Jak przywrócić włosom blask po wakacjach
Po powrocie z urlopu włosy, podobnie jak skóra, mają złociste pocałunki słońca: refleksy i pasemka. W wyniku intensywnego promieniowania słonecznego, wysokich temperatur, kąpieli morskich i w basenie bywają jednak przesuszone i matowe. Jak przywrócić im witalność?
Włosy po wakacjach wymagają specjalnego traktowania i regeneracji. Przez chwilę w jaśniejszej oprawie wyglądają genialnie, ale niestety czar dość szybko pryska. Chociaż świadomie aplikujemy kosmetyki ochronne z SPF na twarz i ciało, rzadko pamiętamy o zabezpieczeniu przed promieniowaniem również włosów. Dlatego wystawione na wielogodzinne działanie słońca niejednokrotnie płowieją, jaśnieją, a ich kolor traci blask i intensywność. W dodatku ciepło, kąpiele i ultrafiolet sprawiają, że nawilżenie odparowuje z pasm, a to przekłada się najpierw na ich puszenie, a z czasem na przesuszenie. Kosmyki stają się sypkie i matowe. Jak im pomóc? Wybierając najlepszą porcję nawilżenia i regeneracji rodem z natury: olej z lnianki. To właśnie on stał się wiodącym komponentem aktywnym w linii do pielęgnacji włosów Nutrition Yves Rocher. Jak działa na włosy? Sprawdzam na własnej czuprynie.
Komfortowe mycie szamponem z dodatkiem oleju z lnianki
W gamie kosmetyków do włosów Nutrition Yves Rocher w opakowaniach w kolorze butelkowej zieleni do wyboru są dwa produkty do oczyszczania: Odżywczy szampon z olejem z lnianki oraz Odżywczy szampon w kremie z olejem z lnianki. Pierwszy przeznaczony jest do włosów suchych. Sięgam po niego z dość sceptycznym nastawieniem i bez oczekiwań – rzadko produkt do mycia włosów robi na mnie wrażenie. Moje fale i loki puszą się, plączą i są niemożliwe do rozczesania bez aplikacji odżywki w kremie czy spreju. Aktualnie wymagają przejścia na dietę wysokokaloryczną. Chociaż z wakacji wróciłam półtora miesiąca temu, kosmyki nadal są szorstkie i się puszą.
Odżywczy szampon z olejem z lnianki ma formułę perłowej emulsji o apetycznym aromacie kremu waniliowego. Marka Yves Rocher słynie z umiejętności komponowania wyjątkowych perfum i zapachów kosmetyków do pielęgnacji, a linia Nutrition wprost zachwyca pod tym względem.
Kosmetyk wspaniale się pieni i jest bardzo wydajny. Rozpieszcza wszystkie zmysły. Wmasowuję go w skórę głowy, a obfita piana spływając, oczyszcza włosy na długościach i końcach. Pierwsze odczucie dotykowe: nie są suche, szorstkie czy splątane jeszcze przed zastosowaniem odżywki. Jak to możliwe? Linia Nutrition została stworzona bez drastycznych dla struktury łusek włosa siarczanów SLS i SLES, więc kosmetyk oczyszcza pasma delikatnie i działa nawilżająco już podczas mycia. Czynność powtarzam, bo zawsze włosy należy myć szamponem dwukrotnie. Kosmyki po dokładnym spłukaniu pozostałości piany są miękkie i miłe w dotyku.
Kremowe oczyszczanie składnikami spakowanymi w odżywczą formułę
Drugim produktem do mycia włosów z linii Nutrition Yves Rocher, który testuję kolejnego dnia, jest Odżywczy szampon w kremie z olejem z lnianki przeznaczony do włosów bardzo suchych lub przesuszonych. Kosmetyk jest bardziej kremowy i gęstszy niż zwykły szampon. Podczas aplikacji przypomina nakładanie na włosy kremu, bo w jego formule „spakowano” trzykrotnie więcej składników pielęgnacyjnych niż w klasycznym szamponie. Podobnie jak jego kolega z linii Nutrition szampon w kremie jest pozbawiony silnych substancji powierzchniowo czynnych w składzie, więc nie wypłukuje, a dostarcza włosom porcji nawilżenia i odżywienia.
Kosmetyk zdecydowanie mniej się pieni w porównaniu z klasycznym i przypomina mi produkty typu dwa w jednym: szampon z odżywką. Trzymam go chwilę dłużej, wmasowując w skórę głowy i włosy. Piękny waniliowy aromat sprzyja zabiegowi rodem ze spa. Po dwukrotnym umyciu i spłukaniu włosy są gładkie i, co dość nietypowe w moim przypadku, można je rozczesać bez nakładania odżywki. Szampon w kremie testuję również na niefarbowanych, naturalnych, ale suchych włosach mojej córki. Produkt spisuje się genialnie również u niej. Rozczesują się bez szarpania, a stercząca aureola spuszonych pasm znika. Szampon w kremie jest więc wygodną alternatywą na wyjazdy, wyjścia na basen czy treningi i nie wymaga aplikacji odżywki. Oszczędność czasu i miejsca w kosmetyczce gwarantowana.
Głębokie nawilżenie z kremową maską z bogactwem oleju w składzie
Włosy kręcone i falowane są z natury suche ze względu na swoją budowę. Dlatego szybciej tracą blask i nawilżenie niż proste. Nie wspominając o tym, że czesanie ich bez aplikacji domykającego łuski produktu o niższym pH jest niemal niemożliwe – przynajmniej w moim przypadku. Po spłukaniu Odżywczego szamponu z olejem z lnianki odciskam z włosów nadmiar wody i nakładam na ich długości i końce Intensywnie odżywiającą maskę z olejem z lnianki z linii Nutrition. Maska jest kremowa, łatwo się ją nakłada i wczesuje we włosy (odkąd wprowadziłam ten gest w kąpieli, moje pasma wymagają mniej zabiegów stylizacyjnych). Została ona stworzona z myślą o zniszczonych, przesuszonych włosach i marka Yves Rocher do jej formuły dodała 17 razy więcej oleju z lnianki niż do szamponu w kremie.
Jak działa olej z lnianki? Genialnie odżywia pasma. Jest przebogatym źródłem kwasu oleinowego, który zawiera kwasy omega-3 i omega-6 uzupełniające warstwę lipidową we włóknach włosa. Dzięki tak wysokiej zawartości tego oleju w masce Nutrition kosmetyk przywraca kosmykom miękkość i blask. Nabierają innej struktury – stają się wygładzone na całej długości i nie wymagają aplikacji kremu do stylizacji, po który zwykle sięgam, walcząc z ich rozczesywaniem. Po wysuszeniu moje włosy błyszczą, są ujarzmione i – co ciekawe przy tak dużej porcji składników odżywczych – nie tracą objętości. Wyglądają jak po zabiegu w gabinecie.
Gama Nutrition spisuje się w pielęgnacji moich włosów na medal i zostanie ze mną na dłużej. Pasma nie puszą się, nie wymagają nakładania serum na końcówki i najwyraźniej dieta z kwasem oleinowym z oleju z lnianki w roli głównej wyjątkowo im pasuje. A piękny, deserowy, ale nieprzytłaczający zapach pozostaje wyczuwalny na pasmach jeszcze kolejnego dnia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.