
Stożkowaty, uszyty z różowego jedwabiu i niezwykle odważny. Postanowiłam przetestować biustonosz Duy Lipy, który gwiazda ma na okładce „Vogue’a”, a który zaprojektowała Miuccia Prada dla Miu Miu. Jak się sprawdził?
Stanik, po który normalnie sięgam o ósmej rano w typowy dzień powszedni, nie jest zbyt urodziwy. Jest za to syntetycznie rozciągliwy i miękki w dotyku. Wytrzymuje lata prania w zbyt gorącej wodzie i – teraz już delikatnie stracił kolor, choć kiedyś był czarny – jest praktycznie identyczny, jak wszystkie inne biustonosze sportowe, które mam po to, by w nich nie ćwiczyć. Choć początkowo nosiłam go na pilates, w pewnym momencie ostatniej dekady stał się jedynym modelem, jaki zakładam. Mój biust od dawna nie pamięta już, czym są fiszbiny, a gdyby istniała taka dziedzina nauki, jak genealogia mody, bliżej jest mu (zarówno jeśli chodzi o strukturę, jak i wygląd) do sportowych skarpetek Sweaty Betty niż do potomków bardziej konkretnie zbudowanych rodzajów biustonoszy, jakie nosiła moja matka (czy nawet babcia).
Jednak to nie był zwyczajny poranek, a ja, zamiast założyć mój zwykły stanik, wpatruję się w biustonosz typu bullet – dokładnie taki sam jak ten, który Dua Lipa ma na sobie na okładce lipcowego wydania brytyjskiego „Vogue’a” – i podziwiam, jaki jest piękny.

Na co dzień noszę biustonosz sportowy. Postanowiłam wypróbować stożkowy stanik, jaki Dua Lipa ma na okładce „Vogue’a”
Stożkowy, uszyty z różowego jedwabiu i niezwykle odważny – oto dzieło samej Miucci Prady dla Miu Miu, gotowe zadać kłam urokowi (rzekomo) idealnych okrągłych piersi, które obiecują nam takie marki jak Skims, i zagrozić dominacji noszonych pod T-shirtami usztywnianych biustonoszy.
Kontemplując staromodne zapięcia na guziki (swoją drogą, żaden z noszonych przeze mnie na co dzień staników nie ma sprzączek ani zatrzasków), myślę sobie, że to dobry moment na zagłębienie się w odmęty bieliźnianego świata. Młoda gwiazda popu Addison Rae przekonująco udowadnia, że komplet bielizny może sam w sobie stanowić stylizację – za sprawą kameralnych przyjęć w Londynie i Nowym Jorku z okazji premiery albumu „Addison” (jej zestaw bielizny od Agent Provocateur uzupełniony był o przygotowane na zamówienie kieszonki na mikrofon). Podobnie w długo wyczekiwanym teledysku „Party 4 u”, Charli XCX prezentuje ekscytujący występ w stylizowanym na modę retro trójkątnym biustonoszu i majtkach z wysokim stanem marki Fleur de Mal w stylu lat 50. – to sylwetka, którą puszcza oko do kilku z najsłynniejszych kobiet na świecie (m.in. Marilyn i Madonny), by w nowoczesny sposób ująć temat sławy i kobiecości, gdzie Charli jest zarówno twórczynią, jak i aktorką.
Biustonosz typu bullet w duchu retro powraca w kolekcji Miu Miu na jesień-zimę 2025-2026. Jak go nosiłam, by wyglądał stylowo?
Powracamy do mojej sypialni, gdzie zajęłam się stylizowaniem rzeczonego elementu garderoby – pięknego elementu garderoby! – który oddaje cześć piersiom. Na pokazie kolekcji jesień-zima 2025 Miu Miu spiczaste biustonosze typu bullet (nazywane pociskami ze względu na popularność, jaką cieszyły się podczas II wojny światowej) były założone pod prążkowane dzianinowe swetry, zmieniając to, jak wyglądały one z zewnątrz, lub były widoczne spod elegancko rozpiętych sukienek. Jest w tym ukłon w stronę looku „sweater girl”, który Lana Turner zapoczątkowała w filmie „They Won't Forget”, który miał premierę w 1937 roku. Owszem, dobrze przeczytaliście: w 1937 roku. Na okładce „Vogue’a” z lipca 2025 roku, 87 lat później, godne pozazdroszczenia, silne ciało Duy Lipy celebruje prowokującą geometrię tego biustonosza. Na nagiej skórze wygląda genialnie. Tylko czy moi redakcyjni koledzy i koleżanki są na to gotowi?
