Znaleziono 0 artykułów
22.01.2024

Wnętrze kamienicy na Brooklyn Heights łączy trzy różne światy

22.01.2024
(Fot. Piet-Albert Goethals)

Wnętrze zabytkowej kamienicy na Brooklyn Heights, które zaprojektował belgijski architekt Nicolas Schuybroek, mieści w sobie skandynawski minimalizm, styl nadmorskich posiadłości na południu Francji i dziedzictwo nowojorskiej dzielnicy.

Dla Nicolasa Schuybroeka historia Brooklyn Heights była doskonałym punktem wyjścia do projektu wnętrz jednej z tutejszych kamienic. Jego klienci szukali wymarzonego domu, który pomieściłby ich rozrastającą się rodzinę i kolekcję sztuki.

(Fot. Piet-Albert Goethals)

Nicolas Schuybroek: To dom jak z filmów

Belgijski architekt towarzyszył im w poszukiwaniach od samego początku. Do wysokiej na cztery kondygnacje kamienicy w neoromańskim stylu natychmiast ich przekonał. – To dom niczym z filmów. Z dużych okien roztacza się widok na Manhattan, Statuę Wolności, Wall Street i biegnącą wzdłuż rzeki promenadę. Z drugiej strony do wnętrz zaglądają drzewa otulające pobliskie kamienice. Gdy przekroczyliśmy próg, wiedzieliśmy, że to właściwy wybór – mówi projektant.

(Fot. Piet-Albert Goethals)

Każdej kondygnacji odpowiada inny kolor przewodni

Pierwszym etapem w procesie formowania się projektu było znalezienie wspólnej wizji przestrzeni. – Moja klientka wychowała się w Europie, jej mąż jest Amerykaninem. Oboje są zwolennikami bardziej klasycznego dizajnu niż aranżacji, jakie zwykle proponuję – kontynuuje Schuybroek. Belgijski architekt jest zadeklarowanym minimalistą. Jego estetyka balansuje na krawędzi dyskretnego luksusu i surowego piękna o brutalistycznym rodowodzie. Chcąc pogodzić te jakże różne perspektywy, zaczął do stworzenia wąskiej palety barw, tworzącej szczególny gradient – od szlachetnego brązu po chłodniejsze odcienie beżu. Każdej z trzech kondygnacji wnętrza odpowiada inny kolor przewodni.

(Fot. Piet-Albert Goethals)

Nicolas Schuybroek: Wnętrze nie jest ani jednoznacznie amerykańskie, ani w całości europejskie

Pierwsze piętro jest miejscem spotkań i pracy. Przestronny salon sąsiaduje z biblioteką i pierwszą jadalnią, zaprojektowaną z myślą o wizytach dalszej rodziny. Wraz ze zmianą kondygnacji parterowe brązy jaśnieją, ustępując piaskowym odcieniom, klasyczne panele o bursztynowym połysku przechodzą w drobne matowe kafelki, a miękkie materiały, jak wełna czy len, ustępują najróżniejszym wcieleniom drewna. Celem Schuybroeka było odtworzenie na tym piętrze atmosfery nadmorskich posiadłości na południu Francji. Trzecie piętro to przestrzeń wypoczynku. Mieszczą się tu wszystkie sypialnie, dwie największe łazienki i przestronna garderoba. Królują tu najdelikatniejsze odcienie beżu i klasyczna biel. Inspiracją był skandynawski minimalizm, równie przytulny, co oszczędny w środkach. – To przestrzeń, która wymyka się klasyfikacjom. Nie jest ani w oczywisty sposób amerykańska, ani europejska – mówi Schuybroek.


Cały tekst znajdziecie w nowym wydaniu „Vogue Polska Living”. Numer można teraz zamówić z wygodną dostawą do domu.

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij