Znaleziono 0 artykułów
31.07.2025
Artykuł partnerski

Odkrywamy dolce vita w alpejskim wydaniu

31.07.2025
Panorama Livigno / Fot. Materiały prasowe

W Livigno spędziliśmy kilka dni, wędrując po alpejskich szlakach, jeżdżąc na rowerze trasami MTB, odwiedzając pasterskie chaty i próbując lokalnych serów. Jednak to, co zrobiło na nas największe wrażenie, to Sentiero Gourmet, kulinarne wydarzenie, które zamienia pięciokilometrową trasę przez dolinę Vago w podróż przez smaki całego świata.

Podróże, z których wraca się bogatszym o doświadczenia, emocje i nowe smaki, są zdecydowanie najcenniejsze. Taki właśnie był nasz wyjazd do Livigno, niewielkiego miasteczka położonego w sercu włoskich Alp, nazywanego często Małym Tybetem. Tu czas płynie inaczej. Poranna kawa w butikowym hotelu smakuje lepiej, bo tuż za oknem widnieją majestatyczne szczyty. Wysiłek podczas trekkingu wynagradzany jest kolacją w górskim schronisku, a dzień pełen aktywności kończy się kieliszkiem wina w strefie wellness & spa. Pojechaliśmy tam, żeby przekonać się, jak wygląda dolce vita w alpejskim wydaniu, i wróciliśmy z poczuciem, że to miejsce naprawdę potrafi zauroczyć.

Panorama Livigno / Fot. Materiały prasowe

Pięć kilometrów podróży przez smaki świata: Sentiero Gourmet zachwyci każdego konesera sztuki kulinarnej

Zaczynamy od wydarzenia, które przyciąga foodies z całej Europy. Sentiero Gourmet to pięciokilometrowy spacer doliną Vago, który zamienia się w kulinarną podróż po kontynentach. Od smaków inspirowanych Afryką i Azją przez tradycyjne europejskie dania po rozkoszne desery Ameryki. Potrawy przygotowują najlepsi kucharze z Associazione Cuochi e Pasticceri di Livigno, a sommelierzy dobierają wina, które potrafią zaskoczyć nawet wytrawnych koneserów. Wszystko w otoczeniu gór, przy dźwiękach muzyki i szumie drzew. Sentiero Gourmet jest prawdziwym symbolem Livigno, miejsca, które potrafi łączyć lokalną tradycję z nowoczesnym podejściem do kuchni i udowadnia, że nawet wśród górskich szczytów haute cuisine ma się doskonale.

Kuchnia Livigno / Fot. Materiały prasowe

Trekking, rowery, adrenalina: Livigno oferuje mnóstwo atrakcji dla miłośników aktywnego wypoczynku i poszukiwaczy nowych wrażeń

Livigno zachwyciło nas nie tylko zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, ale przede wszystkim atmosferą, która sprzyja zarówno aktywności fizycznej, jak i głębokiemu relaksowi. To idealna destynacja dla tych, którzy chcą oderwać się od codzienności i zanurzyć w świecie natury, nie rezygnując przy tym z ulubionych sportów czy komfortu regeneracji.

Na rowerzystów czeka aż 3200 kilometrów tras, od malowniczych łagodnych dolin po ekstremalne zjazdy w Mottolino Fun Mountain, które podnoszą poziom adrenaliny i dają niezrównaną satysfakcję. Miłośnicy trekkingu mogą wybierać spośród 1500 kilometrów szlaków, które prowadzą przez lasy, alpejskie hale i na szczyty, z których widok rozciąga się na 22 trzytysięczniki.

Livigno dla rowerzystów / Fot. Materiały prasowe

Wędrówki mają tu coś z medytacji – pozwalają odnaleźć spokój wewnętrzny i poczuć bliskość natury. Po drodze można się natknąć na obiekty, które przypominają o głębokim związku tego regionu z tradycją, takie jak baitél – mała drewniana chata, odnowiona i pielęgnowana przez lokalną społeczność (w okolicy jest ich pięć, rozproszonych na skraju lasów), oraz malghe – tradycyjne szałasy pasterskie, w których można poznać autentyczne smaki Livigno.

Ci, którzy szukają nowych wrażeń, również nie wyjadą stąd rozczarowani. Można tu podziwiać krajobraz podczas lotów paralotnią, przejażdżek konnych, a nawet zagrać w golfa na najwyżej położonym polu treningowym w Europie.

Dolce vita w alpejskim wydaniu: Livigno zaprasza do odkrywania przyjemności

Po dniu wypełnionym aktywnością przychodzi czas na dolce vita – słodkie życie w sercu Alp. Livigno to z jednej strony raj dla miłośników pieszych wędrówek i rowerowych eskapad, a z drugiej – doskonała przestrzeń do odkrywania przyjemności, a te po intensywnym wysiłku smakują najlepiej. Butikowe hotele oferują dopracowane w każdym detalu strefy wellness, a w klimatycznych schroniskach można spędzać długie wieczory na wsłuchiwaniu się w inspirujące historie mieszkańców i próbowaniu dań skomponowanych z miejscowych specjałów: serów, długo dojrzewającej bresaoli oraz wyselekcjonowanych win z Valtelliny.

Centrum Livigno / Fot. Materiały prasowe

Z kolei centrum miasteczka najlepiej zwiedzać bez mapy i zgubić się w jego uliczkach. Może trafimy na sklepik z lokalną ceramiką lub oryginalny włoski butik. Tutaj każdy zakręt i zaułek to szansa na małe odkrycie, a właśnie z takich chwil składa się prawdziwe dolce vita.

Usytuowane na wysokości 1816 metrów n.p.m. Livigno nie bez powodu nazywa się Małym Tybetem. Można tu odnaleźć ciszę i przestrzeń, tak rzadkie w innych, zatłoczonych kurortach. Być może to zasługa samego alpejskiego krajobrazu, a może mieszkańców, livignasch, którzy z dumą pielęgnują swoje tradycje, a jednocześnie otwierają się na nowoczesność i gości z całego świata.

Wiktoria Melaniuk
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Odkrywamy dolce vita w alpejskim wydaniu
Proszę czekać..
Zamknij