Znaleziono 0 artykułów
20.05.2023

Błysk, kanty i kolory w warszawskim apartamencie

20.05.2023
Fot. Aga Murak

Architektka Katarzyna Baumiller w ostatnim projekcie klimat przedwojennej warszawskiej kamienicy zderzyła ze stylistyką lat 80. i 90. XX wieku. Powstała z tego fantazyjna garsoniera.

Z Katarzyną Baumiller spotykamy się w mieszkaniu usytuowanym w przedwojennej kamienicy przy ulicy Foksal w Warszawie. Elegancka fasada budynku, detale klatki schodowej oraz windy mocno kontrastują ze stylem panującym we wnętrzu, które wyszło spod ręki Baumiller. To jej najnowszy projekt, wciąż w fazie ostatnich poprawek. Unosi się w nim duch lat 80. i 90., podbity kolorystyką, o której autorka mówi, że jest „dzika”, wzmocniony nagromadzeniem błysków, kantów i obłości.

 Myślisz, że gdybyś wprowadziła tutaj klimat paryskiej kamienicy, to byłoby to łatwiejsze w odbiorze, bardziej przystępne? – dopytuję, przyglądając się geometrycznym motywom, które Kasia umieściła na suficie.

 Na pewno. Tyle że takich wnętrz jest już bardzo dużo. One są piękne, zachwycają. Sama często tworzę podobne i czerpię z tego ogromną przyjemność. Ale pomyślałam sobie, że skoro robię to już tyle lat, to chyba czas przemówić głosem, który jest w stu procentach mój. I zobaczyć, co z tego wyniknie. Kiedyś wydawało mi się, że za każdą decyzją, którą podejmuję, musi stać wyjaśnienie, dlaczegoś coś robię. Że nie mogę podać argumentu: „Bo tak czuję”. Dziś patrzę na to inaczej. Jeżeli projektuję dla klienta, to powinnam przede wszystkim przyglądać się jego reakcjom, zastanawiać się, czy projekt, nad którym pracuję, odpowiada oczekiwaniom drugiej strony. Ale jeśli działam na własny rachunek i w pełni biorę na siebie ryzyko z tym związane, to mam prawo zaufać swojej intuicji.

Fot. Aga Murak

– Czy to jest przestrzeń, w której czułabyś się dobrze?

– Tak, i mieszkałabym w niej sama. To byłoby miejsce, do którego mogłabym zapraszać przyjaciół na pogaduszki, pracować, chodzić spać o trzeciej w nocy i budzić się późno, oglądać seriale. Gdybym miała przysposobić sobie swoją garsonierę, to właśnie tak by wyglądała. Ale to raczej w innym życiu.

Cały tekst przeczytacie w trzecim wydaniu „Vogue Polska Living” w sprzedaży od 11 maja. Możecie zamówić numer z dostawą do domu online.

Hanna Rydlewska
Proszę czekać..
Zamknij