Znaleziono 0 artykułów
06.05.2022

Najlepsze szminki według Francuzek

06.05.2022
Lena Simonne / Fot. Getty Images

Sposób, w jaki Francuzki noszą szminkę, sprawia, że wyróżniają się z tłumu. Nieważne, czy wybiorą ciemny jagodowy odcień czy ceglaną czerwień, wykończenie na wysoki połysk czy delikatny balsam o stonowanym kolorze. Pytanie brzmi nie co, ale jak. Odpowiedź? Z charakterem!

Gdy nie ma już obowiązku noszenia maseczek, w końcu można zaszaleć z wyrazistymi ustami. Swoimi sekretami dotyczącymi używania pomadek dzieli się z nami pięć Francuzek znanych z modowo-urodowych kręgów.

Eléonore Léo Jeanne: Z dzieciństwa

„Uwielbiam szminkę Rouge Allure Velvet Chanel. Jej odcień jest zbliżony do koloru moich ust, więc wygląda bardzo naturalnie. Noszę ją prawie codziennie, szczególnie gdy mam ważne spotkania. Po prostu nakładam odrobinę na usta i policzki. Jej zapach przypomina mi dzieciństwo, momenty, gdy moja mama używała pomadki. Jest więc w niej jakaś nostalgia, a dodatkowo jej aplikacja jest sensualnym doświadczeniem”.

Didi Stone: Z powerem

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by DIDI-STONE (@didistone)

„Moja ulubiona szminka to Too Faced Melted Matte w odcieniu Drop Dead Red. To po nią sięgam najczęściej. Nie ma określonych zasad – możesz nosić ją w ciągu dnia jako element casualowego looku, a także w czasie wieczornego wyjścia z koleżankami. Sprawia, że czuję się silna, odważna i seksowna. Najlepiej zestawić ją z czarnym total lookiem lub czymś równie mocnym. Może to być zarówno męska, jak i damska stylizacja”.

Camille Yolaine: Niezawodna

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Camille (@camilleyolaine)

„Moją ulubioną pomadką jest oczywiście ta, którą stworzyłam dla Yolaine. Ma idealnie kremową konsystencję i matowe wykończenie, które uwielbiam. Jeżeli chodzi o mój ulubiony odcień, wybrałabym Daphné. To fantastyczny, uniwersalny kolor, który pasuje każdemu! Noszę go również na policzkach – dodaje świeżości i sprawia, że wygląda się trochę jak lalka. Używam tej szminki codziennie – jest jak dżinsy, które nie mogą cię zawieść. Czasami, gdy zależy mi na bardziej efektownym looku, lubię pomieszać ją z bardziej intensywną czerwienią (taką jak odcień Garance). Pomalowane usta i policzki stały się czymś w rodzaju mojego znaku rozpoznawczego. Naturalnie moje usta są naprawdę blade, a kolor sprawia, że natychmiast wyglądam na przebudzoną. Jeżeli chodzi o resztę twarzy, stawiam na prostotę: trochę maskary i korektora (uwielbiam skórę taką, jaka jest naprawdę, szczególnie z moimi piegami) oraz puder, dzięki któremu mam połysk pod kontrolą”.

Violette Serrat: Wymarzona

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Violette (@violette_fr)

„Pierwszą pomadkę wymarzyłam sobie, gdy miałam osiem lat i byłam w Jardin de Bagatelle w Paryżu.  Zafascynowała mnie czarna róża, którą widziałam tam po raz pierwszy. Od tamtego czasu śniłam o tym kolorze, a rok temu w końcu stworzyłam szminkę Petal Bouche in Amour Fou. To aksamitna płynna pomadka, która stanowi odzwierciedlenie wykończenia płatka róży. Jest naprawdę wyjątkowa, a dodatkowo wegańska, czego niełatwo dokonać, tworząc czerwony kolor. Noszę ją zawsze, gdy chcę poczuć się atrakcyjna i pełna energii. To mój popisowy look. Stosuję ją w połączeniu z korektorem, różem do policzków i rozświetlaczem Baume Shin. Czasem, by ocieplić cerę, używam Terracottę od Guerlain. Maskara i gotowe!

Lena Simonne: Lekka

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Lena Simonne (@lena.simonne)

„Moja ulubiona szminka to Lip Blush z Sephora Collection. Używam jej codziennie, ponieważ łatwo się ją aplikuje i daje pudrowy efekt na ustach. Czuję się z nią lekko. Mogę nosić ją z każdą stylizacją, od spodni do joggingu po najbardziej wyszukane i eleganckie looki”.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się na Vogue.com.

Tish Weinstock
Proszę czekać..
Zamknij