Znaleziono 0 artykułów
16.07.2023

Dlaczego domy mody coraz szybciej wymieniają dyrektorów kreatywnych

16.07.2023
Ann Demeulemeester jesień-zima 2023 (Fot. Style du Monde)

Charles de Vilmorin w Rochas, Rhuigi Villaseñor w Bally, Ludovico de Saint Sernin w Ann Demeulemeester – kadencje dyrektorów kreatywnych w domach mody są coraz krótsze. Dlaczego marki bez sentymentu pozbywają się projektantów?  

Charlesowi de Vilmorin, odkrytemu na Instagramie, no bo jak inaczej, Rochas podziękował po czterech kolekcjach, wcale niekiepskich. Rhuigi Villaseñor szefem szwajcarskiego Bally był o połowę krócej, zdążył zrobić wiosnę-lato, potem jesień-zimę, udzielił dwóch dużych wywiadów „New York Timesowi” oraz „GQ” i finisz, od maja jest „has been”. Rekord świata w tej trudnej i niewdzięcznej dyscyplinie pozaolimpijskiej należy do Ludovica de Saint Sernin – w grudniu 2022 zaczął kierować domem mody Ann Demeulemeester, sześć miesięcy później przestał. Teoretycznie wszyscy wymienieni mają plan B, autorskie marki, ale kto raz doświadczył efektu Ikara, zbliżył się do gorącej gotówki, jaką dysponuje wielki lub bardziej doświadczony dom mody, drugi raz szybko raczej nie poszybuje. To jest tekst wysokiego ryzyka, bliski kuzyn kamikadze. Chociaż od momentu napisania do wydrukowania nie miną nawet pełne trzy tygodnie, nikt nie da autorowi gwarancji, że zachęcająco poklepywani przez niego po ramieniu projektanci utrzymają się na stanowiskach. Jeśli wylecą z pracy, a prędzej czy później wylatują przecież wszyscy, nikt po nich na pewno płakać nie będzie. 

Ann Demeulemeester jesień-zima 2023 (Fot. Style du Monde)

Kadra zarządzająca cierpi na deficyt cierpliwości i z zasady nie bawi się w sentymenty, bycie wrażliwym na los bliźnich zwyczajnie się nie bilansuje, nikomu. Rochas i Moschino, które w marcu podziękowało Jeremyemu Scottowi za 10 lat sukcesów, nowych talentów szukają w tempie szachisty, jednak większość domów mody nie toleruje próżni, na kluczowych stanowiskach już mają kogoś nowego. Na pytanie: kto to, odpowiedź jest prosta, acz umiarkowanie podniecająca. Znacznie więcej energii trzeba zużyć, by zrozumieć, dlaczego to akurat ta osoba, a nikt inny, tudzież – co się wydarzyło, że do zmian kadrowych doszło właśnie teraz. 


Cały tekst znajdziecie w wakacyjnym wydaniu „Vogue Polska”, którego sesję okładkową współtworzyła sztuczna inteligencja. Magazyn jest już dostępny w salonach prasowych. Można go też zamówić z dostawą do domu pod linkiem.

Piotr Zachara
Proszę czekać..
Zamknij