Znaleziono 0 artykułów
30.05.2025

Tych 7 najgorszych stylizacji Carrie Bradshaw nie powtórzą nawet wierne fanki

30.05.2025
(Fot. James Devaney/Getty Images)

Obuwie na wysokim obcasie, spektakularne sukienki, ekstrawaganckie dodatki. Carrie Bradshaw pozostaje ikoną stylu, ale nawet jej zdarzały się wpadki. W tych 7 stylizacjach widać, że nie zawsze miała szczęście do mody. Pewnie nie założyłaby ich jeszcze raz.

Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Nie ma wątpliwości, że od 1998 roku Carrie Bradshaw jest ikoną stylu. Jednak nawet jej garderoba, tak jak każdej innej kobiety, ma swoje lepsze i gorsze momenty. W oczekiwaniu na trzeci sezon „I tak po prostu…” warto sporządzić listę najgorszych stylizacji ukochanej nowojorskiej pisarki i felietonistki.

Przyznaję, że nie zgadzam się z pokoleniem Z w ocenie „Seksu w wielkim mieście”. Serial z końca lat 90. wciąż wydaje mi się aktualny zarówno pod względem poruszanych tematów, jak i stylizacji czterech przyjaciółek z Nowego Jorku.

Poza tym Carrie Bradshaw – na dobre i na złe – zainspirowała mnie do zostania dziennikarką (oraz do wyszukiwania perełek wśród drogich butów i ubrań vintage). Podobnie jak ona często stawiam na ekstrawaganckie stylizacje, które wielu uznałoby za dziwaczne. Dla mnie mają one jednak swoją wewnętrzną logikę i zawsze są dopasowane do okazji.

Carrie Bradshaw najlepiej czuła się w ekscentrycznych strojach. Dzięki niej milenialki miały ochotę na eksperymenty

(Fot. Matthew Peyton/Getty Images)

Pozwolę sobie również zaznaczyć, że piszę ten tekst z przymrużeniem oka, bez cienia złośliwości. Carrie była, jest i pozostanie dla mnie modową guru, a kostiumografka Patricia Field i jej następcy, Molly Rogers i Danny Santiago, stworzyli stylizacje, które świetnie obrazują powiedzenie „pełna szafa, a nie ma co na siebie włożyć” (i jestem pewna, że wielu z was się ze mną zgodzi). Najpierw serial i film „Seks w wielkim mieście”, a teraz serial „I tak po prostu…”, którego trzeci sezon można już oglądać na platformie Max, to prawdziwe ćwiczenia ze stylu.

Warto dodać, że stylizacje w serialach pełnią funkcję rekwizytów, które uzupełniają dialogi i interakcje postaci. Weźmy choćby ostatnie, tyle razy komentowane, stylizacje Carrie z „I tak po prostu…”: strój do sprzątania, wielka kurtka puchowa, kapelusz w kratę w rozmiarze maxi. Każda z nich była uzasadniona i miała w sobie nutkę ironii. To dodaje postaci Carrie autentyczności. W końcu która z nas nigdy nie popełniła modowego faux pas?

(Fot. James Devaney/Getty Images)

Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, że wszystkie stylizacje Carrie Bradshaw warto skopiować. Na pewno 7 przedstawionych poniżej lepiej unikać.

Carrie Bradshaw podchodziła do mody z humorem. Właśnie dlatego została it-girl. Te 7 stylizacji trudno jednak obronić

Kto nie pamięta np. biało-zielonej spódnicy w kratę z dopasowanym paskiem (nawiasem mówiąc, Leandra Medine ostatnio dodała tej stylizacji szyku), którą Carrie miała na sobie podczas pierwszej przymiarki sukni ślubnej z Mirandą? Albo garnituru z rybaczkami, w którym wyprowadzała psa Aidana, Pete’a, czy dziwacznych strojów do ćwiczeń?

To jednak nie o te stylizacje mi chodzi, zwłaszcza gdy nie wiem, co na siebie włożyć, i zadaję sobie pytanie: „Co zrobiliby Patricia, Molly i Danny?”. Moim zdaniem możemy znaleźć znacznie bardziej dziwaczne outfity Carrie.