Nie są, podobnie jak żaden z pasażerów podróżujących londyńskim metrem. Nie chciałam wyglądać jak Betty Draper albo połówka pary uczestniczącej co tydzień w balach przebierańców, krążącej po Walthamstow w fiacie 500 vintage, więc – poza samym biustonoszem – mój look nie mógł być zbyt dosłowny. Jednak w celu poddania projektu surowej ocenie sceny społeczno-politycznej (czyt. przyjrzenia się reakcjom ludzi) założyłam go na wierzch, na oversize’ową koszulę. Dla pełnej przejrzystości: tego ranka spędziłam tyle czasu, wpatrując się z zachwytem w stanik typu bullet, że nie starczyło mi czasu na ułożenie mojego boba, więc założyłam na głowę chustkę, by mocno zakryć włosy. Przemówiła do mnie granatowa satynowa spódnica o kroju litery A (kupiona w H&M jakieś osiem lat temu), podobnie jak para inspirowanych balerinami butów na obcasie, które w ciągu tego dnia wielokrotnie się rozwiązywały.
Jakie reakcje biustonosz w kształcie stożka wzbudza noszony na co dzień?
A więc z jakimi reakcjami się spotkałam? Na ulicy przechodnie płci męskiej odwracali wzrok od mojego biustu, jakbym była palącym południowym słońcem. W windzie w redakcji „Vogue’a” zauważyłam, że koleżanka z innego piętra robi ukradkiem zdjęcie mojego biustonosza w lustrze.
– Czy właśnie zrobiłaś zdjęcie mojego stanika? – zapytałam.
– Nie! – odpowiedziała. – Dlaczego miałabym to zrobić?
Gdy siedziałam przy biurku, koleżanki wpadały do mnie, by dotknąć jedwabnych spiczastości biustonosza, jakby były one nosem labradora. Jednak bodźcem, który dał początek mojej obsesji na punkcie stanika typu bullet w wersji 2.0 była moja własna reakcja. Gdy nagle zobaczyłam się w lustrach przy ruchomych schodach dużego domu handlowego (akurat wpadłam tam na spotkanie służbowe…), dostrzegłam swój profil. Emanował mocą. Moje piersi (skromne 75B) zajmowały przestrzeń.
Czy spiczasty biustonosz Duy Lipy to mój nowy ulubiony stanik?
Sposób, w jaki nosiłam stożkowy stanik, zmieniał się w dalszej części tygodnia. Tego samego wieczoru założyłam go pod najzwyklejszą białą sportową koszulkę z wycięciem na plecach i byłam zachwycona tym, jak jego spiczastości zmieniły charakter tego sprawdzonego elementu garderoby, który uwielbiałam, a który zaczął mnie trochę nużyć (patrz: historia West Village Girl). Następnego dnia (składając działowi PR Miu Miu obietnicę, że zwrócę biustonosz typu bullet „tak szybko, jak to tylko możliwe”) założyłam go pod zwykłą, obcisłą białą koszulę zestawioną z jeansami The Row. Kolejnego dnia miałam go pod bluzą z kapturem. A następnie: z kardiganem Burberry z kaszmirowej tkaniny supełkowej, czarnymi majtkami i rajstopami. Przygotowując się do momentu, w którym biustonosz Miu Miu zniknie z mojego życia (miał przed sobą występ w kampanii reklamowej), zaczęłam skupować staniki typu bullet, jakby powracały do mody, a konkretnie model What Katie Did.
Co rana przeglądałam swój stos smutnych biustonoszy sportowych z elastanu i obiecywałam, że zabiorę je na pilates. Kiedyś. Przerzuciłam się na spiczasty biustonosz typu bullet i nie było już od tego odwrotu.
Czy powrót stanika typu bullet zainspiruje większą liczbę kobiet, by przyjąć performatywny styl życia tradwife, który stał się zjawiskiem w latach 20. XXI wieku? Szczerze w to wątpię. Choć jest on na pozór w stylu retro, to tak naprawdę idealnie odpowiada współczesnej kobiecości. Szczerzy zęby – ostre i spiczaste. Ma przed sobą noce w klubach i spotkania. Musi (przysięgam, że oddałam go już pod opiekę zespołu PR-owego Miu Miu) brać udział w kampaniach reklamowych. Ostatnim miejscem, w jakim go spotkamy, jest dom, w którym miałby się poniewierać.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.