Znaleziono 0 artykułów
24.04.2024
Artykuł partnerski

Który z kremów z potrójnym kolagenem sprawdza się najlepiej?

24.04.2024
Test serii kremów Lift Booster Collagen od Eveline Cosmetics (Fot. Materiały prasowe)

Odnowa skóry przed nadejściem wiosny to dobry plan na teraz. Do najczęstszych problemów związanych z jej kondycją należy zmniejszenie jej jędrności i elastyczności, na które niewątpliwy wpływ ma spadek naturalnego kolagenu o białko młodości, dzięki któremu skóra zachowuje optymalną sprężystość. Jak przeciwdziałać upływowi czasu, aby zachować kolagen w jak najlepszej formie?

Kolagen ma bezpośredni wpływ na strukturę skóry. Jego jakość przekłada się na jej elastyczność i sprężystość To białko, które wpływa też na optymalne nawilżenie i nawodnienie naskórka. Niestety, wraz z wiekiem ilość kolagenu w skórze zmniejsza się Skutkiem są widoczne linie i pogłębione bruzdy oraz zmarszczki, a także utrata wyraźnie zarysowanego owalu twarzy.

Test serii kremów Lift Booster Collagen od Eveline Cosmetics (Fot. Materiały prasowe)

Zmiana jędrności skóry

Wrogiem kolagenu jest także styl życia. Palenie, picie alkoholu, nadmierne opalanie się, stres czy niewystarczająca ilość snu przekładają się na jeszcze szybszy spadek ilości tego białka w organizmie i skórze. Patrząc w swoje lustrzane odbicie i obserwując 41-letnią twarz albo przeglądając zdjęcia, widzę, że z każdym rokiem moja skóra zmienia się, brakuje jej nawodnienia i pojawiają się na niej częściej widoczne linie i zmarszczki. Często także pod koniec dnia odczuwam dyskomfort i nieprzyjemne uczucie „ściągnięcia”. Dostępne innowacje kosmetyczne proponują na szczęście rozwiązania niwelujące objawy utraty kolagenu w skórze, dlatego biorę pod lupę jedno z nich - najnowszą linię Eveline Cosmetics Lift Booster Collagen.

Wygładzenie i rozświetlenie

Testy rozpoczynam od produktu przeznaczonego dla mojej grupy wiekowej, czyli Eveline Cosmetics Lift Booster Collagen 40+, choć zdaję sobie sprawę, że wiek metrykalny nie zawsze idzie w parze z wiekiem skóry. Kosmetyk ma strukturę lekkiej emulsji nawilżającej, która błyskawicznie się wchłania i pozostawiana skórze aksamitnie gładką poświatę. Produkt natychmiast wygładza i napina cerę, widocznie wypełniając drobne linie. To z pewnością zasługa zawartości w składzie tego kosmetyku aż  trzech typów kolagenu. Oprócz nich w recepturze kremu znajduje się witamina Cg, tokoferol i peptydy sygnałowe. Witamina Cg to przeciwutleniacz, który neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za powstawanie oznak starzenia, ponadto wyrównuje koloryt naskórka, rozjaśniając drobne przebarwienia. Tokoferol łagodzi i chroni skórę, a peptydy sygnałowe nadają cerze jędrności oraz regulują procesy naprawcze.  Krem dzięki lekkiej, ale napinająco-wygładzającej formule jest genialnym kosmetykiem na dzień. Sprawdzi się pod makijaż, ponieważ nie obciąża cery. Lubię aksamitną poświatę i miękkość jakie pozostawia na skórze, to bardzo dobry krem do cery 40+.

Test serii kremów Lift Booster Collagen od Eveline Cosmetics (Fot. Materiały prasowe)

