Znaleziono 0 artykułów
17.09.2020

Xavier Dolan: Zaczęło się od pocałunku

17.09.2020
Kadr z filmu „Matthias i Maxime” (Fot. materiały prasowe)

Enfant terrible kina urodził się w Montrealu. Wszedł do branży jako dziecięcy aktor, zanim w wieku 20 lat zadebiutował jako reżyser canneńskim przebojem „Zabiłem moją matkę”. Jego najnowszy film – „Matthias i Maxime” – można już oglądać na VOD.pl.

Xavier Dolan ma 31 lat, nakręcił osiem filmów i zdobył trzy Cezary (a także Nagrodę Jury i Grand Prix w Cannes). Jego dziełem jest też teledysk do przeboju Adele „Hello” z 2015 roku. Ale kiedy myślisz, że zrobił już wszystko, Dolan udowadnia, że dopiero się rozkręca. Jego najnowszy projekt, gdzie jest zarówno aktorem, jak i reżyserem, jest jednym z jego najlepszych. Subtelna historia miłosna, nakręcona blisko domu w Quebecu, w obsadzie ma wielu jego bliskich przyjaciół. „Matthias i Maxime” skupia się na grupie chłopaków, którzy spędzają czas w domku nad jeziorem. Młodsza siostra gospodarza (Camille Felton) prosi o pomoc przy studenckim filmie. Rekrutuje najlepszych przyjaciół, Matthiasa (uwodzicielski Gabriel D’Almeida Freitas) i Maxime’a (wrażliwy Dolan), by w nim zagrali. Nie wspomina, że scena wymaga pocałunku. Ten pocałunek ostatecznie zmienia wszystko, pozostawiając pod znakiem zapytania ich tożsamość seksualną i komplikując ich przyjaźń. Para radzi sobie znakomicie w tytułowych rolach, wspierana przez częstą współpracowniczkę Dolana, Anne Dorval, grającą matkę Maxime’a, oraz Harrisa Dickinsona, gwiazdę „Beach Rats” (reż. Eliza Hittman, 2017) jako toksycznego pracownika korporacji, który bierze Matthiasa pod swoje skrzydła.

 

Co skłoniło cię do opowiedzenia tej historii?

Trzy lata temu byłem w domku na wsi z kilkoma moimi najlepszymi przyjaciółmi. Z jednej strony czułem potrzebę złożenia im hołdu – ludziom, którzy dali mi poczucie bezpieczeństwa i równowagi przed trzydziestką, a z drugiej chciałem opowiedzieć historię o miłości. Byłem właśnie po seansach „Tamtych dni i tamtych nocy”, „Pięknego kraju” i „Beach Rats”, a kręciłem „Wymazać siebie” (2018) w Atlancie, kiedy zacząłem pisać „Matthias i Maxime”. Tamte filmy otworzyły mnie na gejowskie historie miłosne.    

Czy żyjemy w złotym wieku homoseksualnych love stories?

Kiedy byłem młody, filmy gejowskie, które oglądałem, to „Tajemnica Brokeback Mountain” (2005), „Zły dotyk” (2004) i „Happy Together” (1997). Nie miały happy endów. Rozumiałem motywacje bohaterów, ale ich tragiczne losy mnie dołowały. Teraz mamy takie filmy jak „Twój Simon” (2018) – to dla mnie kojące.

Xavier Dolan (Fot. Shayne Laverdière)

Wiedziałeś, że zagrasz Maxime’a?

Myślałem, że oddam tę rolę komuś innemu, ale mój przyjaciel powiedział, że będę zły na siebie za to, że pozwalam komuś bawić się z moimi najlepszymi przyjaciółmi, gdy patrzę na monitor. To by było bolesne. Wiedziałem, że będę Maxem albo nic z tego nie będzie. Matthias jest poważnym facetem i autorytetem w grupie. Nie mogłem zagrać kogoś takiego. Jestem niski i chociaż czuję, że mogę być zabawny i być liderem w życiu, na ekranie mam tendencję do wcielania się w rolę nieśmiałego faceta.

Jak wyglądał casting?

Napisałem tę rolę z myślą o Gabrielu. Znam go od lat i myślałem, że będzie idealny. Harris zachwycił mnie w „Beach Rats” (2017). Jego postać była cicha i wstydliwa, więc stwierdziłem, że fajnie będzie zobaczyć go jako bezwstydnie aroganckiego macho. Oglądałem kilka wywiadów z nim i zauważyłem, że co jakiś czas przygryza charakterystycznie wargę. Stwierdziłem, że bez większych trudności zagra tę rolę.

Kadr z filmu „Matthias i Maxime” (Fot. materiały prasowe)

Film pokazuje, jak zmieniają się pojęcia męskości i płynnej seksualności. Czy to temat, który chciałeś podkreślić?

Widziałem, jak postrzeganie tych tematów zmieniało się w krótkim czasie. Kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy mówić o płynności płci, czuliśmy się niepewnie. Chciałem oddać tę ambiwalencję.

Czy okres kwarantanny sprawił, że jeszcze bardziej doceniasz swoich przyjaciół?

Podczas izolacji rozmawialiśmy codziennie na FaceTimie. Gdy widzieliśmy się tego lata na żywo, staraliśmy się być ostrożni. To było trudne, bo zawsze się przytulamy. Nic nie sprawia, że doceniasz tych, których kochasz, tak jak myśl o ich utracie.

Co masz teraz w planach?

Napisałem miniserial – zdjęcia zaczną się na początku 2021 roku. To thriller o gwałcie, żalu i rodzinnym dramacie trwający 30 lat – od lat 90. do dziś. Pracuję również nad horrorem, a w zeszłym roku nakręciłem film jako aktor we Francji. Nazywa się „Lost Illusions” z Cécile de France, Jeanne Balibar i Gérardem Depardieu – to adaptacja powieści Balzaca z początku XIX wieku.

Nakręcisz jeszcze kiedyś teledysk dla Adele?

Mam nadzieję! Adele wie, gdzie mnie szukać.

Radhika Seth
Proszę czekać..
Zamknij