
Znane osoby, mówiąc publicznie o swojej walce z chorobą, nie tylko pozwalają się lepiej poznać, ale przede wszystkim dają siłę innym osobom, które również mierzą się z problemami zdrowotnymi. Opowiadają o bólu, braku zrozumienia, czasem bezsilności, przełamują bezsensowne tabu związane z niektórymi chorobami, namawiają do szukania pomocy. Zmagają się z różnymi dolegliwościami – od endometriozy po chroniczne zmęczenie. Oto 10 gwiazd, które otwarcie dzielą się ze swoimi fanami trudnymi doświadczeniami związanymi ze zdrowiem.
Dzięki mediom społecznościowym łatwo jest odnieść wrażenie, że naprawdę znamy gwiazdy. Na Instagramie zaglądamy do ich domów, śledzimy wieczorne rytuały pielęgnacyjne i wspólnie obchodzimy urodziny ich dzieci. Modowi detektywi potrafią rozpoznać ulubioną markę białego T-shirtu na podstawie długości podwinięcia i kroju ramion. A ci, którzy śledzą świat fitnessu, wiedzą, że teraz najgorętszym adresem jest Forma – ekskluzywne studio pilatesu Liany Levi, dostępne tylko z polecenia, z lokalami w Los Angeles, Nowym Jorku i Dallas.
Oczywiście życie gwiazd to nie tylko pasmo sukcesów – te najbardziej szczere dzielą się także trudniejszymi momentami, w tym dolegliwościami i chorobami, z którymi zmagają się na co dzień. Przedstawiamy 10 znanych osób, które szczerze opowiedziały o swoich problemach ze zdrowiem.
Hailey Bieber dodaje otuchy w mediach społecznościowych innym osobom cierpiącym

W ostatnich latach Hailey Bieber otwarcie mówi o swoich problemach z torbielami jajników. „Mam obecnie dwie torbiele na jajnikach” – napisała w kwietniu na Instagramie, pozując do zdjęcia z dłonią na brzuchu. „Jeśli też się z nimi zmagacie – wiedzcie, że nie jesteście same” – dodała. Trzy lata wcześniej udostępniła inne zdjęcie, pokazujące jej brzuch, i załączyła opis: „Mam torbiel na jajniku wielkości jabłka”.
Dodała: „Nie mam endometriozy ani zespołu policystycznych jajników, ale torbiele jajników przytrafiały mi się już kilka razy – i za każdym razem to koszmar. To ból, uczucie ciągłego dyskomfortu, mdłości, wzdęcia, skurcze i emocjonalne rozchwianie”. Zaznaczyła też wyraźnie, że widoczne na zdjęciu zaokrąglenie brzucha „to zdecydowanie nie ciąża”.
Lena Dunham wspiera inne kobiety latami zmagające się z endometriozą

W Wielkiej Brytanii endometrioza dotyka ok. 1,5 mln kobiet (średnio 1 na 10) w wieku rozrodczym. Na całym świecie z chorobą tą zmaga się aż 190 mln kobiet.
Jedną z nich jest aktorka i scenarzystka Lena Dunham, która w poruszającym artykule opublikowanym na łamach „Vogue’a” opisała swoją decyzję o poddaniu się histerektomii po 10 latach walki z endometriozą. „W najcięższych chwilach ból był tak obezwładniający, że wszystko wokół – nawet ludzkie głosy – brzmiało jak chaotyczny, nieznośny zlepek dźwięków” – wspomina. Wyznaje, że próbowała niemal wszystkiego – od terapii mięśni dna miednicy przez akupunkturę i jogę aż po masaże – ale dopiero operacja przyniosła jej realną ulgę.
W maju 2024 roku Lena Dunham poinformowała na Instagramie, że zdiagnozowano u niej hipermobilny zespół Ehlersa-Danlosa – genetyczną chorobę wynikającą z niedoboru kolagenu w tkance łącznej. Objawy, takie jak nagłe uderzenia gorąca oraz nienaturalna giętkość stawów w rzeczywistości były oznaką poważnego problemu. Choroba powoduje m.in. ból i niestabilność stawów, trudności z gojeniem się ran oraz wiele pozornie niezwiązanych ze sobą objawów, które – jak się okazuje – mają wspólne źródło.
Gabrielle Union dzieli się swoją historią i opisuje przebieg swojej choroby – adenomiozy, zwanej siostrą endometriozy

