Znaleziono 0 artykułów
09.07.2023

Borderline. Od totalnej miłości do totalnej nienawiści

09.07.2023
Historia osoby z zaburzeniem osobowości borderline (Fot. MIRAGE ENTERPRISES / Album/EAST NEWS)

Miłość albo nienawiść, euforia lub furia, ze skrajności w skrajność. Trudno o coś pośrodku, tylko biel albo czerń, z tym że raczej czerń: lęk, niska samoocena, niespełnienie. – Czułam się strasznie wyniszczona – opowiada Paulina, która sześć lat temu dowiedziała się, że żyje z zaburzeniem osobowości borderline.

– Myślałam, że wszyscy funkcjonują tak jak ja, na granicy – mówi Paulina, która jako Liliana Szarzyńska prowadzi na Instagramie konto „Borderline. Da się żyć”. – Potrafiłam z totalnej miłości przejść do totalnej nienawiści tylko dlatego, że ktoś powiedział coś nieodpowiednim tonem. Jeśli nie podobało mi się zachowanie osoby, z którą byłam w relacji, kończyłam znajomość. Do tego ciągłe uczucie niepokoju, przewlekły stres. Trzęsły mi się ręce, miałam oczopląs. Czułam się strasznie wyniszczona – wspomina. 

Jej związki z młodości były równie intensywne, jak toksyczne. W wieku 18 lat urodziła dziecko i została z nim sama. – Było mi trudno jako mamie. Nie miałam cierpliwości, którą mieć powinnam – wspomina Paulina, która po kilku latach urodziła drugiego syna. – Dwa miesiące później podjęłam próbę samobójczą, w sumie moją czwartą. Trafiłam po niej do szpitala psychiatrycznego w Poznaniu, gdzie usłyszałam diagnozę: borderline – opowiada o wydarzeniach z 2017 roku.

Czym jest zaburzenie osobowości borderline

Borderline, jak tłumaczy psycholożka dr Irena Domachowska, charakteryzuje się przede wszystkim niestabilnością i nieadekwatnością reakcji emocjonalnych. – Osoby z zaburzeniem borderline mogą przechodzić w bardzo skrajne emocje. W poniedziałek mogą widzieć świat jako fajny, a we wtorek rano jako absolutnie beznadziejny – tłumaczy dr Domachowska. Nagłe zmiany emocji i nastrojów charakteryzuje impulsywność. – Oficjalne kryteria diagnostyczne mówią o impulsywności w przynajmniej jednej dziedzinie życia. Najczęściej występuje jednak na kilku płaszczyznach. Widać to na przykładzie związków. Osoby z zaburzeniem borderline potrafią skończyć nawet długotrwały i ważny związek w kilka minut z błahego powodu. Mogą też zakończyć pracę czy wyjść z grupy, ale też impulsywnie zarządzać finansami – wyjaśnia psycholożka.

– Jeśli zaburzenie osobowości borderline nie jest skomplikowane, to diagnoza następuje dosyć szybko – zauważa Irena Domachowska. – Borderline dotyczy raczej młodych osób. Wpływy są i genetyczne, i środowiskowe, mówi się o wpływie traumy wczesnodziecięcej. Moment, w którym społeczeństwo zaczyna dostrzegać, że osoba jest dotknięta borderline, to wczesna młodość. W niektórych przypadkach wiek nastoletni, w innych okres wychodzenia z domu rodzinnego, adolescencja – opowiada psycholożka.

Wstecz patrzy też Paulina. „Czego jeszcze kompletnie nie potrafię przepracować? Przeszłości. Nie umiem się z nią pogodzić i albo jest mi wstyd za siebie, wręcz nienawiść ze mnie kipi, albo czuję do siebie ogromne współczucie i płaczę nad losem. Miałam ciężko. Całe dzieciństwo, okres dojrzewania, »młodą dorosłość«. Zastanawiam się, co by było gdyby. Gdybym miała inny start, inną rodzinę, gdybym podjęła inne decyzje. Tylko wtedy przychodzi mi do głowy myśl, że bez tego wszystkiego nie byłabym tu, gdzie jestem. Nie miałabym moich ukochanych dzieci, męża, nawet zwierzaków. Więc chyba dobrze?” – pisała na początku roku na Instagramie.

(Fot. MIRAGE ENTERPRISES / Album/EAST NEWS)

Borderline. Jak sobie pomóc?

Borderline to też niestabilność tożsamościowa, osoby z tzw. osobowością z pogranicza nie mają pewności, kim są, szukają swojej tożsamości, ale na żadnym etapie nie czują się sobą. – Osoby z borderline mają tendencję do przyłączania się do różnych środowisk, sekt, grup o silnie zdefiniowanych standardach. Szukają siebie, ale nie mają pewności, co doprowadziło je do miejsca, w którym są teraz – wyjaśnia dr Domachowska. Wielu osobom towarzyszy poczucie pustki, które powoduje lęk. – Osoby z zaburzeniem osobowości borderline często stanowią zagrożenie dla siebie. Miewają skłonności do samookaleczeń, zdarza się, że podejmują próby samobójcze – tłumaczy psycholożka.

Dlatego tak istotne jest, żeby w odpowiednim czasie zgłosić się po pomoc. Chcąc dowiedzieć się jak najwięcej o zdiagnozowanym u siebie zaburzeniu osobowości, Paulina zaczęła przeczesywać internet. Wypowiedzi na forach, które znalazła, sprawiły, że w pierwszej chwili się załamała. – Przeczytałam, że od osób z zaburzeniem borderline trzeba uciekać, że są toksyczne, że niszczą. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna, ale zrozumienie tego zajęło mi trochę czasu – wspomina. Zapisała się na terapię, wspomaga się także farmakologicznie, dbając o to, żeby dawki regularnie kontrolować z lekarzem psychiatrą. Pięć lat temu poznała swojego obecnego męża. To jej pierwsza zdrowa romantyczna relacja. Niedawno urodziła im się córka. – Wsparcie moich bliskich jest dla mnie szalenie ważne. To dla nich staram się być najlepszą wersją siebie. Z perspektywy czasu wiem, że terapia i leki działają cuda. Mam kontakt z osobami, które chorują, podobnie jak ja. Mamy zdrowe, dobre relacje, związki. I wkładamy dużo pracy w to, żeby żyć – dodaje.

Anna Korytowska
Proszę czekać..
Zamknij