O przyszłości piękna podczas wydarzenia House of Wella

Dwudniowe święto House of Wella udowodniło, że przyszłość branży kosmetycznej nie opiera się wyłącznie na innowacjach produktowych, ale przede wszystkim na doświadczeniach, emocjach i ludziach. Twórcy marki Wella Professionals pokazali, że potrafią nie tylko odpowiadać na zmieniające się trendy, lecz także je kreować.

Piękno przyszłości będzie definiowane przez indywidualność, świadomość i technologię. To wnioski, które coraz mocniej wybrzmiewają w świecie beauty. Zostały z niezwykłą siłą zaprezentowane podczas House of Wella w Londynie. Wydarzenie to było nie tylko okazją do bliższego poznania marek z portfolio Wella Company, lecz przede wszystkim przestrzenią do dyskusji o tym, w jakim kierunku zmierza branża. Londyn przez dwa dni tętnił energią fryzjerów, stylistów, ekspertów i twórców, a wśród uczestników znalazła się również Joanna Stechbart, fryzjerka i właścicielka warszawskiego salonu Hairmate Mokotów. 

House of Wella: Od dziedzictwa do przyszłości

Wydarzenie House of Wella było zaproszeniem do tego, by spojrzeć na markę z nieco innej perspektywy. Starannie zaaranżowane przestrzenie prowadziły gości niczym opowieść – od przełomowych momentów w historii Welli, przez kulisy innowacyjnych laboratoriów, aż po wizję przyszłości. Wielu fryzjerów podkreślało, że wydarzenie pozwoliło im „na nowo zakochać się” w brandzie. – Z marką Wella pracuję już od ośmiu lat, ale dopiero od niedawna mam wrażenie, jakbym odkrywała ją na nowo. Czasem aż trudno mi uwierzyć, że koloryzacja, którą miałam pod ręką, potrafi dawać tak genialne efekty. Za każdym razem, gdy wypuszczam klientkę z fotela z idealnym kolorem, cieszę się jak dziecko. Stylizacje Wella dopiero poznaję, ale już czuję, że bardzo się polubimy. To niesamowite, jak dobrze dobrane produkty potrafią podnieść jakość pracy i dać prawdziwą radość z tworzenia – podkreśla Joanna Stechbart. Wrażenie odkrywania na nowo jest możliwe dzięki produktom, które łączą w sobie technologię, pielęgnację i artystyczną wolność.

Jednocześnie podczas House of Wella uczestnicy mogli poznać pełne portfolio marek należących do Wella Company: od Wella Professionals, przez OPI, Sebastian i Clairol, aż po ghd i Briogeo. Całości dopełniły wyjątkowe atrakcje, takie jak instalacja F1 Academy x Wella Professionals czy kawiarnia Briogeo Coffee Area.

Edukacja na najwyższym poziomie

Trzonem House of Wella były sesje edukacyjne prowadzone przez ekspertów i ambasadorów marek. Organizatorzy zadbali o to, by poruszane tematy obejmowały zarówno trendy produktowe, strategie w mediach społecznościowych, jak i kwestie dotyczące budowania marki osobistej. To najlepszy dowód na to, że marka traktuje wiedzę i rozwój zawodowy fryzjerów równie poważnie, jak innowacje produktowe. Dla Joanny ogromną wartością londyńskiego wydarzenia okazały się energia i nowe inspiracje: – Ten event dał mi przede wszystkim ogromną dawkę kreatywnej energii. Strzyżenia, koloryzacje i stylizacje zaprezentowane przez ambasadorów marki były niezwykle inspirujące – z pewnością wiele z tych pomysłów postaram się przełożyć na moją codzienną pracę w salonie. Właśnie w tym tkwi siła House of Wella: łączeniu wiedzy z praktyką, inspiracji z realnymi narzędziami, które można wdrożyć w pracy już następnego dnia.

Przyszłość zostanie zdefiniowana przez indywidualność

House of Wella pokazało, że przyszłość branży fryzjerskiej i kosmetycznej nie będzie budowana wokół masowych rozwiązań, lecz wokół jednostki i jej unikalnych potrzeb. Zmienia się bowiem sposób, w jaki klienci postrzegają piękno – coraz rzadziej oczekują od marek jedynie szybkiego efektu czy modnego koloru, a częściej szukają doświadczenia spersonalizowanego, opartego na zrozumieniu ich indywidualnych oczekiwań. To nie przypadek, że w Londynie tyle czasu poświęcono dyskusjom o autentyczności, różnorodności i nowym podejściu do koloryzacji. – Moim zdaniem przyszłość branży fryzjerskiej zdefiniują trzy główne kierunki: indywidualne podejście do klienta, świadoma koloryzacja oraz pielęgnacja oparta na technologii – zauważa Joanna. Jak podkreśla, klientki oczekują dziś czegoś więcej niż efektownego koloru – chcą trwałości, bezpieczeństwa i troski o kondycję włosów. – Dlatego tak ważne staje się łączenie kreatywności z zaawansowaną wiedzą produktową i pielęgnacyjną. Produkty nowej generacji, takie jak np. Shinefinity, pokazują, że możemy zmieniać kolor bez kompromisów dla zdrowia włosów. Branża fryzjerska będzie coraz bardziej ekspercka – mniej schematów, więcej indywidualnych rozwiązań i edukacji. I to mnie bardzo cieszy – deklaruje. 

Spektakl w wielkim stylu

Kulminacją dwóch dni pełnych wrażeń był pokaz fryzjerski Sebastiana, w którym udział wzięli znakomici artyści: Jordanna Cobella, Guy Kleinhaus, James Earnshaw i Sophie Sugarman. Ich prace są przykładem tego, że fryzjerstwo to nie tylko rzemiosło, lecz także forma sztuki. Jak podkreśla Joanna: – Kreatywność i odwaga zdecydowanie definiują artystyczny team Welli – i właśnie te wartości są mi szczególnie bliskie. To dzięki nim fryzjerstwo staje się czymś więcej niż tylko usługą: formą wyrażania siebie, pasją i sposobem na tworzenie prawdziwej sztuki we włosach. Wyjątkową atmosferę wydarzenia potęgował niepowtarzalny widok i zachód słońca oglądany z 42. piętra wieżowca, w którym odbywała się część wieczorna imprezy.