Kołderkowe ukojenie

Pomimo że wszystkie kremy z linii Lift Booster Collagen nadają się do stosowania zarówno na dzień, jak i na noc, a ja mam cerę z tendencją do łojotoku, wieczorem lubię nakładać na twarz, szyję i dekolt bogatszą pielęgnację o nieco bardziej odżywczej konsystencji. Intuicyjnie zakładam, że produkt dla grupy wiekowej 50+ właśnie taką będzie mieć. Jego strukturę porównałabym do kremu półtłustego. Nawilża, dobrze się wchłania, ale pozostawia na powierzchni twarzy niewidzialny, choć odczuwalny film. Przepięknie rozświetla skórę, wygładzając jej teksturę z drobnych linii i wyrównując ją jak baza pod makijaż. W składzie oprócz kolagenowego trio, takiego jak w przypadku kremu 40+, w 50+ znajdują się witamina Cg, peptydy sygnałowe i resweratrol. Ten ostatni składnik to jeden z najlepszych antyoksydantów, chroniący skórę przed powstawaniem zmarszczek. Zostawiając na chwilę składniki, przyznaję, że to krem, który przywraca uczucie komfortu na skórze i genialnie koi twarz zmęczoną wieloma godzinami spędzonymi przed komputerem i narażoną na stres oksydacyjny. Kolejnego dnia nakładam go na dzień i już wiem, że ze względu na porę roku, chłodne powietrze i codzienny zimny wiatr oraz na aktualną kondycję skóry traktowanej co drugi wieczór retinolem bardziej pasuje mi właśnie krem 50+. Serwuje mojemu naskórkowi dokładnie taki rodzaj komfortu, jakiego potrzebuję. Nawilża, wygładza, odżywia, koi jak kołderka. Mój faworyt.

 

Test serii kremów Lift Booster Collagen od Eveline Cosmetics (Fot. Materiały prasowe)

Alternatywa dla botoksu

Po krem Lift Booster Collagen 60+ sięgam z ciekawości, ze względu na wyjątkowy składnik, który się tam  znalazł. To spilantol, uznawany za roślinny odpowiednik toksyny botulinowej ze względu na silne działanie przeciwzmarszczkowe. Jest on substancją, która zmniejsza napięcie mięśni podskórnych – główną przyczynę powstawania zmarszczek mimicznych,  podobnie jak pozostałe składniki znajdujące się w formule tego kremu, stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny. Słowem: działa ujędrniająco i zagęszczająco na skórę. Ma zadziwiająco lekką konsystencję, a przy tym bardzo wyraźnie napina i wygładza, niczym dobra baza  liftingująca, doskonale przygotowuje skórę pod makijaż. Ponadto, dzięki zawartości kolagenu, przywraca skórze nawilżenie, co przekłada się na jej gładkość odczuwalną tuż po aplikacji. Bardzo podoba mi się, co robi ze skórą pod oczami i w miejscach, w których pojawiają się zmarszczki związane z moją barwną mimiką.

Sposób na regenerację

Ostatni w linii jest krem Lift Booster Collagen 70+ wzbogacony o naprawcze ceramidy. Podobnie jak kolagen, występują one w naskórku, ale wraz z ich ilość zmniejsza się. To składniki odpowiedzialne za kondycję płaszcza ochronnego skóry, więc ich niedobory mogą się przekładać na utratę nawilżenia i natłuszczenia. Kiedy powierzchnia twarzy jest szorstka, jej tekstura nierówna, warto zastosować odżywczą kurację z ceramidami i kolagenem, które uzupełniają niedobory wodno-tłuszczowe i wypełniają jak puzzle brakujące ogniwa, przywracając skórze aksamitne wygładzenie. Przechodząc do praktyki, krem 70+ nakładam na twarz i szyję wieczorem, jak odbudowującą maskę-kurację, i kładę się w niej spać. O poranku moja skóra jest znacznie gładsza, znikają drobne przesuszenia, szorstkość i nierówności. Odczuwalny jest też wzrost nawilżenia.

Test serii kremów Lift Booster Collagen od Eveline Cosmetics (Fot. Materiały prasowe)

Który z kremów sprawdził się u mnie najlepiej? Na co dzień (nie tylko na noc) lubię Lift Booster Collagen dla pięćdziesięciolatek ze względu na jego komfortową konsystencję i supernawilżające działanie. Kiedy chcę mieć perfekcyjnie gładką skórę, nakładam krem 60+, który działa jak baza liftingująca pod makijaż. A w razie potrzeby regeneracji sięgam po Lift Booster Collagen 70+, aplikując go wieczorem jak maskę. Paradoksalnie najmniej spektakularny okazał się krem dla mojej grupy wiekowej 40+. Albo jest to zbyt lekka struktura niedopasowana do obecnej pory roku i tzw. sezonu grzewczego, albo skóra traktowana retinoidami, w przerwach potrzebuje mocniejszego, bardziej odżywczego wsparcia. Niemniej cała linia przepięknie wygładza i nawilża skórę. Najlepiej przetestować ją na własnej.

Maria Kowalczyk / nostressbeauty
Proszę czekać..
Zamknij