Znaleziono 0 artykułów
21.07.2025
Artykuł partnerski

Pielęgnacja, która przywraca skórze promienny blask

21.07.2025
Ambasadorka Topestetic.pl Magdalena Różczka / Fot. Materiały prasowe

Azjatycki glass skin czy amerykański glazed skin to wymarzone efekty zdrowej cery pełnej blasku. Aby je osiągnąć, warto wprowadzić zmiany w codziennej rutynie pielęgnacyjnej, które przełożą się na poprawę kondycji skóry. Z marką Jan Marini, dostępną w Topestetic.pl, taka cera to efekt kilku konsekwentnych, regularnie powtarzanych kroków.

Amerykańska marka Jan Marini Skin Research zasłynęła na całym świecie skuteczną pielęgnacją. Efektywność jej kosmetyków potwierdzają niezależne ośrodki badawcze, a dowody na ich działanie są publikowane i ogólnodostępne w piśmie naukowym „Journal of Drugs in Dermatology”. Dzięki zaangażowaniu i wiedzy kosmetyki tej marki wyróżniają się zaawansowanymi formułami. W składzie produktów po raz pierwszy znalazły się kwas glikolowy czy lipofilowa forma witaminy C w synergii z DMAE (dimetyloaminoetanol; aminoalkohol o strukturze podobnej do witaminy B4 – przyp. red.). Ponadto Jan Marini była również pionierką w dodawaniu antyoksydantów do preparatów z filtrem, by chronić skórę przed działaniem wolnych rodników. Nic więc dziwnego, że zarówno formuły, jak i sama filozofia, aby dostarczyć skórze skutecznych składników i poprawić jej kondycję w krótkim czasie, stały się dla konkurencji wielką inspiracją.

Wyprzedzając trendy glass skin i glazed skin, Jan Marini stworzyła ikoniczny zestaw Skin Care Management System™, który pomaga uzyskać na skórze efekt gładkiej tafli. W swojej ofercie ma także wiele kosmetyków przydających cerze gładkości i rozświetlenia. Podpowiadamy, w jaki sposób na co dzień, korzystając z portfolio marki, dbać o twarz, szyję i dekolt, aby cieszyć się promienną cerą bez grama makijażu.

Fundament promiennej cery: oczyszczanie

Jeśli waszym wymarzonym efektem jest lśniąca skóra, mycie twarzy jest podstawą i pierwszym etapem do jego osiągnięcia. Marka Jan Marini zadbała nie tylko o formuły, które usuwają zanieczyszczenia z powierzchni skóry, lecz także o to, aby znalazły się w nich substancje, które wykazują działanie pielęgnacyjne i rozświetlające już na etapie oczyszczania.

Najczęściej polecanym produktem do mycia twarzy jest ikoniczny Jan Marini C-ESTA® Cleansing Gel. W składzie tego żelu znajdują się witamina C w formie palmitynianu askorbylu w synergii z DMAE (substancją poprawiającą elastyczność skóry). Produkt ma przyjemną, pieniącą się formułę, a jego składniki penetrują skórę, odblokowując ujścia mieszków włosowych, ale nie zaburzając równowagi hydrolipidowej. Jest tak delikatny, że można go używać również do zmywania oczu. Działa rozświetlająco.

Fot. Materiały prasowe
Żel do mycia twarzy

Alternatywą do mycia twarzy, szyi i dekoltu w przypadku cer mieszanych, tłustych lub matowych i poszarzałych jest Jan Marini Bioglycolic® Face Cleanser. To emulsja do oczyszczania twarzy z 12-proc. roztworem kwasu glikolowego, który delikatnie złuszcza i stymuluje skórę do regeneracji. Doskonały produkt przy niedoskonałościach cery lub nierównomiernej powierzchni i kolorycie. Usuwa zrogowaciały naskórek, niweluje krosty i zaskórniki, a także stopniowo wyrównuje koloryt.

Fot. Materiały prasowe
Żel do mycia twarzy

Baza blasku: eksfoliacja

Nie jest tajemnicą, że w Azji, a zwłaszcza w Korei Południowej, skąd pochodzi trend glass skin, oczyszczaniu skóry towarzyszy jej złuszczanie. Przekłada się ono m.in. na naskórek o bardziej wyrównanej teksturze, jednolitą cerę bez szarego kolorytu, a także na to, że substancje aktywne z kolejnych kroków pielęgnacyjnych łatwiej penetrują skórę. Do koreańskiej pielęgnacji natomiast potrzeba dużo czasu i cierpliwości. Jan Marini daje rozwiązania znacznie szybsze, mniej wymagające pod kątem kolejnych etapów.

