Znaleziono 0 artykułów
09.03.2023

Love stories: Meryl Streep i Don Gummer

09.03.2023
Meryl Streep i Dom Gummer na rozdaniu Oscarów w 2018 roku / Fot. Steve Granitz, Getty Images

Meryl Streep zdobyła 21 nominacji do nagrody Akademii i aż trzy Oscary. Uchodzi za najlepszą aktorkę na świecie. Choć gra od niemalże 50 lat, wciąż może przebierać w propozycjach, a jej gaże są naprawdę imponujące. Jednak za swój największy sukces uważa nie status gwiazdy, ale to, że stworzyła kochającą się rodzinę. W tym roku z mężem, rzeźbiarzem Donem Gummerem, będą świętować 45. rocznicę ślubu. Spotkali się, gdy Streep była w żałobie po śmierci partnera. Myślała, że już nigdy nikogo nie pokocha.

Miłość w cieniu tragedii

W 1978 roku Meryl Streep przeżyła tragedię. Jej ukochany, aktor John Cazale, znany m.in. z roli Freda w „Ojcu chrzestnym”, zmarł na raka płuc. Miał tylko 42 lata. Streep trwała przy nim do ostatniej chwili. Gdy odchodził, szlochała mu na ramieniu. – W porządku, kochana, wszystko w porządku – wyszeptał jej do ucha.

Poznali się zaledwie dwa lata wcześniej na przesłuchaniu do szekspirowskiej sztuki „Miarka za miarkę”. Streep miała wtedy 27 lat, dopiero zaczynała karierę i grała głównie w teatrze. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. – John był absolutnie wyjątkowy. Nie przypominał żadnego mężczyzny, jakiego dotychczas poznałam – wspominała później gwiazda. Para szybko zamieszkała razem w apartamencie Cazalea w modnej nowojorskiej dzielnicy Tribeca.

Diagnoza zszokowała zakochanych. Streep postanowiła wycofać się z aktorstwa i poświęcić w stu procentach opiece nad ukochanym. Wkrótce okazało się jednak, że rachunki ze szpitala poważnie przekraczają ich budżet. Aktorka musiała więc wrócić do grania. Rolę w produkcji telewizyjnej „Holocaust” przyjęła, jak wyznała, „wyłącznie dla pieniędzy”. Ale i tak stworzyła wybitną kreację, za którą otrzymała nagrodę Emmy. Kolejną propozycję złożył jej reżyser Michael Cimino. Streep obiecała, że przyjmie rolę w jego „Łowcy jeleni”, jeśli tylko będzie mogła grać razem z Cazalem. Cimino chętnie na to przystał – w końcu John był aktorem nominowanym do Złotego Globu i występował u najlepszych. Podziwiał go zresztą sam Al Pacino – wyznał kiedyś, że odkąd wystąpili razem w „Ojcu chrzestnym”, marzył, by bez przerwy grać u boku Cazalea.

„Łowca jeleni” do dziś uchodzi za klasykę kina. Meryl Streep otrzymała pierwszą nominację do Oscara. W sumie film Cimino zdobył pięć statuetek Akademii. Niestety, John Cazale nie dotrwał do premiery. Zmarł, zostawiając swoją dziewczynę pogrążoną w rozpaczy. Streep nie była w stanie wrócić do mieszkania, które dzielili. Na kilka tygodni wyleciała więc do przyjaciół do Kanady. Gdy wróciła, dowiedziała się, że eksmitowano ją z apartamentu. Musiała się natychmiast wyprowadzić. Choć mieszkała z Cazalem niespełna dwa lata, zdążyła zgromadzić wiele rzeczy. Najwięcej miejsca zajmowały książki. O pomoc w pakowaniu poprosiła brata. Ten stawił się na miejscu z kolegą, rzeźbiarzem Donem Gummerem.

