Znaleziono 0 artykułów
12.07.2022

Sunburn blush: Lato na twarzy

12.07.2022
Michael Kors wiosna-lato 2011

Spieczone policzki, zaróżowiony grzbiet nosa, wyraźny rumieniec na czole. Makijaż, który daje efekt skóry zaróżowionej od nadmiaru słońca, to jeden z – nomen omen – najgorętszych letnich trendów. Zdradzamy, na czym polega technika nakładania różu, która szturmem podbiła TikTok.

W czasach gdy ochrona przeciwsłoneczna to podstawa świadomej pielęgnacji skóry, a kosmetyk z SPF to must have w każdej kosmetyczce, naśladowanie skutków przedawkowania słońca za pomocą makijażu może wydawać się pomysłem nieco absurdalnym. Jednak sztuczny rumieniec, kontrolowany za pomocą pędzla, może przynieść niespodziewanie upiększający efekt. I co ważne, w całkowicie bezpieczny sposób.

Choć sunburn blush podbija TikTok latem 2022 roku, jest to znany trend, który przeszedł tylko zgrabny recykling. Spieczone policzki, zaróżowiony grzbiet nosa, wyraźny rumieniec na czole jako wind-flushed cheeks, czyli cera czerwona niczym po dniu spędzonym na bardzo silnym wietrze, lansowane były już w 2010 roku na pokazie Michaela Korsa na sezon wiosna-lato 2011. Na początku lat 20. XXI wieku trend powrócił u projektantów w zimowej wersji jako alpejska opalenizna – przypominająca tę, która zostaje na twarzy po całodniowym szusowaniu w słońcu, zostawiając na twarzy obrys narciarskich gogli. Znaną ambasadorką sunburn blush, która maluje się w ten sposób na co dzień, jest Hailey Bieber. To kropka nad i jej kalifornijskiego looku. Przy okazji modelka udowadnia, że to świetny sposób, by poczuć klimat słonecznych wakacji, nawet jeśli zamiast nad basenem siedzimy przed komputerem.

Dlaczego róż imitujący średnio pożądane działanie słońca wydaje nam się świeży i niezwykle pociągający? Bo kojarzy się z przyjemnościami: naturalny rumieniec pojawia się nie tylko po dniu przyjemnego wystawiania twarzy w stronę ogrzewającego ją słońca, lecz także po intensywnym wysiłku fizycznym (treningu) oraz… seksie. Wykorzystała to zresztą makijażowa marka Nars, wprowadzając swego czasu na rynek kultowy odcień różu Orgasm, który łączy brzoskwiniowe tony z truskawkowym odcieniem, a całość przełamuje połyskującymi w słońcu drobinkami złota. To najbardziej twarzowy i uniwersalny róż, jaki istnieje na świecie – pasuje absolutnie każdemu, zupełnie tak jak czerwona szminka.

Podpis

Sunburn blush krok po kroku

W tej technice wykorzystujemy wyobraźnię, nakładając róż na te miejsca twarzy, które jako pierwsze złapałyby opaleniznę (jeszcze nie tę piękną, brązową, raczej tę z samego początku urlopu), czyli poziomo pod oczy i szczyty kości policzkowych (jednak bez uśmiechania się), tak jakbyśmy obrysowywały duże niewidzialne okulary przeciwsłoneczne. Kolejne „wypukłości” do zaróżowienia to szczyt czoła i nos, ale uwaga: nie chodzi o odwzorowanie naszego naturalnego rumienia jeden do jednego. Zamiast nakładać róż na czubek nosa, uzyskując efekt renifera Rudolfa (zgodnie z prawdą, bo skóra na nosie zawsze spala się jako pierwsza), lepiej kosmetykiem musnąć jego grzbiet, tak by róż przebiegał przez twarz w jednej linii. To nic innego jak zapomniany draping, czyli konturowanie twarzy za pomocą różu. W tym całym szaleństwie chodzi przecież o to, by wyglądać atrakcyjnie.

Jaki kosmetyk najlepiej sprawdzi się do stworzenia sunburn blush? Róż z odrobiną czerwonego pigmentu, niezależnie od wyjściowej barwy oraz konsystencji, choć na pierwszy raz polecamy sypki lub prasowany. To dobry moment, by spróbować intensywnych makowych pudrów, które od jakiegoś czasu pojawiają się w kolekcjach luksusowych marek. I wcale nie trzeba obawiać się efektu pomidora na twarzy, bo zwykle czerwienie bledną, kiedy łączą się ze skórą, i dają piękny odcień. Jak zawsze w przypadku różu i niezależnie od techniki nakładania kluczem jest stopniowe budowanie nasycenia pędzlem o lekkim, niezbitym włosiu.

@sarahssuperspa Reply to @user527394633 how I do sunburnt blush!! #blushhack #narsblush #sunburn #summermakeup ♬ original sound - Sarah’s Super Spa 💅🏼🧖🏼‍♀️

Wybraliśmy osiem sprawdzonych kosmetyków, które pomogą stworzyć na twarzy najmodniejszy efekt tego lata.

1/8 Westman Atelier: Baby Cheeks Blush Stick w odcieniu Poppet

Cena: 242 zł / Galilu.pl

2/8 Benefit Cosmetis w odcieniu Crystah

Cena: 169 zł / Sephora.pl

3/8 Dior: Rouge Blush w odcieniu 999 zł

245 zł

4/8 Givenchy: Prisme Libre Blush w odcieniu Flanelle Rubis

Cena: 235 zł

5/8 MAC Cosmetics: Extra Dimension Blush w odcieniu Wrapped Candy

135 zł / Maccosmetics.pl

6/8 Nars: Orgasm Blush w odcieniu Orgasm

Cena: 95 zł (format podróżny) / Sephora.pl

7/8 Tarte: Cheek Stain w odcieniu Flush

Cena: 139 zł / Sephora.pl

8/8 Rare Beauty: Soft Pinch Liquid Blush w odcieniu Grateful

Cena: 109 zł / Sephora.pl

Agnieszka Zygmunt
Proszę czekać..
Zamknij