Adenomioza – choć na pierwszy rzut oka łatwo pomylić ją z endometriozą – to zupełnie inna ginekologiczna choroba, która powoduje, że błona śluzowa macicy wrasta w mięśniówkę, powodując powiększenie narządu, bolesne miesiączki, obfite krwawienia i przewlekły ból w podbrzuszu. Gabrielle Union, aktorka i autorka książki „We’re Going To Need More Wine”, przyznała, że doświadczyła „ośmiu lub dziewięciu poronień”.
W 2018 roku wyznała na łamach „Essence”, że przez lata słyszała ten sam, krzywdzący osąd. „Wszyscy mówili: »Jesteś kobietą sukcesu. Postawiłaś na karierę. Za długo zwlekałaś, a teraz jesteś po prostu za stara, by mieć dziecko. To twoja wina, że wybrałaś karierę«. A prawda jest taka, że mam adenomiozę”.
Meghan Markle mówi o swoim stanie zdrowia i trudnym doświadczeniu po urodzeniu dziecka

W jednym z odcinków swojego podcastu „Confessions Of A Female Founder” Meghan Markle otwarcie opowiedziała o trudnym doświadczeniu po narodzinach dziecka – zdiagnozowano u niej poporodowy stan przedrzucawkowy. To rzadkie, ale potencjalnie groźne dla życia schorzenie, które zwykle pojawia się w ciągu pierwszych sześciu tygodni po porodzie. Objawia się nadciśnieniem i podwyższonym poziomem białka w moczu.
– Choć próbujesz to wszystko ogarnąć, świat nie ma pojęcia, z czym się zmagasz. A w tej ciszy starasz się być obecna – przede wszystkim dla dzieci – mimo że to, z czym się mierzysz, to poważne zagrożenie dla zdrowia – wyznała.
Sofia Richie Grainge wspomniała na temat swojej choroby w podcaście w rozmowie z ginekolożką

Sofia Richie Grainge również doświadczyła poporodowego stanu przedrzucawkowego. – Spędziłam w szpitalu dwa dni. Wróciłam do domu i spuchłam jak balon. Dosłownie – całe ciało mi spuchło – wyznała w podcaście „She MD”, rozmawiając z ginekolożką i położniczką dr Thaïs Aliabadi (która opiekuje się również Hailey Bieber, Kylie i Khloé Jenner oraz Olivią Munn). – Czułam się bardzo źle, więc dr Aliabadi przysłała do mnie swoją wspaniałą pielęgniarkę. Moje ciśnienie wynosiło 165 na 103. To była rzucawka poporodowa – dodała.
Po kolejnej dobie w szpitalu Sofia musiała przez osiem tygodni przyjmować leki obniżające ciśnienie, które – jak sama przyznała, „zupełnie wysysały z niej energię”. Już w wieku nastoletnim dr Aliabadi zdiagnozowała u niej zespół policystycznych jajników (PCOS).
Selena Gomez opisuje szczegóły swojej walki o zdrowie, dając siłę innym

W 2015 roku Selena Gomez ujawniła, że choruje na toczeń – przewlekłą chorobę autoimmunologiczną, w której układ odpornościowy atakuje własne tkanki i narządy. Prowadzi to do stanów zapalnych w całym organizmie, w tym w mózgu, objawiających się m.in. obrzękami, bólami stawów, chronicznym zmęczeniem, bólami głowy, zmianami skórnymi, wypadaniem włosów i wysypkami.
Gomez diagnozę usłyszała już w 2013 roku. W rozmowie z „Billboard” gwiazda wyznała: – Zdiagnozowano u mnie toczeń i przeszłam chemioterapię. To dlatego zniknęłam na jakiś czas. Groził mi udar. W 2017 roku przeszła przeszczep nerki dzięki swojej przyjaciółce Francii Raisie, która została jej dawczynią. „Nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo jestem jej wdzięczna” – napisała Selena na Instagramie. „Podarowała mi najcenniejszy dar i dokonała ogromnego poświęcenia. Kocham cię, siostro” – dodała.
Z kolei w 2020 roku, podczas transmisji na żywo z Miley Cyrus na Instagramie, Selena wyznała, że zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową. – Po latach zmagania się z różnymi trudnościami w końcu dowiedziałam się, że cierpię na to schorzenie. Kiedy zaczęłam zgłębiać temat, poczułam ulgę. Już nie przeraża mnie to tak, jak kiedyś, odkąd wiem, z czym się mierzę – przyznała.
Gigi Hadid opowiada o swojej diagnozie – chorobie Hashimoto