Jednym z bestsellerów marki jest Jan Marini Skin Zyme®Face Mask. To maska z enzymami proteolitycznymi (rozkładającymi białka – przyp. red.), które pomagają usunąć martwe komórki naskórka, wyrównać jego teksturę, rozjaśnić i odświeżyć koloryt cery. Jest wybitnie skutecznym, a przy tym delikatnym kosmetykiem, po który sięgać mogą nawet osoby ze skórą wrażliwą. Przywraca jej komfort i blask. Must have w dążeniu do gładkiej, lśniącej cery, zwłaszcza przy obawach o podrażnienia.

Fot. Materiały prasowe
Maska enzymatyczna

Jeśli zaś w dążeniu do błyszczącej niczym lukier na pączku skóry przeszkadzają nam nierówności kolorytu, genialnym wsparciem będzie Jan Marini Luminate®Face Mask. Ta maska wykazuje działanie depigmentacyjne, sprawdzi się więc w pielęgnacji cery z przebarwieniami czy oznakami fotostarzenia. Formuła kosmetyku zawiera kompleks rozjaśniający Chromabright™ i alfa-arbutynę, które rozświetlają cerę już po jednym zastosowaniu. Ponadto w składzie maski znajduje się również delikatnie złuszczający kwas migdałowy, który jest kluczem do osiągnięcia promiennego kolorytu. Po użyciu tego kosmetyku twarz wygląda na bardziej wypoczętą i świetlistą.

Fot. Materiały prasowe
Maska depigmentacyjna

Opcjonalnie zarówno przy fotostarzeniu, jak i hiperpigmentacji, które odbierane są jako zmęczenie, pomocny może być też Jan Marini Luminate® Face Lotion. To produkt typu 2 w 1: jednocześnie działa przeciwstarzeniowo, zapobiegając oznakom zmęczenia, jak i niweluje nierówności kolorytu. Ze względu na jego aktywną formułę lotionu warto używać w wieczornej pielęgnacji – tuż po umyciu i osuszeniu skóry. W składzie tego kosmetyku znajduje się aż siedem czynnych substancji depigmentacyjnych, w tym: alfa-arbutyna, heksylorezorcynol i all-trans retinol. W efekcie ich synergii lotion wygładza i napina skórę, rozjaśnia ją i wyrównuje jej koloryt.

Fot. Materiały prasowe
Lotion depigmentacyjny

Sposób na taflę: rozświetlenie

Pragnąc uzyskać długofalowo – nie tylko jednorazowo poprzez aplikację makijażu – promienny blask na skórze, warto postawić na składnik należący do tzw. złotego standardu pielęgnacji, czyli witaminę C. To królowa wszystkich antyoksydantów, której działanie rozjaśniające i rozświetlające widoczne jest tuż po użyciu. Witamina C aplikowana na skórę przez dłuższy czas przekłada się na zwiększenie jędrności, jednocześnie wspomagając procesy naprawcze. Powód? Stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny.

Wspaniałym produktem rozświetlającym i poprawiającym koloryt jest Jan Marini C-ESTA® Face Serum. To kosmetyk, który zmienia wygląd cery już po jednym zastosowaniu, ponieważ zawiera antyoksydacyjny duet: witaminę C oraz DMAE. Stabilna forma witaminy C, czyli palmitynian askorbylu, dociera do głębszych warstw skóry, aby działać dwutorowo: chronić ją przed szkodliwym wpływem wolnych rodników oraz poprawiać jej koloryt i rozjaśniać istniejące już plamy czy nierówności. DMAE natomiast wykazuje działanie uelastyczniające i ujędrniające cerę. Towarzyszą im witamina E i kwas hialuronowy, które wygładzają skórę i przywracają naskórkowi optymalną równowagę wodno-tłuszczową. Zasługą lekkiej konsystencji tego serum jest zaś to, że można je nakładać w pielęgnacji warstwowej, bez stresu o obciążenie skóry.

Fot. Materiały prasowe
Serum do twarzy

Jeśli natomiast przeszkodą w osiągnięciu gładkiej tafli jest suchość i szorstkość naskórka, doskonałym wyborem będzie rewitalizujące Jan Marini HYLA 3D® Face Serum. W jego formule znajduje się kwas hialuronowy o cząsteczkach różnej wielkości, dzięki czemu wspomaga wszystkie warstwy skóry – działając zarówno dogłębnie, jak i na powierzchni naskórka. Serum rewitalizujące zawiera ponadto antyoksydanty i peptydy przeciwstarzeniowe. Poleca się stosować je wspomagająco, w trakcie terapii retinoidami.

