Znaleziono 0 artykułów
14.06.2025

Jak rozpoznać prawdziwą miłość? Te sygnały świadczą o uczuciu

Fot. Ippei Naoi/Getty Images

Prawdziwa miłość nie zawsze wygląda jak w filmach. Czasami trudno ją rozpoznać. Ekspertka Patrycja Bujarska zdradza, jakie są najważniejsze sygnały, które świadczą o oddaniu i zaangażowaniu, stanowiących podstawę budowania relacji.

Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Zakochanie często mylimy z tęsknotą, poczuciem ulgi albo potrzebą atencji. Tymczasem prawdziwa miłość jest „cicha”, stabilna, wzajemna i – paradoksalnie – często mniej ekscytująca, niż nam się wydaje. Nie wygląda jak w komediach romantycznych z Netflixa, w których są wielkie gesty, zwroty akcji, uczucie spada na nas jak grom z jasnego nieba. Nic dziwnego, że część z nas ma problem z tym, żeby ją rozpoznać. Psycholożka i seksuolożka Patrycja Bujarska, ekspertka od relacji, tłumaczy, czym się różni miłość od złudzenia bliskości, i podpowiada, jakie sygnały świadczą o tym, że to właśnie miłość.

Czy to na pewno miłość, czy tylko zaspokojenie potrzeb? Z czym najczęściej mylimy uczucie, za którym tęsknimy

Dla wielu osób znalezienie miłości jest najważniejszym życiowym celem. Nawet jeśli dobrze im w pojedynkę i wiedzą, że bycie w związku to niejedyny sposób na ułożenie sobie życia, wciąż szukają. A to szukanie nie jest najłatwiejsze, choć z pozoru mamy wiele narzędzi, np. aplikacje randkowe, które znalezienie miłości mają ułatwić. Wypaleni randkowaniem możemy czasami pomylić miłość z uczuciem ulgi, jakie się pojawia, gdy druga osoba zaspokaja nasze deficyty, wyjaśnia ekspertka. Czujemy się docenieni, zauważeni i cieszymy się, że wreszcie możemy uciec od samotności. Wśród potrzeb, które podszywają się pod najważniejsze dla nas uczucie, Bujarska wymienia:

  • potrzebę uwagi i bycia zauważonymi – kiedy czujemy się niewidzialni, łatwo pomylić uwagę z uczuciem;
  • potrzebę wzmocnienia samooceny;
  • chęć zredukowania nudy lub pustki – relacja wywołuje emocje, odciąga od wewnętrznej pustki, daje poczucie sensu;
  • dążenie do unikania samotności lub odpowiedzialności za własne życie;
  • potrzebę atencji i potwierdzania własnej wartości – przyciąga nas to, że czujemy się atrakcyjniejsi, dowartościowani.

Co zrobić w sytuacji, kiedy z jednej strony w jakiś sposób jest nam dobrze w relacji, z drugiej jednak okazuje się, że to nie jest wcale prawdziwe uczucie? Jak się zorientować? – Warto sprawdzić, czy mamy siłę, zasoby i chęć na wzajemność, bo w miłości zawsze jest wzajemność, a w zaspokajaniu swoich potrzeb niekoniecznie. Częsta refleksja w gabinecie jest taka, że ktoś cieszy się z relacji, bo daje mu dużo spokoju, bezpieczeństwa i właśnie tego poczucia „bycia ważnym”, ale jednocześnie nie widzi potrzeby lub nie ma zasobów na odwzajemnianie tego, na dawanie w relacji. Właśnie w takich przypadkach warto się zastanowić, co daje mi ta relacja i czy nazywam to miłością dlatego, że jest mi dobrze, czy też dlatego, że chcę dobrze dla drugiej osoby? – mówi ekspertka.

Często tego typu uwikłania prowadzą do wchodzenia w situationships, czyli związki trochę na przeczekanie, aż znajdzie się ten jedyny czy ta jedyna. Tkwimy w nich, coś z nich czerpiemy, coś dajemy, ale generalnie nie wiążemy z nimi przyszłości, nie wchodzimy w te relacje na sto procent.

Cechy prawdziwej miłości

Kluczowym elementem prawdziwej miłości wydaje się poczucie wzajemnego szacunku, szanowanie siebie i swoich wartości. Mówienie źle o sobie nawzajem czy łamanie ustalonych granic w związku to niewątpliwie czerwona flaga. Jest jednak sześć pewnych zielonych flag – sygnałów, które według psycholożki Patrycji Bujarskiej świadczą o prawdziwej miłości.

6 sygnałów świadczących o prawdziwej miłości

1. Emocjonalne bezpieczeństwo

Najważniejsze uczucie, jakie towarzyszy prawdziwej miłości, to spokój – bez strategii obronnych i obaw o przyszłość. – Czujesz, że możesz być sobą. Nie boisz się odrzucenia, nie musisz się nieustannie bronić. Nie boisz się, że partner przestanie cię kochać, jeśli się zmienisz, bo wiesz, że jesteś akceptowana (akceptowany) taka, jaka jesteś – wylicza ekspertka.

