ponieważ wkłada w waszą relację zero wysiłku, nawet jeśli chodzi o mało ważne sprawy. A skoro już o nich mowa…
2. Powierzchowne rozmowy
Prawdopodobnie nie będziesz zagłębiać się w złożone traumy z dzieciństwa czy najgłębsze niepewności z pierwszą osobą z brzegu. Ale ze swoim partnerem? Powinnaś czuć się komfortowo, dzieląc się z nim tymi aspektami swojego życia (w końcu).
Jednak w przypadku zamkniętego emocjonalnie partnera może się okazać, że jest niechętny, by rozmawiać np. o swoim dzieciństwie, rozstaniach z przeszłości czy wątpliwości co do związku, zamiast tego skupia się na lżejszych tematach. Przykładami mogą być programy telewizyjne, sport, praca – rzeczy, które nie wymagają odsłaniania się przed drugą osobą.
3. Wycofywanie się w chwilach słabości
To, jak ktoś reaguje, gdy dyskutujecie na poważniejsze tematy, może wiele powiedzieć o jego dostępności emocjonalnej… lub jej braku. Ale jak przyznaje Lurie: – Wytworzenie intymności w relacjach zajmuje trochę czasu. Nierzadko początkowo można czuć się z nią niekomfortowo – zaznacza. – Jednak w miarę, jak coraz lepiej się poznajecie, w idealnym świecie powinnaś zacząć zauważać wczesne zdrowe oznaki zaangażowania i wsparcia, takie jak aktywne słuchanie przez partnera. Możesz nawet uzyskać odpowiedź, która wskazywać będzie na empatię, np.: „Naprawdę doceniam, że się tym ze mną dzielisz. I w zasadzie wiem, jak się czujesz, ponieważ…”.
Oznaką niedostępności emocjonalnej może być także zmienianie tematu przez partnera, gdy robi się „zbyt poważnie”. Według Lurie może on powracać wtedy do flirtu lub żartów, by uniknąć tej sytuacji. Albo gdy subtelnie zachęcasz go, by się otworzył, może nawet przyjąć postawę defensywną („Dlaczego próbujesz zrzucić to na mnie? To twój problem, nie mój”).
4. Niechęć do „określenia się” w związku lub uznania, że ma on potencjał, by stać się czymś trwałym
Zachowania drugiej osoby mogą przypominać zachowania zaangażowanego partnera – możecie spędzać ze sobą mnóstwo czasu, może spotykać się z twoimi przyjaciółmi, robić wszystko to, co się robi, będąc parą. Jednak w chwili, gdy rozmowa schodzi na temat „Kim dla siebie jesteśmy?” (czy jest to publiczne ogłoszenie związku w mediach społecznościowych, czy niezobowiązujące wspominanie o przyszłości), zaczyna panikować.
Nawet jeśli te kolejne kroki nie wydają ci się jakąś drastyczną zmianą, sam pomysł, by konkretnie się określić, dla innych może wydawać się punktem zapalnym – wiążącym się z większymi oczekiwaniami, odpowiedzialnością oraz poziomem intymności, który dla niektórych może być onieśmielający. I jeśli mamy być zupełnie szczerzy, obie ekspertki zgadzają się, że mogą to być uzasadnione powody do zawahania: może twój partner potrzebuje więcej czasu, by przetrawić trudne rozstanie, a może jego życie osobiste jest w tej chwili zbyt chaotyczne, by podjąć poważne zobowiązania.
– Jeśli oczekujesz zaangażowania i jesteś z tą osobą od dłuższego czasu, z pewnością będziesz chciała przynajmniej o tym porozmawiać – zauważa Feuerman. A jeśli ona ciągle unika tej rozmowy albo jej odpowiedzi są ogólnikowe i nieadekwatne („Nie wiem, zobaczmy po prostu, jak rozwinie się sytuacja”), może warto zastanowić się, czy naprawdę do siebie pasujecie.
Jak postępować z niedostępnym emocjonalnie partnerem
Dopuszczenie kogoś do swoich uczuć i sekretów – takie prawdziwe dopuszczenie – nie jest czymś, co robi się z dnia na dzień. Jednak, jak z każdą umiejętnością, jest to coś, nad czym można pracować, o ile chce się w to włożyć trochę wysiłku… i o ile ty jesteś gotowa, by czekać. Nie da się zmusić kogoś, kto nieustannie nabiera wody w usta, by nagle opuścił gardę. Oczekiwanie tego typu zmiany jest wyczerpujące emocjonalnie; nie wspominając o tym, że nie twoją rolą jest „odwalanie za niego brudnej roboty”.
Tym, co może pomóc, jest stworzenie bezpiecznej, wspierającej przestrzeni do szczerej rozmowy – może to, powiedzmy, wiązać się z pomocą przyjrzenia się problemom z przeszłości albo z poszerzeniem zakresu środków do wyrażania emocji. W ten sposób można nazwać to, co tak naprawdę się dzieje („Czasami potrzebuję od ciebie więcej wsparcia, ale nie chcę sprawiać wrażenia kogoś, kto cię osacza”), a nie zamykać się w sobie.
Ryzykowanie własnym sercem może być przerażające, zwłaszcza gdy wiąże się z tym obawa, że zostaniemy zranieni. Dlatego pomóc może przypominanie swojemu partnerowi, że bycie z kimś, kto widzi nasze lęki, marzenia i wszystko, co pomiędzy, a i tak cię kocha, sprawia, że warto zaryzykować i pokazać swoją wrażliwość.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.