Fot. Materiały prasowe
Serum rewitalizujące

Podstawa wygładzenia tekstury: nawilżenie

Aby skóra pięknie odbijała światło, potrzebuje wody. Substancje, które wiążą ją w naskórku, nazywane humektantami, wygładzają i napinają cerę z zewnątrz i „od środka”, niwelując widoczność linii i porów. Do najczęściej stosowanych w formułach kosmetycznych składników nawilżających należą: kwas hialuronowy, skwalan, gliceryna, pantenol. Często poza dostarczaniem tych substancji kosmetyki nawilżające stymulują komórki skóry do produkcji własnych glikozaminoglikanów – kwasu hialuronowego.

Jeśli cera jest sucha lub odwodniona, w pielęgnacji sprawdzi się Jan Marini HYLA 3D® Face Cream, który dzięki zawartości kompleksu Aquacell przywraca ciągłość bariery hydrolipidowej. W składzie kosmetyku znajduje się pięć różnych kwasów hialuronowych o różnej masie cząsteczkowej, co przekłada się na nawilżanie skóry na wielu poziomach, natomiast zawartość wyjątkowego peptydu dodatkowo działa stymulująco na produkcję naturalnego kwasu hialuronowego i elastyny. Krem doskonale wygładza teksturę cery, nawilża i zapobiega utracie wody.

Fot. Materiały prasowe
Krem do twarzy

Przy cerze mieszanej lub tłustej doskonałym wyborem będzie natomiast Jan Marini Transformation Face Cream. Kosmetyk ma wyjątkowo lekką formułę, a przy tym działa niezwykle skuteczne. W jego składzie znajdują się m.in.: czynnik wzrostu TFG beta i tymozyna beta – oba o właściwościach przeciwzapalnych i stymulujących skórę do regeneracji. Kwas hialuronowy zapewnia nawilżenie i wygładzenie cery, a antyoksydanty chronią ją przed wpływem wolnych rodników. Kosmetyk redukuje podrażnienia, stany zapalne czy zaczerwienienia i przywraca optymalną barierę hydrolipidową naskórka. Dzięki tej formule cera zyskuje fenomenalną gładkość i pięknie odbija światło.

Fot. Materiały prasowe
Nawilżający krem do twarzy

Kropka nad „i” promiennej skóry: fotoprotekcja

Idąc tropem Koreanek, o fotoprotekcji należy pamiętać przez cały rok i stosować ją niezależnie od pogody. Powód? Ochrona przeciwsłoneczna to inwestycja w dłuższą jędrność, gładkość, lepsze nawilżenie i koloryt cery. Bez niej tafla szkła na skórze jest niemożliwa do osiągnięcia.

Genialnym produktem wpisującym się w trend glass skin i glazed skin jest Jan Marini Physical Protectant Tinted SPF 45 w trzech wariantach kolorystycznych. To koloryzujący krem ochronny z wysoką fotoprotekcją z filtrami fizycznymi chroniącymi przed UVA i UVB. Kosmetyk jest wodoodporny, więc długo utrzymuje się na skórze (niezależnie od kąpieli w wodzie czy pocenia się; producent gwarantuje 80-minutowe zabezpieczenie przed ultrafioletem). Ponadto w jego składzie znajdują się silne antyoksydanty: zielona herbata i alfa bisabolol. Dodatek kompleksu Oil Capture System zapobiega nadmiernemu wyświecaniu skóry, więc krem będzie dobrą bazą pod makijaż (choć latem można go też nosić zamiast podkładu). Dzięki pigmentom mineralnym dopasowuje się do naturalnej karnacji skóry i wyrównuje koloryt. Ochrona przeciwsłoneczna jest kropką nad „i” cery pełnej blasku o wymarzonym efekcie polukrowanego pączka, a także środkiem prewencyjnym przed procesami starzenia. W gruncie rzeczy więc – inwestycją na przyszłość.

Fot. Materiały prasowe
Krem ochronny koloryzujący

Opisywane w artykule kosmetyki Jan Marini dostępne są w Topestetic.pl. To wyjątkowy sklep z wyselekcjonowanymi produktami najlepszych światowych marek. Planując zakupy w Topestetic.pl, warto skorzystać z darmowej konsultacji kosmetologa, który na czacie, telefonicznie lub mailowo podpowie, jaka pielęgnacja będzie najbardziej odpowiednia do aktualnej kondycji cery. Zarówno dostawa produktów, jak i ich zwrot są w tym sklepie bezpłatne. A do wszystkich zakupów na Topestetic.pl dołączane są próbki kosmetyków i akcesoria – gratis.

Maria Kowalczyk/Nostressbeauty
  1. Uroda
  2. Pielęgnacja
  3. Pielęgnacja, która przywraca skórze promienny blask
Proszę czekać..
Zamknij