(Fot. James Devaney/Getty Images)

Patrząc na te 7 stylizacji, przekonujemy się, że nawet Carrie Bradshaw popełniała błędy

Puenta może być tylko jedna. Carrie, jesteś jedną z nas i kochamy cię właśnie za to, że ty też czasem się mylisz, jeśli chodzi o modowe wybory, i jeszcze nieraz się pomylisz.

W ostatniej scenie serialu Carrie Brashaw zestawiła tiul, panterkę i szpilki

(Fot. James Devaney/Getty Images)

Chociaż scena, w której Carrie rozmawia przez telefon z Mr Bigiem, należy do najbardziej ikonicznych, stylizacja bohaterki jest karykaturalna. Mamy tu legendarny płaszcz towarzyszący Carrie przez sześć sezonów serialu, tiul i szpilki Manolo Blahnika. Jednak szalik w kolorze fuksji, błękitny top i wzorzysta spódnica z jedwabiu to zbyt wiele, nawet jak dla Carrie.

Różowa sukienka z marszczeniami dowodziła miłości Carrie do mody lat 80., ale źle się zestarzała

(Fot. Getty Images)

Sama w sobie ta minisukienka ma duży potencjał. Ale nie z tymi dodatkami! Białe czółenka, wielokolorowa chusta na włosach, shopperka w pasy i kiczowata biżuteria bardziej pasują do stylistyki lat 80. XX wieku.

Na randki z różnymi mężczyznami swoich marzeń Carrie ubierała się perfekcyjnie. Ale na kulig nie wiedziała, co włożyć

(Fot. Mark Mainz/Getty Images)

Outfit na romantyczny kulig z Aleksandrem Petrovskym w ośnieżonym Nowym Jorku to dla mnie niewypał. Wszystko tu jakoś nie współgra ze sobą: tiulowa spódnica, delikatna biała koszula i różowa czapka z pomponem.

Stylizacja w wiejskim stylu szczególnie zapadła w pamięć antyfankom serialu

(Fot. New York Daily News Archive/Getty Images)

Piknik w planach? Nie, w tej scenie z pierwszego filmu Carrie pisała w domu, jednocześnie szykując się na lunch z przyjaciółkami. Chociaż Sarah Jessica Parker ma świetną sylwetkę (i wygląda wspaniale w niemal wszystkim), skinny jeans sięgające przed kostki, zestawione z krótką koszulą w kratkę, wielką czarną torbą i butami z ćwiekami na bardzo wysokim obcasie nie tworzą spójnego zestawu. Nie wspominam nawet o fluorescencyjnej gumce do włosów, którą Carrie nosi na nadgarstku.

Jako że Carrie Bradshaw robiła karierę w mediach, wiedziała, co ubrać na pokaz mody. Niestety nie tym razem

(Fot. Arnaldo Magnani/Getty Images)

Sukienka sama w sobie jest przepiękna i wyszukana, a pióra z tiulem dodają jej pazura. Ale etola zupełnie mi tu nie pasuje. Stylizację uzupełniają czarno-białe botki i dobrane do nich kolorystycznie rękawiczki – to chyba zbyt wiele nawet jak na gościa pokazu mody.

Nigdy w życiu nie założyłybyśmy dresowych rybaczek. Carrie podjęła jednak to ryzyko

(Fot. Tom Kingston/Getty Images)

Sam pomysł był ciekawy: czarne casualowe spodnie, jedwabny top w stylu bieliźnianym i jeansowa kurtka jako wykończenie. Coś mi tu jednak nie gra. Być może chodzi o fakturę spodni albo zbyt dużą listonoszkę.

Carrie na deszcz założyła kolejną parę rybaczek. Czas porzucić ten fason

(Fot. Marcel Thomas/Getty Images)

Scena jest ważna, bo pokazuje, jak zacieśnia się więź między Carrie a Mirandą w pierwszym filmie „Seks w wielkim mieście” po ślubnej katastrofie z Mr Bigiem. Zamiast efektownego trencza i kozaków za kolano mamy tutaj zamszowe botki, rybaczki i futrzaną etolę. Biała, zbyt duża torba z dżetami też nie pomaga. No ale rękawiczki są naprawdę przepiękne!

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.it.

Alice Abbiadati
  1. Moda
  2. Historia
  3. Tych 7 najgorszych stylizacji Carrie Bradshaw nie powtórzą nawet wierne fanki
Proszę czekać..
Zamknij