Znaleziono 0 artykułów
04.09.2021

Anna Orska: Bałtyk to dla mnie metafora wolności

04.09.2021
Fot. Anna Orska

Jestem człowiekiem morza. Bałtyk jest dla mnie metaforą wolności. Jako dziecko spędzałam na plaży niemal każdą wolną chwilę. Projektantka Anna Orska pisze dla nas o miłości do morza.

Otulam się Bałtykiem zawsze, gdy czuję taką potrzebę. Zawsze do niego wracam. Jest moim domem, oazą i wielką miłością. Uwielbiam jego chłód, nieobliczalny wiatr, niezliczone odcienie błękitu i zieleni. Mieszkam i pracuję w Poznaniu, gdzie prowadzę pracownię ORSKA. Niezależnie od tego, czy jest mi smutno, czy jestem szczęśliwa, Bałtyk zawsze ma na mnie zbawienny wpływ. Gdy tylko mogę, wsiadam w samochód. Od morza dzielą mnie zaledwie trzy godziny drogi.

Fot. Anna Orska

Elektroniczne sprzęty, które zdominowały naszą codzienność, mają przycisk Delete. Korzystamy z niego zawsze wtedy, gdy to, co wyświetla się na ekranie, nie spełnia naszych oczekiwań. Naciskamy guzik i wszystko znika. W prawdziwym życiu nie jest to takie proste. Każdy z nas musi znaleźć swój sposób na to, by poradzić sobie z rzeczywistością. Mnie oczyszcza Bałtyk. Nieważne, jaka jest pora roku, zanurzam się w zimnej wodzie, która studzi mój gniew, pomaga uporać się ze stratą bliskich mi osób, pozwala zostawić pod powierzchnią wszystkie ciążące mi myśli. Bałtyk ma w sobie wszystkie emocjonalne stany – potrafi mnie też wyciszyć i uszczęśliwić. Bo gdy jestem szczęśliwa, mam pod powiekami właśnie morze.

Fot. Anna Orska

Obserwowałam Bałtyk przez lata. Byłam u jego stóp o każdej porze roku i o każdej porze dnia. Potrafię wstać w nocy, by dotrzeć na wschód słońca i czekać na jego zejście za horyzont. Dobrze wiem, że woda i niebo nigdy nie są takie same, a stabilny krajobraz i tak niezmiennie zaskakuje. Tafla wody prawie zawsze nie jest idealnie gładka i spokojna, Bałtyk jest morzem charakternym, przeważnie wzburzonym. Fale zaślinionych jęzorów, czasem wysokie na kilka metrów, wzbudzają mój respekt i uświadamiają mi, że jestem tutaj tylko gościem.

Od kilku, a może nawet kilkunastu już lat Bałtyk mnie też niepokoi. Podczas spacerów zbieram pozostałości po nas samych. Smuci mnie brak szacunku dla niego. Przez naszą lekkomyślność powoli umiera. Zamienia się w słabo zasolone, pozbawione tlenu, a więc i życia jezioro. Morski ekosystem ugina się pod tonami śmieci i – o ironio – tonie! Tonie w mikroplastiku. Wśród tych czarnych myśli jest też mnóstwo słońca. Coraz więcej osób rozumie, że Bałtyk to nasza wspólna sprawa. Fundacje, stowarzyszenia, grupy zorganizowane oraz jednostki podejmują wiele oddolnych inicjatyw, by pomóc uratować nasze morze. Wśród nich jest Fundacja Mare, której działania przyczyniają się do poprawy czystości Bałtyku. Najważniejsze to zacząć od siebie. Każdy, kto kocha Bałtyk, powinien pamiętać, że może mu pomóc. Suma małych kroków to duży skok.

Fot. Anna Orska

 

Anna Orska
Proszę czekać..
Zamknij