Modelka, założycielka marki Guest In Residence, a prywatnie mama uroczej dziewczynki, Gigi Hadid, zamieściła na Twitterze szczere wyznanie w 2018 roku: „Wszystkich tych, którzy z upartą determinacją próbują wyjaśnić, dlaczego moje ciało zmieniało się z czasem, chcę poinformować, że gdy miałam 17 lat i zaczynałam pracę jako modelka, nie wiedziałam jeszcze, że choruję na hashimoto. Wielu twierdziło, że jestem »za pulchna« na wybieg, ale były to symptomy choroby: obrzęki, stan zapalny, zatrzymywanie wody”. Hashimoto to przewlekła choroba autoimmunologiczna, w której przeciwciała atakują tarczycę – gruczoł odpowiedzialny m.in. za metabolizm, tętno, krążenie, trawienie i oddychanie.
Zoe Saldaña mówi otwarcie o problemach ze zdrowiem. Tak jak ona, z hashimoto zmagała się także jej mama

Aktorka Zoe Saldaña to kolejna gwiazda, u której zdiagnozowano chorobę Hashimoto. W rozmowie z WebMD wyznała, że schorzenie ma u niej podłoże genetyczne. – Moja mama zmagała się z hashimoto już na wczesnym etapie swojego życia – walczyła z ciągłym zmęczeniem, pragnęła prowadzić bardziej aktywny tryb życia, a jednocześnie nieustannie czuła efekty stanu zapalnego w organizmie. U mnie i mojego rodzeństwa już w okresie nastoletnim badania krwi wykazały predyspozycje do tej choroby – powiedziała gwiazda. Zoe wspomniała, że pierwsze objawy nadczynności tarczycy – będące często wczesnym etapem choroby Hashimoto – pojawiły się u niej już w wieku 17 lat.
Bella Hadid dzieli się swoją diagnozą i opowiada, co się z nią wiąże

Bella Hadid – modelka, gwiazda okładki majowego wydania „British Vogue” oraz założycielka marki perfum Orebella – od lat zmaga się z boreliozą, którą zdiagnozowano u niej w 2012 roku. Borelioza to choroba przenoszona przez kleszcze, które w swojej ślinie mogą zawierać bakterie Borrelia, odpowiedzialne za zakażenie. Po ukąszeniu bakterie przedostają się do krwiobiegu i rozprzestrzeniają po całym organizmie. Wczesne wykrycie daje szansę na skuteczne wyleczenie antybiotykami. Nieleczona borelioza może jednak prowadzić do wyniszczających objawów, takich jak mgła mózgowa, problemy z koncentracją, przewlekłe zmęczenie czy depresja. – Mam wrażenie, że ludzie wciąż nie rozumieją, czym naprawdę jest przewlekła choroba – wyznała Bella w rozmowie z „British Vogue” w maju 2025 roku, dodając, że nawet zwykły prysznic może wywoływać u niej silny ból.
Lila Moss nie ukrywa swojej choroby. Z widoczną pompą insulinową wystąpiła w pokazie mody

W 2021 roku Lila Moss pojawiła się na pokazie Fendace – głośnej współpracy domów mody Fendi i Versace – z pompą insulinową widoczną na górnej części uda. Wtedy świat dowiedział się, że 18-letnia modelka choruje na cukrzycę typu 1 – schorzenie autoimmunologiczne, w którym organizm atakuje komórki trzustki odpowiedzialne za produkcję insuliny. – Niewiele osób wie, że mam cukrzycę – wyznała Lila w 2020 roku w rozmowie z „The Kit”, dodając: – Nie widać tego na pierwszy rzut oka, więc nikt się nawet nie domyśla. A jednak zdiagnozowano u mnie cukrzycę typu 1.
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.