Znaleziono 0 artykułów
27.06.2023

Anty-ghosting już tu jest

27.06.2023
Anty-ghosting już tu jest / Netflix

Pokolenie Z popularyzuje anty-ghosting na TikToku, nagrywa się, podpowiadając anty-ghostingowe sugestie Chatowi GPT. Pojawiło się również kilka nowych aplikacji. Wszyscy powinni wywoływać ghosterów do odpowiedzi.

Jeśli tak cię to dręczy, powinnaś do niego napisać – powiedziała moja przyjaciółka, sącząc piwo w promieniach wiosennego słońca. – Ja zawsze dzwonię do facetów, którzy stosują wobec mnie ghosting. Ale musisz być przygotowana, że nie dostaniesz żadnej odpowiedzi.

Minęło kilka tygodni od czasu, gdy osoba, z którą się spotykałam, odezwała się do mnie po raz ostatni. Miał ciemne oczy, spotykaliśmy się na koncertach jazzowych i w barach na dachach budynków, zamiast SMS-ów wysyłał mi playlisty i wiadomości głosowe i nawet się nie skrzywił, gdy wyjaśniałam, dlaczego nie golę włosów pod pachami. Miałam wrażenie, że jest nam ze sobą dobrze, prawie jakbyśmy mieli szansę na coś więcej. Chciałam zrozumieć, co się zmieniło.

Ghosting może być bolesny

Ghosting to jedno z określeń – jak breadcrumbing, gaslighting czy love bombing – używanych z taką nonszalancją, że zapominamy, co tak naprawdę oznaczają. Wplata się je w rozmowy na przyjęciach, pojawiają się w co drugim felietonie o randkowaniu. I choć zaakceptowaliśmy już ghosting jako kolejne bezsensowne słowo w żargonie, którymi posługują się współcześni randkowicze, nadal okazuje się bolesny, gdy przydarzy się w rzeczywistości.

Może to kwestia dumy, ale wygląda na to, że najczęstszą reakcją jest ignorowanie ghosterów i pójście naprzód. Wierzymy, że w ten sposób najdobitniej pokażemy, że nie byli nas warci. W rezultacie od mniej więcej dekady, kiedy pojawiły się aplikacje randkowe, ghosting uchodzi za coś normalnego. Możemy sobie wmawiać, że pozwala nam on unikać problemów i niezręcznych rozmów, na które nikt nie ma szczególnej ochoty, ale w większości wypadków jest to zwyczajnie niegrzeczne.

Zjawisko ghostingu kojarzone jest z pokoleniem cyfrowych randkowiczów. Dla dopasowanych przez algorytmy zalotników normalne są ukrywanie się za ekranami, unikanie odpowiedzialności i potwierdzania odczytania wiadomości. Sama nie jestem bez winy: tak jest łatwiej, a poza tym w zasadzie nie znam innego świata. Jednak wygląda na to, że zaczyna się to zmieniać. Coraz więcej osób usuwa aplikacje i szuka partnerów w świecie rzeczywistym. Ci, którzy ciągle tam są, uczą się nowych zasad.

Anty-ghosting już tu jest

Anty-ghosting już tu jest, ma się dobrze i – mam nadzieję – już z nami pozostanie. Moi rówieśnicy z pokolenia Z popularyzują określenie anty-ghosting na TikToku, dzielą się przykładowymi anty-ghostingowymi wiadomościami, proszą swoje babcie, by „oceniły” ich odpowiedzi i nagrywają się, podpowiadając anty-ghostingowe sugestie Chatowi GPT. Na rynku pojawiło się również kilka nowych anty-ghostingowych aplikacji, takich jak Elate i Snack.

– Miło jest mieć świadomość, że można uzyskać poczucie domknięcia, ściągając ghosterom maski – mówi Polly, asystentka produkcji z Glasgow, która publicznie skrytykowała faceta z Hinge’a po tym, jak zastosował wobec niej ghosting, gdy wyznała mu swoje uczucia. – Sprowokowana przez nas odpowiedź nie tylko jest uzasadnieniem dla bólu i złości, które czuliśmy w czasie, gdy ta osoba się nie odzywała, lecz także okazją, by naprawdę dać sobie spokój, zarówno z tymi uczuciami, jak i z tym człowiekiem. Myślę, że wszyscy powinni wywoływać ghosterów do odpowiedzi.

– Używamy terminu „ghosting” jako wymówki dla niewłaściwego zachowania – tłumaczy trenerka relacji Hayley Bystram. – W randkowaniu powinno się albo robić postęp, albo je kończyć. Pozwalając komuś na zakończenie relacji, powodujemy mniej cierpienia. Bardzo trudno jest naprawdę zrozumieć, jaki druga osoba miała powód, by się z niej wycofać, więc zamiast bawić się w zgadywanki, lepiej jest postawić sprawę jasno, prosząc ją, by wzięła odpowiedzialność za swoje czyny.

Natalie, dyrektorka sprzedaży z Leeds, doświadczyła ghostingu ze strony faceta, z którym spotykała się przez sześć miesięcy. – Gdy się to stało, przeżywałam wszelkie możliwe emocje – mówi. – Z czasem została tylko złość. Wtedy spytałam go, co się dzieje, a on natychmiast odpowiedział. Myślę, że jeśli się z kimś spotkałaś, choćby tylko raz, jesteś mu winna wyjaśnienie.

Oczywiście odpowiedzi, które uzyskamy, nie zawsze będą dla nas łatwe. – Cieszyłam się, że zawalczyłam o siebie, ale nie wydaje mi się, bym potem czuła się lepiej – mówi Lilian, która doprowadziła do konfrontacji z kimś, kto wystawił ją na randce, którą potwierdzili zaledwie pół godziny wcześniej. – Umocniło mnie to tylko w przekonaniu, że nie byłam dla niego ważna i że w ogóle nie szanował mojego czasu. Okazało się, że miał w pracy zbiórkę charytatywną, z której mógł do mnie w każdej chwili napisać, podczas gdy ja siedziałam, zawstydzona, przez ponad godzinę.

Jak napisać wiadomość

Tamtego wiosennego wieczoru, wracając z pubu, przygotowywałam w notatkach telefonu roboczą wersję wiadomości. Czułam frustrację. Po pierwsze dlatego, że powróciło wrażenie braku szacunku, z którym już zaczęłam sobie radzić. Po drugie plan napisania wiadomości burzył wizerunek wyluzowanej, obytej w świecie osoby, na który tak ciężko pracowałam. Najtrudniejsze było jednak uznanie braku równowagi uczuć, a przynajmniej standardów. Musiałam to w pełni zaakceptować.

Trochę ponad godzinę później wyświetliła się wiadomość, na którą tak długo czekałam. Przygotowywałam się na odruch niechęci albo wybuch złości. Zamiast tego poczułam ulgę, jakbym bąbel po ugryzieniu komara posmarowała grubą warstwą kremu. Wiadomość ta była potwierdzeniem tego, co podejrzewałam. To nie był zły facet, ale ja nie byłam dla niego ważna. Różnica była taka, że teraz to wiedziałam.

Chiara Wilkinson
Proszę czekać..
Zamknij