Pierwsza randka bez makijażu. Tiktokowy trend wyznacza nowe standardy

Randka bez makijażu? Przecież trzeba wypaść jak najlepiej, zrobić pozytywne pierwsze wrażenie. O co więc chodzi w tiktokowym trendzie „no make-up on a first date”? Czy to wyraz zmęczenia kobiet współczesnym randkowaniem i wkładaniem masy wysiłku w kolejne spotkania, które z góry spisane są na porażkę? Czy może stoi za tym chęć pozostania sobą zawsze i wszędzie niezależnie od zmieniających się kanonów piękna? A może chęć oczarowania swoją osobowością, a nie wyglądem?
Trend „first date no make-up” podbija TikToka, ale budzi skrajne emocje. Jedne z nas bez wahania rezygnują z makijażu, wybierając się na pierwszą randkę. Inne nie wyobrażają sobie, by z „nagą” twarzą w ogóle wyjść z domu.
Pierwsza randka bez makijażu? Randkowy trend z TikToka pokazuje, że to nie makijaż czyni nas gotowymi na miłość
Do tej pory istniały niepisane zasady: pierwsza randka równa się pierwsze wrażenie, więc powinno się postarać, aby pod każdym względem wypaść jak najlepiej. Wraz z rozwojem znajomości, rosnącym poczuciem bezpieczeństwa i akceptacji udawało się zdjąć maski i zmyć makijaż. Tiktokerki postanowiły jednak zmienić zasady gry. Zaczęło się od wideo, które na swoim TikToku udostępniła @karatheworstt. Twórczyni opowiedziała o tym, jak zdecydowała się iść na pierwszą randkę bez makijażu i dopiero z biegiem czasu stopniowo zacząć używać kosmetyków koloryzujących. Filmik stał się wiralem. W komentarzach dziewczyny pisały, że też chodzą na randki sauté lub chcą zacząć, bo to pozwala poczuć się swobodniej na stresujących spotkaniach. Inne stwierdziły, że to genialne, bo po co wkładać wysiłek, zużywać kosmetyki, a potem jeszcze musieć robić dokładny demakijaż, skoro tak wiele randek, zwłaszcza tych z aplikacji randkowych, kończy się fiaskiem. To koniec z malowaniem i strojeniem się na pierwsze randki?
Dlaczego warto iść na pierwszą randkę bez makijażu
Rezygnacja z makijażu może być nie tylko komfortowa i oszczędzić czas. To także sygnał, że czujemy się dobrze w swojej skórze. Psycholożka Janine O’Brien na łamach Bustle.com twierdzi nawet, że to dobry sposób na selekcję kandydatów czy kandydatek. „Jeśli ktoś, z kim się spotykasz, traci zainteresowanie tylko dlatego, że nie miałaś makijażu, to przydatna informacja. Jak i pokazanie pewności siebie, samoakceptacji i autentyczności, co może nadać dobry, szczery ton ewentualnej przyszłej relacji”. Podążając za nowym trendem, możemy też pokazać, że nie poddajemy się społecznej presji, narzuconym odgórnie normom. Obnaża on też paradoks, że z jednej strony szukamy prawdziwości, z drugiej – obawiamy się oceny. Wydaje się jednak, że coraz więcej z nas pragnie redefinicji atrakcyjności poza makijażem i filtrami.
Pierwszy raz na randce bez makijażu? W teorii – tak. W praktyce – to zależy
Kiedy ostatnio pytałam o brak makijażu na randce znajome osoby, zaskoczyło mnie, jak wiele z nich, mimo pięknej cery, od razu odrzuca możliwość wyjścia bez makijażu. Czy aż tak głęboko siedzą w nas ideały piękna i normy społeczne? Sama czuję gotowość wyjścia bez makijażu, ale tylko wtedy, gdy moja skóra naprawdę na to pozwoli. Swoją drogą na pewno mam niższy próg wejścia, ponieważ na co dzień maluję się dość oszczędnie. Lubię kremy BB, zdrowy glow, podkreślam brwi, ale rezygnuję z tuszu do rzęs. Na randki też nie przesadzam – zwłaszcza jeśli to kawa i spacer, a nie kolacja w jakimś miejscu z białymi obrusami i świecami. Wymalowana nie czułabym się sobą.
Oczywiście nie ma nic złego w makijażu. Część z nas w ten sposób wyraża siebie. Można też dzięki makijażowi poczuć się lepiej, niczym w zbroi, przygotować podczas niego psychicznie i fizycznie, by stawić czoła poznawaniu nowych osób, które nie wszystkim przychodzi z łatwością. Jak zwykle – to zależy, co komu służy. Najważniejsze, by słuchać siebie i swoich potrzeb.
Jak przygotować cerę na spotkanie miłości życia, czyli od delikatnego makijażu do wersji sauté na randce
Oglądając tiktoki dziewczyn, które chodzą na randki bez makijażu, by nie dopasowywać się do cudzych oczekiwań i pozostać sobą, zaczęłam się zastanawiam, czy one naprawdę czują się tak dobrze bez make-upu, czy tylko świetnie wiedzą, jak dobrze bez niego wyglądać. Zwłaszcza że część z nich polecała kosmetyki, dzięki którym nie mają niedoskonałości skóry. Często, aby wyglądać dobrze bez malowania się, trzeba włożyć sporo wysiłku i pieniędzy w codzienną pielęgnacyjną rutynę oraz zabiegi.
Dlatego jeśli chcecie poeksperymentować z nowym trendem, to jak zawsze lepiej postawić na metodę małych kroków. Najpierw spróbować delikatnego makijażu albo zadbać właśnie o odpowiednie nawilżenie i rozświetlenie skóry. Pomogą w tym nie tylko kosmetyki dobrane do indywidualnych potrzeb, lecz także zbilansowana dieta, dawka ruchu i wysypianie się. To zresztą świetnie wpływa też na kondycję psychiczną, a co za tym idzie, może być pomocne w procesie samoakceptacji.
Spokojnie, to tylko randka
Na pierwszą randkę można przyjść z czerwonymi ustami i z włosami jeszcze wilgotnymi po prysznicu. W pełnym makijażu lub bez jego grama. Można w sukience, w białym T-shircie, w czymś, co wygląda „jakby przypadkiem założone”. Wydaje się, że w nowym tiktokowym trendzie nie chodzi o to, byśmy wszystkie przestały się malować, tylko o to, byśmy miały wybór. Zaczęły stawiać na własny komfort, na to, jak się czujemy, a nie na oczarowanie kogoś na siłę, i skoncentrowały się na tym, czy ten ktoś pasuje do nas. Spuściły nieco ciśnienia z randek, bo w obecnej rzeczywistości trzeba ich odbyć naprawdę sporo, by poznać w końcu kogoś, kto do nas pasuje.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.