Znaleziono 0 artykułów
23.10.2025

Przyjaźń w świecie mody. Dlaczego projektanci potrzebują wsparcia innych twórców?

23.10.2025
Karl Lagerfeld i Hedi Slimane, Fot. Michel Dufour

Bez solidarności w branży mody wielu projektantom trudno byłoby przetrwać. Zdrowa konkurencja nie wyklucza budowania zawodowej wspólnoty. Kto się z kim przyjaźni? 

– Myślę, że szacunek między projektantami to bardzo ważna sprawa. Nie jesteśmy marionetkami. Jesteśmy ludźmi i wzajemne okazywanie sobie wsparcia to podstawa – powiedział Pierpaolo Piccioli, były dyrektor kreatywny Valentino, od niedawna Balenciagi, w filmie Loïca Prigenta dokumentującym debiut Jonathana Andersona dla Diora, marki z portfolio LVMH. Piccioli w ostatnich 34 latach związany był zawodowo wyłącznie z domami mody rywalizującymi z konglomeratem kierowanym przez Bernarda Arnaulta. Dziś pracuje dla jego największego konkurenta – koncernu Kering. Na pokazie Andersona dla Diora w Pałacu Inwalidów obok Picciolego siedzi Glenn Martens, zatrudniony przez włoską firmę OTB aż na dwóch stanowiskach – od 2021 roku w Dieslu, a od kilku miesięcy jeszcze w Maison Margiela. Swoją obecnością pokaz zaszczycili również Chemena Kamali z domu mody Chloé należącego do grupy Richmond, Julien Dossena (Rabanne) na usługach hiszpańskiej spółki Puig, Adrian Appiolaza (Moschino), który ma kontrakt z włoską grupąAeffe, Daniel Roseberry z marki Schiaparelli, zarządzanej przez Tods Group. W pierwszym rzędzie znalazło się też kilkoro niezależnych projektantów jak Simon Porte Jacquemus, Stefano Pilati i Chitose Abe ze stajni Rei Kawakubo oraz Donatella Versace, której firma przeszła właśnie z rąk amerykańskiego koncernu Capri Holdings do portfolio Prada Group. Można powiedzieć, że na pokazie otwierającym nowy rozdział w historii Diora konkurencja stawiła się w komplecie. Po zastanowieniu można domyślić się, o co chodziło Picciolemu z tymi marionetkami. Zdaje się, że lista gości została skrupulatnie wyreżyserowana. Jakby Arnault, właściciel Diora, chciał za wszelką cenę urządzić dla rywali popis przewagi i potęgi. Częścią tego spektaklu jest obecność na pokazie całej jego rodziny. Rzadki to widok, ale też wyraz lojalności i zaufania wobec nowego dyrektora kreatywnego i może mrugnięcie do akcjonariuszy. Dziś jednak interesują mnie gesty i emocje, a nie giełdowa dynamika.

Cały tekst znajdziesz w październikowym wydaniu „Vogue Polska” poświęconym siostrzeństwu. Możesz go zamówić z wygodną dostawą do domu

Kamila Wagner
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Przyjaźń w świecie mody. Dlaczego projektanci potrzebują wsparcia innych twórców?
Proszę czekać..
Zamknij