
Kolor pomarańczowy wyrasta na największy przebój jesieni. W mniejszym stopniu nawiązuje do mandarynki czy kultowego włoskiego spritza, przypomina raczej jesienną dynię. W tym wydaniu staje się ciekawą alternatywą zarówno dla intensywnej czerwieni, jak i stonowanego brązu. Nosić go będziemy na ubraniach i dodatkach – projektach o wyrazistej formie i strukturze, uszytych z wysokiej jakości wełny i jedwabiu. Choć pomarańczowy uchodził do niedawna za kontrowersyjny kolor, dziś przoduje w rankingu najbardziej oryginalnych i najciekawszych barw wykorzystywanych w modzie. Przypominamy jego genezę i podpowiadamy, jak nosić go jesienią 2025 roku.
Wszystko wskazuje na to, że „orange era”, którą Taylor Swift zainaugurowała wraz z zapowiedzią albumu „The Life of a Showgirl”, będzie najważniejszym pomarańczowym momentem w popkulturze od czasów albumu „Channel Orange” Franka Oceana. W parze z pomarańczową manią wywołaną przez Swift idą także trendy z wybiegów. Ciepłe, kojące odcienie tego koloru (niekojarzone ze słodką mandarynką czy orzeźwiającym spritzem, lecz z odcieniem przygotowujących się do opadnięcia liści czy rozgrzewającej dyni) nie tylko stają się w tym sezonie najlepszą alternatywą dla czerwieni i brązu, lecz także pozwalają zerwać ze stereotypem pomarańczowego jako trudnego, kontrowersyjnego koloru.
Nadchodząca jesień upłynie pod znakiem koloru pomarańczowego. W przeszłości uważano go jednak za nietwarzowy
W czasach wiktoriańskich pomarańczowy uchodził za nietwarzowy. W archiwach mody z tamtych czasów można co prawda znaleźć kreacje w odcieniach brzoskwini czy mandarynki, ale stanowią raczej wyjątek niż regułę. William Audsley i George Ashdown Audsley w książce „Colour in Dress. A Manual for Ladies” z 1870 roku wskazywali, że pomarańczowego powinny unikać szczególnie jasne blondynki. W wydanej 15 lat wcześniej książce „Godey’s Lady’s Book” podawano za to: „Pomarańczowy nie pasuje nikomu. Wybiela brunetkę, ale nie w pożądany sposób. I jest po prostu brzydki”. Wówczas kolor pod nazwą pomarańczowego znany był relatywnie krótko – do XVI wieku postrzegano go za jeden z odcieni czerwonego lub szafranowego. Łączenie go z tym drugim wynikało z religijnych konotacji i barw, na jakie swoje szaty farbowali buddyjscy mnisi (szafran był wtedy jedną z najtańszych przypraw).

Kolor pomarańczowy kojarzy się z modą lat 60. i 80. XX wieku. W trendach nadchodzącego sezonu pojawia się w minimalistycznych i eklektycznych lookach
W XX wieku kolor pomarańczowy uwolnił się od stereotypu trudnego koloru, stając się jedną z kluczowych barw dodających energii i optymistycznej powojennej mody. W latach 60. pojawiał się na pudełkowych sukienkach mini (często w połączeniu z innymi intensywnymi kolorami zestawiany z nimi na zasadzie colour blockingu), w szykownych kompletach krótkich żakietów i spódnic, a także trapezowych płaszczach i okazałych wieczorowych sukniach. Fanom mody słusznie też kojarzy się z ekspresyjną i kolorową modą lat 80. XX wieku.

Choć we współczesnej modzie kolor pomarańczowy niektórym nadal kojarzy się z trudną do stylizowania barwą, dołączył do grona kolorów wywołujących wyłącznie przyjemne skojarzenia. Jest w nim coś pozytywnego i optymistycznego, dodaje radości i energii, ale też kojarzy się z naturą (szczególnie zmieniającymi się porami roku, a tym samym pełną melancholii ideą przemijania) i z jedzeniem: soczystymi mandarynkami i słodkimi brzoskwiniami, aromatyczną dynią i pysznym włoskim spritzem.

Na przestrzeni lat kolor pomarańczowy stał się jednym z najchętniej używanych przez projektantów w tworzeniu minimalistycznych sylwetek inspirowanych architekturą. Można nazwać to „efektem Rafa”, bo taki potencjał w tym kolorze odkrył właśnie Belg, gdy pracował jako dyrektor kreatywny Jil Sander. Pojedynczymi sylwetkami w odcieniach intensywnego oranżu Simons przełamał monochromatyczną, bazującą na czerni, bieli i szarościach paletę barw.

Jak ogłoszony kolorem sezonu pomarańczowy nosić modnie jesienią 2025 roku? W jesiennym i zimowym sezonie kolor pomarańczowy przyjmie różne odcienie i wcielenia
W sezonie jesień-zima 2025-2026 domy mody nadal eksplorują potencjał pomarańczowego. I choć nie rezygnują z wykorzystywania go jako pojedynczego wyrazistego akcentu (w akcesoriach, ale też okryciach wierzchnich, spódnicach i spodniach), chętnie pokazują go w eklektycznych i pełnych wizualnej ekspresji lookach. Anthony Vaccarello, w którego kolekcji dla Saint Laurent na jesień-zimę 2025-2026 koloru jest chyba najwięcej, pomarańczowy potraktował tak jak niegdyś Yves – uszył z niego kurtki z szerokimi ramionami i ołówkowe spódnice, połączył z innymi nasyconymi i soczystymi barwami: musztardowym żółtym, purpurowym fioletem i trawiastym zielonym. Różni kreatorzy stawiają też na rozmaite odcienie pomarańczowego – blady brzoskwiniowy pojawił się na wełnianych garsonkach Miu Miu, z kolei dyniowy odcień koloru wystąpił na cekinowych spódnicach i welurowych sukienkach Gucci. Peter Copping, który od czerwca 2024 roku piastuje stanowisko dyrektora kreatywnego Lanvin, lansuje z kolei niemalże miedziany odcień pomarańczowego, który pozostaje świetną alternatywą dla brązu, ale też dobrym rozwiązaniem dla wszystkich nieprzekonanych jeszcze do klasycznego odcienia tego mocnego, słonecznego koloru.


Różnorodne są też kolorystyczne połączenia, w jakich jesienią 2025 roku nosić będziemy pomarańczowy. Oprócz inspirowanych latami 80. zestawień od Anthony’ego Vaccarello na wybiegach pojawiło się też sporo bardziej subtelnych kombinacji. Pomarańczowy świetnie prezentuje się w duecie z gołębim lub grafitowym szarym, karmelowym i czekoladowym brązem, ale też błękitem czy czernią – w tej ostatniej odsłonie proponuje nosić go chociażby Miuccia Prada, ale też gwiazdy mody ulicznej. Na pomarańczowy w tym sezonie stawiają nie tylko największe kolorowe ptaki w branży, lecz także słynące z minimalistycznego stylu it-girls.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.