Znaleziono 0 artykułów
10.07.2025

Serial „Na całego” reinterpretuje komedię romantyczną dla generacji Z

10.07.2025
Serial Netflixa „Na całego” to komedia romantyczna dla generacji Z (Fot. materiały prasowe)

Lena Dunham nakręciła dla Netflixa serial „Na całego”. To komedia romantyczna w stylu „Dziennika Bridget Jones”, ale dla przedstawicieli generacji Z. Czy produkcja dorówna kultowym „Dziewczynom”? 

Pisałam już o odcinku ślubnym, który stał się punktem zwrotnym fabuły czwartego sezonu „The Bear”. Uroczystość, którą większość zaproszonych gości spędziła na rozmowach pod stołem, może przebić tylko wesele z „Na całego”, nowego serialu nakręconego przez Lenę Dunham dla Netflixa. Gdy Felix (Will Sharpe) zabiera Jessicę (Megan Stalter) na ślub przyjaciół w wiejskiej posiadłości w Anglii (z pompą godną „Czterech wesel i pogrzebu”), komedia romantyczna nawiązująca do „Dziennika Bridget Jones” szybko przeobraża się w „Saltburn”. Choć tę odsłonę serii wyreżyserowała Janicza Bravo, twórczyni „Zoli”, a nie Emerald Fennell odpowiedzialna za jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów 2023 roku, nad „Na całego” unosi się wówczas duch dekadencji. Kreacje w stylu punk couture, alkoholowe ekscesy, złamane serca – Amerykanka Jessica uświadamia sobie, że nie pasuje do posh towarzystwa swojego brytyjskiego chłopaka, który choć klepie biedę jako aspirujący muzyk, wychował się w dobrobycie. 

Jessica szuka miłości w Londynie (Fot. materiały prasowe)

Jessica z serialu „Na całego” w poszukiwaniu miłości przeprowadza się z Nowego Jorku do Londynu. I bardzo przypomina Bridget Jones 

Jessica powinna jednak była się tego spodziewać – w końcu do Londynu przeprowadziła się z Nowego Jorku w poszukiwaniu miłości jak z „Wichrowych Wzgórz” czy z „Rozważnej i romantycznej”. Po rozstaniu z Zevem (Michael Zegen), który początkowo wydawał się księciem z bajki, ale szybko okazał się narcyzemtoksykiem (dziś nadużywa się tych określeń, ale Zev naprawdę zalicza się do tych kategorii), bohaterka kreowana na następczynię Bridget Jones z generacji X i milenialki Hannah z „Dziewczyn” (w końcu to serial Dunham) jak jej poprzedniczki zupełnie traci pewność siebie. Do tego stopnia, że nagrywa filmiki adresowane do nowej, zabójczo pięknej partnerki byłego (Emily Ratajkowski). Już samo jej imię i nazwisko, Wendy Jones, czyni z niej romantyczną heroinę, którą Jessica bezskutecznie usiłuje zostać. A może los uśmiechnie się do niej nad Tamizą?

Gdy pierwszego wieczoru po drugiej stronie oceanu, gdzie szwagier załatwił jej pracę producentki w agencji reklamowej, spotyka Felixa, wydaje się, że jej los się odmieni. Meet cute – punkt wyjścia każdej komedii romantycznej – rozpoczyna jednak serię błędów, pomyłek i potknięć. Choć w gruncie rzeczy Jessica i Felix zdają się świetnie do siebie pasować, doskonale uzupełniać i naprawdę lubić, oboje doprowadzą do perfekcji sabotowanie rodzącej się relacji. 

Przez 10 odcinków serialu „Na całego” Lena Dunham bada wszystkie metody na przeszkadzanie własnemu szczęściu. Oryginalny tytuł „Too Much” lepiej niż polskie tłumaczenie oddaje podstawowy zarzut Zeva wobec Jessiki, który ona zinternalizowała na tyle głęboko, że sama widzi się w tym świetle. Jessiki jest za dużo – nie tylko dlatego, że wcielająca się w nią Stalter sylwetką odbiega od opresyjnego kanonu. Jest bezpośrednia, głośna, emocjonalna, wciąż wpada w tarapaty, od miłości oczekuje wszystkiego – bliskości, namiętności, pokrewieństwa dusz. 

Jessikę i Felixa równie dużo łączy, jak dzieli (Fot. materiały prasowe)

„Na całego” Leny Dunham pokazuje, jak współcześnie trudno budować związki

„Na całego” przypomina, że niełatwo znaleźć miłość w dobie Tindera, nawet jeśli udało nam się spotkać potencjalnego partnera w realu. Wygórowane oczekiwania, możliwość ciągłej zmiany, szybkie wycofywanie się w obliczu trudności – i Jessicę, i Felixa kusi, żeby dać sobie spokój. Wydaje im się, że mogą przebierać w propozycjach – wśród byłych, niedoszłych i przyszłych na pewno znajdzie się ktoś lepszy niż osoba, którą widzą akurat przed sobą. Powieści i książki, które fascynują Jessicę, pokazują miłość jako leap of faith, akt zawierzenia losowi, trochę skok na głęboką wodę. Czy ona sama zdobędzie się na taką naiwność (a może nadzieję)? Jessica i Felix to bohaterowie historii miłosnej na miarę naszych czasów – omylni, poszukujący, samolubni. Tacy, którzy wciąż doszukują się w sobie i w sobie nawzajem czerwonych flag albo innych problemów uniemożliwiających zaangażowanie. 

Dunham na plan serialu zaprosiła przyjaciół, współpracowników, plejadę gwiazd. W rolach drugoplanowych występują m.in. Richard E. Grant, Andrew Scott, Stephen Fry, Naomi Watts czy Rita Wilson. Nie zabraknie też młodszego pokolenia – zobaczymy Sonoyę Mizuno, Kita Haringtona, Adwoę Aboah. Kreowane przez nich postaci stanowią barwne tło dla love story, jednocześnie reprezentując różne inne podejścia do miłości – skrajnie racjonalne, niezdrowo obsesyjne, nowocześnie wolnościowe.  

Anna Konieczyńska
Komentarze (1)

Katie T.11.07.2025, 07:52
No chyba niekoniecznie się zakochamy... Próbowałam to oglądać, naprawdę... Ale to ani śmieszne ani życiowe... Po prostu pełne bluzgów i żałosne... A szkoda
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. Serial „Na całego” reinterpretuje komedię romantyczną dla generacji Z
Proszę czekać..
Zamknij