2. Wzajemność
Miłość nie działa jednostronnie. Nie chodzi o to, kto więcej daje, ale o to, czy obie strony chcą się starać. – Miłość to suma konkretnych działań – podkreśla Bujarska. I dodaje, że nawet jeśli się zmieniamy, dopasowujemy do drugiej osoby – to w zgodzie ze sobą i dla dobra relacji, nie z przymusu.

3. Akceptacja
To poczucie, że nie musimy się zmieniać, nie boimy się schudnąć, przytyć czy zmienić koloru włosów w obawie, że ukochana osoba nas zostawi. Poczucie akceptacji jest widoczne, gdy podejmując różne decyzje, nie boimy się powiedzieć o nich drugiej osobie, nie myślimy, że stracimy w jej oczach, zostaniemy ocenieni, tylko wiemy, że dostaniemy wsparcie – tłumaczy psycholożka.

4. Komunikacja i zaufanie
Zdrowa relacja opiera się na rozmowie. Nie tylko przez wiadomości, ale również tu i teraz. – Wyznacznikiem jakości relacji bywa to, jak często sięgasz po telefon w obecności drugiej osoby. Jeśli naprawdę ci zależy, jesteś obecna, nie uciekasz. Kochając, chcemy być uważni, jesteśmy ciekawi drugiej strony i nawet jeżeli to sztampowe pytanie: „jak było w pracy?”, to zadajemy je z potrzeby utrzymania pewnej ciągłości, bez przymusu – wyjaśnia ekspertka.

5. Przestrzeń i wolność
Miłość nie znaczy „kontrola”. – Nie musisz zaglądać do telefonu partnera, rywalizować o uwagę czy udowadniać swojej wartości. Zamiast manipulować i testować, budujesz – bo czujesz się pewnie – mówi Bujarska.

6. Trwałość, nie intensywność
W zakochaniu często szukamy fajerwerków. W miłości – znajdujemy codzienność. Nudę. Ciepło. Bezpieczeństwo. Miłość jest trwalsza niż motyle w brzuchu. – Nie musi być zawsze intensywnie. Zakochanie często bywa intensywne, a sama miłość budzi bardziej poczucie spokoju, bezpieczeństwa i zaproszenia do normalności, codzienności, przed którą często na etapie flirtu, randkowania i pierwszych etapów zakochania uciekamy – opisuje psycholożka.

Patrycja Bujarska podkreśla, że bywa i tak, że ktoś kocha i jest kochany, ale trudno mu dostrzec omawiane cechy w swojej relacji. – Może tak być w przypadku osób ze skrajnie niską samooceną, negatywnym zestawem przekonań na temat siebie, relacji, miłości, z traumatycznymi doświadczeniami czy innymi trudnościami psychicznymi. Wówczas warto omówić temat ze specjalistą, który pomoże nam spojrzeć na relację z odpowiedniej perspektywy, pozbawionej jakichkolwiek zniekształceń – radzi.

Czy to prawdziwa miłość? Zadaj sobie te pytania!

Ekspertka wymienia ważne pytania, które warto sobie zadać, jeśli chcemy się upewnić, że rzeczywiście znaleźliśmy prawdziwą miłość i zdobyliśmy serce drugiej osoby.

  • Czy czuję się przy tej osobie bezpiecznie – fizycznie, psychicznie i emocjonalnie?
  • Czy mogę być sobą, bez udawania, dopasowywania się i tłumienia emocji?
  • Czy nasze wartości i cele życiowe są spójne?
  • Czy ta relacja mnie wspiera i rozwija, czy raczej osłabia i sprawia, że tracę kontakt ze sobą?
  • Co czuję, gdy myślę o tej relacji: lęk, tęsknotę, radość, bezpieczeństwo? Jaki stan emocjonalny mi towarzyszy?
  • Czy jestem kochana/kochany tak, jak potrzebuję? Czy kocham w sposób, w który chcę kochać?
  • Czy wyobrażam sobie tę osobę w moim życiu za 10 lat?
  • Co się we mnie zmieniło w tej relacji? Jak oceniam tę zmianę? Czy mi się ona podoba?

Jak zaznacza Patrycja Bujarska, nie zawsze łatwo dostrzec prawdziwą miłość – zwłaszcza gdy mamy niską samoocenę lub trudne doświadczenia za sobą. Warto jednak sprawdzać, upewniać się i jeśli rzeczywiście na nią trafiliśmy, to zainwestować w nią czas, uważność. I pamiętać, że miłość nie jest ustalonym punktem końcowym, osiągniętym celem. To raczej ciągła podróż pełna przygód, w której partnerzy aktywnie i konsekwentnie dbają o siebie samych, o siebie nawzajem i o związek. To nie eksplozja, ale stały żar, który ogrzewa przez lata i pozwala budować wspólną przyszłość.

Paulina Klepacz
  1. Styl życia
  2. Psychologia
  3. Jak rozpoznać prawdziwą miłość? Te sygnały świadczą o uczuciu
Proszę czekać..
Zamknij