Flirt towarzyski  

Gummer był poruszony wrażliwością dziewczyny. Urzekła go też jej delikatna uroda i głębia spojrzenia. Zaproponował, by zostawiła rzeczy w jego mieszkaniu, znajdującym się raptem kilka przecznic dalej. Streep miała wkrótce wyjechać na kilka tygodni na plan zdjęciowy, Gummera również czekała daleka podróż. Aktorka przystała więc na jego propozycję. Znajomy brata wydał jej się nie tylko uprzejmy i troskliwy, lecz także zabójczo przystojny. Natychmiast znaleźli wspólny język, po czym każde z nich wyjechało, by realizować swoje zawodowe zobowiązania.

Meryl Streep i Don Gummer na premierze filmu Silkwood w 1983 roku (Fot. Barry King/WireImage, Getty Images)

Coś jednak ciągnęło Meryl Streep i Dona Gummera do siebie, mimo dzielących ich kilometrów. Zaczęli pisać do siebie długie listy. Początkowo były sztywne, z czasem stały się coraz bardziej intymne. Okazało się, że wiele ich łączy. Oboje studiowali na uniwersytecie Yale – Gummer sztukę, Streep teatr. Lubili te same książki, tę samą muzykę, podobnie patrzyli na świat. Wkrótce Meryl i Don flirtowali na całego.

Gdy na planie padł ostatni klaps i Streep miała wrócić do Nowego Jorku, targały nią wątpliwości. Z jednej strony była przecież w żałobie – dopiero co straciła „miłość życia”, jak wówczas myślała. Nie czuła się gotowa na nowy związek. Z drugiej nie mogła się wprost doczekać spotkania z Gummerem. Przyjaciółka, która kilka lat wcześniej została wdową, doradziła jej, by poszła za głosem serca. – Nie ma nic złego w spędzaniu czasu z kimś, kogo lubisz – powiedziała. Z jej błogosławieństwem Meryl umówiła się więc z Donem. Miała wstąpić tylko na chwilę, by odebrać swoje rzeczy. Została na resztę życia.

Meryl Streep i Don Gummer na rozdaniu nagród BAFTA w 1980 roku (Fot. Tom Wargacki/WireImage, Getty Images)

Czułe słówka

Uczucie, jakie między nimi wybuchło, było tak wielkie, że już po sześciu miesiącach zdecydowali się pobrać. Matka Meryl Streep kręciła głową z niedowierzaniem. – Co ta dziewczyna wyprawia! – miała powiedzieć na weselu, które odbyło się 30 września 1978 roku w ogrodzie rodzinnego domu aktorki w Connecticut. Streep nie mogła przestać się uśmiechać. Sześć miesięcy po ślubie pan i pani Gummer Don i Meryl zadebiutowali na ceremonii wręczenia Oscarów w Los Angeles. Aktorka miała na sobie czarną, szyfonową sukienkę z przezroczystą górą, włosy lekko zebrane z boku i delikatny makijaż. Była już wtedy w ciąży. Co chwilę czule kładła dłoń na ramieniu męża. Za każdym razem, gdy pojawiali się razem na czerwonym dywanie, Gummerowie trzymali się za ręce. Często, siedząc pośród innych gości filmowej ceremonii, obejmowali się lub całowali w policzek. Kilka takich uroczych momentów uchwyciły kamery.

Debiut jako małżeństwo na czerwonym dywanie - Oscary 1979 (Fot. Ron Galella, Getty Images)

Artystyczna rodzina

Meryl Streep i Don Gummer na backstageu ceremonii rozdania Oscarów w 1983 roku - Meryl z Oscarem za Wybór Zofii (Fot. Michael Montfort/Michael Ochs Archives, Getty Images)

Pierwszego Oscara Meryl Streep zdobyła już w 1980 roku za rolę w filmie „Kramer kontra Kramer”. Drugiego trzy lata później. Akademia nagrodziła wówczas jej przejmującą kreację w dramacie „Wybór Zofii” Alana J. Pakuli. Streep i Gummer spodziewali się wtedy drugiego dziecka. Ich syn, Henry, przyszedł na świat cztery lata wcześniej. Z kolei 3 sierpnia 1983 roku urodziła się Mary Willa, zwana przez wszystkich „Mammie”. Później Gummerowie jeszcze dwukrotnie zostali rodzicami. W 1986 roku Streep urodziła Grace Jane, zaś w 1991 na świat przyszła jej trzecia córka, Louisa Jacobson. Aktorka kiedyś wyznała, że choć jej praca wymaga częstych podróży, to nigdy nie czuła się z tego powodu winna. Don chętnie zajmował się bowiem dziećmi i namawiał żonę, by przyjmowała kolejne role.

Dzieci Meryl Streep i Dona Gummera, dwojga wyjątkowych artystów, kreatywność mają w genach. Cała czwórka związała się ze światem sztuki. Syn pary jest muzykiem i producentem. Mamie Gummer została aktorką – w 2015 zagrała u boku utytułowanej matki w komedii „Nigdy nie jest za późno”. Aktorstwem zajmuje się także Grace – wystąpiła w cenionym serialu HBO „Mr. Robot”. Z kolei najmłodsza, Louisa, jak dotąd pracowała głównie jako modelka, ale coraz śmielej zmierza w kierunku aktorstwa (wystąpiła w serialu „Pozłacany wiek”).

Łapanie równowagi

Streep trwała przy Donie Gummerze przez kolejne dekady, a media, przyzwyczajone do tego, że hollywoodzkie związki raczej szybko i spektakularnie się kończą, nie kryły zdumienia. Pytana o to, jaki jest jej patent na udane życie rodzinne, Streep odpowiadała bezpretensjonalnie: – W małżeństwie, jak i macierzyństwie, chodzi o łapanie równowagi. W rozmowie z „Vogiem” imponujący staż związku z tłumaczyła w ten sposób: – Potrzebna jest dobra wola i gotowość pójścia na kompromis. Czasem trzeba też się nagiąć, a czasem po prostu przymknąć. W 2008 roku, w rozmowie z magazynem „Good Housekeeping”, aktorka wyznał z kolei: – Robert Redford przekazał mi cenną radę. Rodzina nie jest twoim rekwizytem – powiedział. Zapamiętałam te słowa. Podziwiam to, jak, będąc gwiazdorem Hollywood, zdołał chronić swoich najbliższych. Staram się go w tym naśladować.

Don Gummer i Meryls Streep na gali rozdania Oscarów w 2014 roku (Fot. Ethan Miller/WireImage, Getty Images)

W 2012 roku Meryl Streep nagrodzono Oscarem za rolę w filmie „Żelazna dama”. Odbierając statuetkę, złożyła Gummerowi hołd. – Po pierwsze, pragnę podziękować mężowi. Zamierzam zrobić to teraz, bo gdy w naszych przemowach docieramy do podziękowań dla najbliższych, od razu zaczyna grać muzyka, by przegonić nas ze sceny – żartowała, rozbawiając wszystkich wokół. – A chciałabym, żeby mój mąż wiedział, że wszystko, co w moim życiu najcenniejsze, mam właśnie dzięki niemu. Nieco wcześniej w jednym z wywiadów zdradziła z kolei: – Wiele lat temu znalazłam wspaniałego męża. Pod tym względem jestem szczęściarą.

W czerwcu 2004 roku rodzina Meryl Streep wystąpiła w komplecie na czerwonym dywanie przed ówczesnym Kodak Theatre w Los Angeles. Zgromadzili się w pełnym składzie nie bez powodu – tego dnia aktorce wręczano nagrodę za życiowe osiągnięcia w dziedzinie kinematografii. – Kocham grać, to oczywiste. Jednak nic na świecie nie daje mi większej radości, niż obecność męża i dzieci – mówiła.

Rodzina Gummer-Streep w 2004 roku (Fot. Gregg DeGuire/WireImage, Getty Images)

 

Natalia Hołownia
Proszę czekać..
Zamknij